- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
I teraz jak rozłożyć wszystko w czasie polecacie? Mamy w planach (i dostępne): LSZ - średnio po 1.5 kartona na głowę (dla niektórych pierwszy raz z psajko), MXE, majka (MST Cont. 30), trampek, maczanka na AM. Do tego apteczane cuda, w razie konieczności - koda, DXM, klony, alpra, etizolam, do tego w tle mj, gbl i piwka jakieś ewentualnie. ;]
Jak to polecacie rozplanować? Mamy dzień, noc, dzień, noc. Ja myślałem tak:
1. Dzień LSZ, w nocy MXE, drugiego dnia opio i ew. jakieś benzosy, w nocy MXE/DXM.
Oczywiście cały czas piwka/mj/giebel w zależności od potrzeb.
Pomysł z LSZ w dzień i MXE w nocy (polecałbym na wieczór raczej, zaraz po zejściu psychodelika) jest całkiem niezły. Benzosy też są spoko, o ile to te z rodzaju usypiających, a nie np. klony - bo tu ta sama gadka jak z opio, na Twoim miejscu bym nie dawał niewtajemniczonym osobom.
W nocy radziłbym się przespać przynajmniej te 5-6 godzin, no chyba że naprawdę nie dacie rady spać. Potem można zarzucić DXM - ale weźcie pod uwagę ewentualną tolerancję z MXE. A palić polecam cały czas po peaku LSZ (bo przed to raczej marnacja materiału).
WIęc zostaje drugo dzień do zaplanowania. ALe to myślę, że opio/benzosy dla tych bardziej zaawansowanych a jakieś standardowe czilowanie z buchem i piwkiem dla reszty. Chyba, że coś jeszcze wymyślimy.
Ogólnie rzecz biorąc to brakuje mi u Ciebie substancji wiodącej w drugi dzień - ja bym to zaplanował na dwa psychodeliki, przejadane dysocjantami i przepalane trawą/maczaną, a dopiero na koniec jakiś odpoczynek w postaci alko/opio/benzo.
Jeśli natomiast nie masz dwóch psychodelików, to radziłbym jednak w pierwszy dzień grubo zdysocjować - MXE na początek, a potem dorzucany DXM - a dopiero na drugi dzień wrzucić sporą ilość LSZ.
Mahomet, lubię go. Lub jakies NBOMe, bo to cholerstwo i tak przebije się przez tolerancję. Ale zakładając hometa, to jak to czasowo rozplanować?
Scalono - Lotnik
Sorry za posta pod postem, proszę o połączenie.
A co sądzicie o 2C-B dnia drugiego jako substancji wiodącej. Znaczy się zapewne 2C-B (piguły zielone trefle)
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.