Nie znalazłem tematu o rzucaniu więc zakładam

Przejdźmy do sedna problemu w tym temacie można się podzielić sposobami czym zastąpić papierosa.
Więc: Enjoy the show zacznę pierwszy.

Rzucam od wczoraj wiec zdążyłem już przetestować dwie metody w miare postepu walki bede informował o postępach

-Zastąpienie papierosa słodyczami działa ale do momentu w którym już nie możesz na nie patrzeć i chęć sięgnięcia po papierosa jest o wiele większa niż normalnie wytrzymałem 8 h bez papierosa potem mnie przycisło i zapaliłem

Wniosek: Sposób nieskuteczny nawet dla mnie a potrafie zajadać sie słodyczami w nieskończoność (przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny)

-Wytrzymać bez niczego jednym słowem sposób klapa nawet dla kogoś o silnej woli i cierpi na tym otoczenie.
Suma sumaryczna zdenerwowania kumuluje się a szansa na wyprowadzenie z równowagi rośnie wprost proporcjonalnie do ilości skumulowanej złości

Wniosek:Cierpią na tym niewinni ludzie....hmmm czy warto no trudno taka jest wojna (tak dałem sie wyprowadzić z równowagi plebsowi w obcisłych spodniach opuszczonych do kolan i pokazałem mu ze tak nie wolno)stwierdziłem że pomysł nie jest za dobry(j.w )

i jestem w trakcie 3 sposobu ale dzis niedziela jedna apteka czynna i nie ma w niej gum o smaku cytrynowym jutro zakupie
Finicotin skład:
Ekstrakt z korzenia kudzu: 15mg(Ołownik łatkowaty-używany w leczeniu uzależnienia alkocholowego)
Ekstrakt z rooibos: 5mg (Czerwona herbata)
Produkt podobno zmniejsza chęc na papierosa i minimalizuje objawy odstawienia i poprawia humor.
To może działać a i cena jest przystępna ok 18 zł 24 gumy i na dzien maks 8 czyli w najgorszym wypadku starczy na 3 dni wyjdzie cenowo jak palenie napisze co i jak za kilka dni jak potestuje

uwierzyłeś w kolejną bajeczkę koncernów tytoniowych - że rzucić palenie jest ciężko
myślisz, że komu na rękę jest to twierdzenie o "ciężkim uzależnieniu"?
komu zależy, by zdołowani ludzie wierzyli, że rzucić się nie da (lub wymaga to jakiś dzikich technik) i w efekcie palili dalej?

rzucić palenie jest banalnie łatwo

ja rzuciłem po 2 latach ostrego palenia (w ostatnim okresie to po 30+ szlugów dziennie) z dnia na dzień, nie było żadnego problemu, żadnego dyskomfortu, nie ciągnęło mnie nawet

potem po roku przerwy znowu zacząłem palić (depresja z powodu rozstania z laską), paliłem +/- pół roku-rok (nie pamiętam), ale też bez problemu rzuciłem
czasami popalam, tylko na imprezach, ale nie ma opcji powrotu do nałogu

Twój organizm nie potrzebuje nikotyny i toksyn dostarczanych non stop i Ty też nie potrzebujesz (no chyba że chcesz)
nie daj sobie wkręcić kłamstw o tym, że niby ciężko, że niby coś telepie, że się jest agresywnym, że coś denerwuje i po prostu rzuć z dnia na dzień, od razu, bez żadnych technik tylko z motywacją i prawdziwą chęcią nie-palenia

polecam jeszcze raz Tabex, jest bardzo skuteczny wiele osób go chwali. Poza tym nie działa na zasadzie nikotyny jak nicorette itp tylko substancja czynną jest Cytyzyna. Konkuruje ona z nikotyną o receptor, który jest odpowiedzialny za uzaleznienie. Mi pomógł po 1/2 opakowania. Cała kuracja wymaga zużycia całego opakowania czyli 100 tabletek, jednak mi pomogła tylko połowa. Co ciekawe skutkiem ubocznym zażywania są bardzo realistyczne i bardzo ciekawe sny ;)

electrofreak- nie pojmuje twojego toku myslenia może jak (Donald Tusk paliłeś i się nie zaciągałeś) Motywacje mam silną i chce sie z tym rozstać ale od poczatku palenia paliłem płucojeby(najmocniejsze i w sporych ilościach) ujme sprawe tak z rana po przebudzeniu zawsze paliłem fajke z kawa czyli jakies 5-10 min po przebudzeniu a teraz nie pije kawy ani nie chce zapalic papierosa to nie moge sie skoncentrowac chce mi sie zapalic próbowałem tez wypic sama kawe ale to i tak nic nie dało moje mysli krąża w okół fajki a w pracy palenie mus inaczej bym pozabijał wspolpracownikow.dziennie paliłem paczke minimum teraz jestem w stanie sie ograniczyc do 5 i to z bólem dłonie poca sie zimnym potem brak koncentracji i denerwuje sie o wiele szybciej niz przed paleniem a jestem cierpliwym człowiekiem

PS:Ile stoi paczuszka tabexu bo narazie testuje inne rzeczy ale dla fajnych snów z checia poddam go konsumpcji

A ja wyleczylem sie z tytoniu trawą. Gdy pale zielsko to jakos nie czuje takiej potrzeby zapalenia papierosa. Wystarczył miesięczny ciąg zeby wkoncu przestac palic :D

z tego tez powodu całkowicie zrezygnowałem z alko na rzecz trawy bo przy piwie peto musi być i chÓj

allen carr! - czytać

[quote="Roger 5"]


PS]

od 30 do 40 zł, ale jest warty swojej ceny. Jedyne co musisz zrobić to stosowac się do ulotki.

Mam zwyczaj sie do niej nie stosować sa jakies wzmianki o przedawkowaniu

PS:przeczytałem ksiazke i w zaden sposob nie mija sie ona ze stosowaniem preparatu finicotin ktory nie wydziela zadnej nikotyny jedynie moze poprawic humor o czym autor wspominał a za pogorszenie naszego samopoczucia mozemy obarczyc brak papierosa czyli jezeli bede stosował przez najgorszy okres 3 tygodni powinno byc dobrze i bede zuł w gorsze dni mam duza szanse od ucieczki z nałogu ktora po przeczytaniu ksiazki wydaje mi sie dizecinnie prosta

Dzieki

PS : prosze administracje o pozostawienie tematu moze przydac sie osoba ktore zechca rzucic palenie

Żeby przestać palić trzeba się pomęczyć z miesiąc - dwa, potem z górki.