Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 1 z 3
  • 13 / / 0
Fascynuje mnie ta roślina, a właściwie to co robi z naszym mózgiem. Ciężko zacząć jakoś poważnie, na nie do końca poważny temat - dlatego tego nie zrobię.
Przejdę w miarę możliwości do konkretów.
Najważniejsze co "zawdzięczam" tej roślinie to uwolnienie się z nałogu nikotynowego (jeżeli to nie jest za mocne słowo na razie, nie zapaliłem mikrograma tytoniu już od ponad 6 miesięcy, więc liczę że najgorsze za mną).
Paliłem nałogowo przez 10 lat. Paczka do dwóch dziennie. Rzucanie przebiegło w średnio wymagający sposób- cały dzień starłam się wytrzymać na głodzie w pracy.Gdy już myślałem że wyślinię się na śmierć i eksplodują mi płuca w agonalnym bólu...Resetowałem się szałwią. Sekundę po tym gdy "boski" dym wypełnił mi płuca głód znikał za każdym razem. Problem braku papierosa przestawał być po prostu istotny. Co ciekawe efekt ten czasami utrzymywał się nawet do rana. Dzięki takiej ziołoterapii udało mi się przetrwać krytyczne 2-3 tygodnie. Później ból stopniowo malał i nauczyłem się go zwalczać "siłą woli". Teraz jest praktycznie nie odczuwalny, została po nim delikatna pokusa i koszmary że zapaliłem papierosa które śnią mi się regularnie.
Jedyny efekt uboczny jaki zauważyłem teraz, to chęć zapalenia papierosa chwilę po tym gdy schodzi szałwiowa faza- od taki swoisty straszak:" pamiętasz jak zdychałeś?"- który daje mi do myślenia ;).
Inna paramedyczna ciekawostką jest delikatny ucisk/swędzenie mózgu które czuję w jednym miejscu bezpośrednio po a czasami nawet w czasie tripu.
Będąc młodą lekarką ( ;) ) postanowiłem określić co to dokładnie za część mózg przy pomocy najsprawniejszego narzędzia diagnostycznego jakie znam, czyli... Wikipedi :P.
Oto co odkryłem:

Płat ciemieniowy odpowiada za:

* orientację przestrzenną
* celowe ruch
* rozpoznawanie ruchu
* czucie temperatury, dotyku, bólu (górna część)
* umiejscowienie wrażeń czuciowych
* integrację ruchu i wzroku
* integrację czucia i wzroku
* rozumienie języka symbolicznego, pojęć abstrakcyjnych, geometrycznych.

I teraz najlepsze:

Skutki uszkodzeń

* całkowita niepodzielność uwagi
* niezdolność do skupiania wzroku na określonym miejscu
* trudności w orientacji przestrzennej
* trudności w integracji wrażeń wzrokowych w jedną całość oraz koordynacji ruchu oczu i rąk
* niezdolność do celowego działania wymagającego ruchu, problemy w troszczeniu się o siebie
* niezdolność do odróżnienia kierunków (lewy płat)
* trudności w liczeniu i matematyce
* niezdolność do nazwania obiektu
* niezdolność do umiejscowienia słów pisanych (okolice lewego zakrętu kątowego)
* problemy z czytaniem
* brak świadomości niektórych obszarów przestrzeni i części ciała (prawy płat)
* zaprzeczanie niesprawności
* trudności w rysowaniu i konstruowaniu obiektów
* zaburzenia osobowości (zwykle lezje ciemieniowo-skroniowe)

Objawy co niektóre bardzo znajome prawda? zapraszam do luźnej dyskusji.
  • 56 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: nowadays »
Salvia paramedica? Osobiście nie znam takiej, wpisując i szukając w googlach nie pojawiają się żadne wyniki ( prócz tego tematu) ;) Czy może chodzi Ci o - salvia officinalis?
  • 1387 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: pindyjski »
Może i znajome, ale co ma odczuwany przez Ciebie "ucisk" do tych efektów? Przecież nie pojawiły się razem.
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Wirek »
Byłem przekonany że mój wątek został skasowany...Wybaczcie że jestem taką lamą i nie sprawdziłem że gdzieś go przeniesiono :).
Dalej nie pale papierosów- zawdzięczam to tylko szałwii , jestem o tym przekonany.
Dzisiaj zauważyłem że działa na mnie bardzo uspokajająco. Miałem wykonać makro pewnej bardzo ciekawej monety i umieścić je na pewnym zagranicznym forum. Uszkodził mi się aparat i wpadłem w prawdziwy szał- Wiecie takie czysto prymitywne uczucie wściekłości które zmusza człowieka do ciskania przedmiotami na lewo i prawo. Po 2 godzinach pastwienia się nad szatkami truchła aparatu i pastwienia się psychicznego nad moją damą postanowiłem odszukać Sall'y w szafce (nie paliłem jej od dobrych 2 miesięcy).
Step1
bardzo mały buszek żeby się "odrealnić i uspokoić"- nabrać ochoty na podróz.
step2
Większy i "wizyta w zaświaty" (nie będe opisywał szczegółów)

Teraz jestem zrelaksowany już 5 godzinę, nie czuje rozdrażnienia spowodowanego usterką nieszczęsnego aparatu...Myślę że może mieć to związek z post nikotynowymi fazami- nie palę dopiero od 7 miesięcy.
  • 614 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
jesteś pewien, że ta roślina nazywa się salvia paramedica? nie ma o niej w internecie żadnych informacji. skąd masz tą rośline? palisz susz czy ekstrakt?

czy jest ona tak mocna jak salvia divinorum? bo może właśnie o niej piszesz? z tego co wiem właśnie sd jest znakomitym lekiem na wszelkie uzależnienia.
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Wirek »
Oczywiście mowa o "Boskiej Szałwii". "Paramedica" to tylko taki "dopisek" bo wcześniej nie znalazłem żeby ktoś np. rzucił dzięki niej palenie... ;)
  • 43 / / 0
były ploty, że właśnie w rzuceniu palenia pomaga, depresji, ponoć nawet w uzależnieniu od kokainy. Gdzieś był papier z uzależnionymi od koko szczurami, którym podano salvinorin i wolny dostęp do obu. Ogółem psychedeliki się do tego nadają; na zasadzie pozytywnej traumy np.

Drugiej części twojego posta nie łapie, że niby szałwia jest toksyczna?
toć ona miesza w mózgu, chyba nic w tym dziwnego, że zmienia się perspektywa.
Teraz jestem zrelaksowany już 5 godzinę, nie czuje rozdrażnienia spowodowanego usterką nieszczęsnego aparatu...Myślę że może mieć to związek z post nikotynowymi fazami- nie palę dopiero od 7 miesięcy.
no wiesz :rolleyes:

Swoją drogą, sporo osób 'w trip reportach' trafia w zaświaty, hehehe.
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Wirek »
"Myślę że może mieć to związek z post nikotynowymi fazami- nie palę dopiero od 7 miesięcy. "

"To" znaczy się rzucanie przedmiotami i wybuchami qurwicy...

Co do "wizyt w zaświatach"- mam tak zawsze... Jakieś postacie (mniej bądź bardziej sprecyzowana) które:
a) gdzieś idą
b) coś robią

Zawsze zwracają na nie uwagę. Są zadowolone, neutralne i (na szczęście) tylko raz wrogo nastawione.
Co najbardziej kręci mnie w SD fazach... Bardzo często w jakiś magiczny sposób czuje swoje dzieciństwo, nie umiem tego określić- panuje taka "atmosfera młodości" której nie da się opisać, i której z wiekiem się wyzbywamy...Do tego dochodzi ten dziecięcy, wręcz pierwotny lęk- który dodaje temu niepowtarzalny smak...
  • 43 / / 0
Wiem o co chodziło, nie zrozumieliśmy się, ale mniejsza z tym.
Można natrafić na trip reporty, gdzie ludzie cofają się do scen z dzieciństwa, czy ogólniej przeszłości. Fajny motyw. Czytałem kiedyś, jak ktoś cofnął się do czasu, gdy miał 15 lat do sceny, gdzie w domu rozmawia z matką. Całość przeżywał z perspektywy kanapy, która znajdowała się wtedy w pokoju.
Mi się niestety nigdy nie udało, ale coś w tym jest. Ciekawe, że zwykle w pamięci nie mamy szczegółów przeszłości, nie można sobie ze wszystkimi szczegółami przypomnieć nawet własnego pokoju. W snach gdy podróżujemy po znanych lokacjach, są one zawsze spaczone, i nie odzwierciedlają rzeczywistości. Przy szałwii ponoć wszystkie szczegóły są na miejscu; prawdziwy hyperreal.

Wiesz jak jest, z wiekiem każdy nabiera cynizmu. Szałwia dosyć sobie z tym radzi. Oczyszczenie przez ogień!

Spotkałeś wrogo nastawione istoty?
napisz coś więcej.
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2010 przez żywy trup, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 614 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
Co najbardziej kręci mnie w SD fazach... Bardzo często w jakiś magiczny sposób czuje swoje dzieciństwo, nie umiem tego określić- panuje taka "atmosfera młodości" której nie da się opisać, i której z wiekiem się wyzbywamy...Do tego dochodzi ten dziecięcy, wręcz pierwotny lęk- który dodaje temu niepowtarzalny smak...
ahh dokładnie wiem o co ci chodzi. pamiętam urywki z ostatniego tripa, pamiętam w nich właśnie rodziców i mojego brata, dziwna scena. pamiętam jak widziałem go jak pali w kuchni, co było bardzo dziwne bo zawsze wychodził palić na zewnątrz. zapytałem go dlaczego tutaj pali on roześmiał się i coś mi odpowiedział, ale nie pamiętam już co.
mniej więcej taki to jest klimat, bardzo osobisty.

aż się stęskniłem za tym szałwiowym światem. jest taki tajemniczy i ciekawy.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 1 z 3
Newsy
[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.