I co Wy na to kochani... 4-6mg clonazepamu (jestem teraz po 4mg od rana) Wypilem sobie soczek Marwita i zaczelo mnie trzasc... Zadna padaczka - tylko dlonie, w sumie to drzenie dloni, konczyn i dziwne uczucie w brzuchu - WYLEW NORADRENALINY OD TAK??! I jak to wyjasnicie? :o

Subiektywnie tworze teorie spiskowe na temat soku z porzeczek w ow soczku, ok. 20% zawartosci owocow - i jesli wierzyc zapewnieniom producenta, jest to mix czerwonych owocow, tj aronia, porzeczka etc a wiec grzecznie mowiac pobudzilem troche monoaminooksydaze.
Do tego malo kto wie, ze nikotyna, (bo nie wiem w jakim stopniu wyzej wymienione owoce) hamuje ok 10-20% aktywosci MAO typu B. (po prostu jak to znajomy lekarz powiedzial, napierdala w receptor muskarynowy i nikotynowy tak, ze lepiej nie palic :D. Uczucie drzenia zawdzieczamy zapewne muskar. typu M1, jesli sie myle, niech mnie ktos prosze sprostuje.
W dodatku po zapaleniu glupiego papierosa (a pale dluugo bo jakies 7-8 lat) myslalem, ze serce wskoczy mi do gardla - receptor muskarynowy M2 100%
A wiec wnioski...

- nikotyna bez watpienia wplywa na acetylocholine. ACh z kolei powoduje drgawki, odruchy kloniczy, poczucie podenerwowania, zwiekszone cisnienie itp.
- iMAO - pomimo, to chyba nie sa w tak duzych dawkach w owocach, choc na pewno da sie zauwazyc ich dzialanie..

Ok, calosc to tylko informacje, ktore zrozumie kazdy srednio-zaawansowany chemol. - dziwi mnie jedno, niech mi ktos wytlumaczy dlaczego trzesa mi sie lapy po 4mg leku przeciwdrgawkowego?? - zdarzalo sie, ale nie na klonach...

Czy myle sie twierdzac, ze chodzi o wybiorczosc dzialania leku? Z tego co wiem, clonazepam NAPIERDALA po prawie kazdej strukturze zwiazanej z kompleksem GABA - a troche na ten temat wiem, niestety tutaj sie zgubilem.

Zeby wszystko mialo jakakolwiek podstawe, dodam, ze nic nie bralem jeszcze, wiec NA PEWNO nie jest to wina miksowania tego, czy tamtego... Wieczorem, wczoraj tylko 300 kody i 2mg clonazepamu.

Wiesz po karbamazepinie też można dostać padaczkę i drgawki. Może zamiast rozkładać na wszystkie struktur te benzo pomyśl, że problem leży gdzie indziej. Te 300 kody to codzienność czy tak akurat użyłeś? Może masz małą tolerkę i przedawkowałeś biorąc te 4mg klona, a prawidłowa dawka to np. 1-2mg.
Może niedobór potasu/magnezu. Opcji jest wiele, nie sprowadzajmy zawsze w benzo do tego przeklętego GABA :)

No wlasnie przyjacielu to 4-6 to moja dawka dobowa.. Staram sie 2-3, ale nie zawsze wychodzi, wiesz o co cho. Z benzo wszelkiej masci znam sie od roku.. od roku w ciagu, 2 miesiace temu przerwa, ale znow wrocilem, tyle ze nie zamierzam tego gowna tak naduzywac..
Kodeinke zjadlem tak - z braku laku hmm..
No racja, ale ciekawi mnie, ''co poszlo nie tak'
W dodatku dzisiaj - ten sam dzien, przed chwila puknalem 15 midy i 300 tramalu - zero, delikatnie histaminki poczulem to sie tylko podkurwilem..
Po pol godzinie podalem 40mg zolpi, coz - taki dzien, chcialem sie jak to sie ladni mowi ''dojebac'' i podkurwilo mnie, stalem sie podenerwowany. To niby nie bdz, ale lek niebenzodiazepinowy czy jak to sie tam okresla. No dziwne kurcze, taki dzien? Ogolnie powiem tak, jestem strasznie nerwowy, gdyby nie benzo trzaslbym sie nawet w tramwaju... Niestetý :(
Czy ja juz schizuje. mam jakis dzien dzialan paradoksalnych, czy co?!
Fakt, GABA to jedno, przyczyn moze byc masa, tylko co.. Hm, wypilem 1 duzego energy drinka i to samo do tramalu... To niezbyt madre, ale zeby zaszla jakas interakcja? No do chuja.. Nawet mi sie spac nie chce !! szok.

Mój przypadek tyczy się alprazolamu, a dokładniej Zomirenu 0,5 mg.
To był praktycznie pierwszy mój lek przepisany przez magika, do którego bardzo szybko się zraziłem zarówno przez to, co opiszę poniżej, jak i przez łatwość uzależnienia.
Do rzeczy:

Zomirenu jadłem ilości oporowe. To było jakieś 2-3 lata temu, dokładnie nie pamiętam.
Wiem, że byłem wtedy jeszcze pijakiem, na benzo miałem znikomą tolerkę, kodeinę brałem na sportowo, a bakać nie bakałem jak smok wawelski, tylko raczej jak mały smoczek.
Owego wieczoru zjadłem sobie jakieś 2 mg (4 tabletki) Zomirenu, zapijałem wszystko dokładnie piwskiem.
Na ulotce kiedyś przeczytałem, że nikotyna może powodować obniżenie stężenia tej benzodiazepiny we krwi, a także reakcję paradoksalną.
Paradoks co znaczy, każdy wie, ale ja nie umiałem sobie tego wyobrazić. W końcu sam się przekonałem.
Otóż wyszedłem sobie po kilku piwkach na małe nabicie zieleni, potem to wszystko przepaliłem fajką.
Zaraz po powrocie przed monitor zaczął się paniczny lęk, drgawki kończyn, nogi skakały mi jak u kolarza podczas Tour de France, wylałem z siebie mnóstwo potu.
Ledwo doczłapałem się do paczki z Zomirenem i od razu połknąłem 1 mg, sądząc, że może to działa na krzyż. Raz miękko, raz paradoks, potem znów miękko.
No, i miękko się zrobiło, jak najbardziej, ale to był już mój ostatni raz z tą benzodiazepiną.
Później zaczęły się objawy odstawienia, też masakra. Dodam, że po dwóch zjedzonych paczkach czułem się gorzej, niż teraz po dwuletnim ciągu na bromazepamie.
Od tamtej pory zamieniłem Zomiren na Sedam, opowiedziałem lekarzowi co się dzieje podczas brania i odstawienia, zaproponowałem te pyszne Bromki i tak sobie czas umilam.
Dodam, że po żadnej innej benzodiazepinie (diazepam, Oxazepam, klonazepam, tetrazepam, Bromazepam) podobna reakcja paradoksalna, zarówno solo, jak i w przeróżnych miksach NIE WYSTĄPIŁA.
Dlatego nie lubię już alpry i nawet odmawiam lekarzowi, gdy mi ją chętnie proponuje.
Pozdrawiam.

Od jakiegoś momentu benzodiazepiny zaczęły działać na mnie odwrotnie niż powinny - ze względnie stabilnego stanu, 15 min po przyjęciu zamienia się on w niepokój, lęk, przyspieszone bicie serca w wartościach około 120 (w tym uciążliwe kołatanie), podwyższone ciśnienie. Czy możliwe jest, że nerwica (w tym hipochondria) może być tak silna, by powodować takie efekty? Dzieje się to niezależnie od dawki, może to być wręcz niewielka ilość alprazolamu lub standardowa klonazepamu. Przy pierwszym takim występku dzień wcześniej zażywano empatogeny wielocykliczne (wzięte na zejście zadziałały jak trzeba, gorzej następnego dnia). Druga taka sytuacja miała miejsce przy całkowicie czystym organiźmie. Stan przechodzi do stabilizacji po około 2-3 godzinach od zażycia. Przebadano mi serce na wszystkie strony, wielokrotne badania morfologiczne, tarczyca - nic nie wykazano. Czy takie reakcje paradoksalne na benzo są możliwe za sprawą hipochondrii?