Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 62, 62b, lub 64 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
  • 803 / 6 / 0
Spotkał sie ktoś z was ze spisaniem protokołu podczas przeszukania? Pewien politolog mi mówił że policjant musi spisać protokół z każdego przeszukania jak znajdzie czy nie znajdzie, bez różnicy i jaki był cel przeszukania. Powinien się także przedstawić ale mniejsza o to...
Miałem dwa razy sytuację związaną z trzepaniem po kieszeniach raz to była noc i jak wyszedłem z klubu wjechał patrol na nas bo kogos szukali. Wzięli do ściany, po kieszeniach i następnie chcieli szacunku dla policji uczyć za słowa które poleciały w ich stronę....
Innym razem jak paliliśmy w dzień na osiedlu niedaleko liceum wpadło dwóch psów z psem zwierzakiem ;-) Bylismy na gorącym z towarem w ręku. Kazali wywalac wszystko z kieszeni jakoś zagadywałem ich co mam wyciągać i czy kwity dać i wogle za co się do nas przyjebali a w między czasie kumpel pozbył się dowodów rzucając na skarpę. Nawet nie wiem kiedy to zrobił. Psy wyskoczyły z tekstem, że jestesmy podejrzani o handel narkotykami i było wezwanie. Po sprawdzeniu kieszeni, danych zostawili nas, ale żadnego protokołu nie miałem.

Wiem że i tak nadużywają władzy i rzadko trafi sie normalny pies, do tej pory jednego spotkałem. Ale przynamiej mógłbym zaprotestować jak będę czysty by trochę ich powkurwiać :-D
  • 20 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Junkie44 »
Mi spisali takowy protokol po znalezienie prochu w kieszeni, spisali na psiarni i wyslali mi ekipe do domu i tam tez spisali drugi protokol tym razem z przeszukania chacienty. Naszczescie chata byla czysta jak lza i nawet prawdziwy pies nie chcial wachac tylko staral sie wydostac ode mnie z domu az go policjant-pies musial sila zmuszac do powierzchownego niuchania :)

btw, Szacunek do kolegi ze tak fachowo pozbyl sie stuff'u i to pod nie lada presia :) Bez kitu mieliscie od chuja szczescia. Psy chetnie spisuja protokoly jak cos znaja i nie to im glupio ze musza pisac a nic nie znalezli wiec nie pisza.
  • 803 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: yam'teoretyk »
Szczęście mieliśmy zajebiste.
Tak kolo wyrzucił i jak się wróciliśmy szukać to już nie znalesmy tego :-D

Tak dziwi mnie jeden fakt że pies powinien wyniuchać że coś nie tak. Wąchał nas po rękach i nic. Kumpel go głaskał i nic nie było. Jedynie policjanci sie burzyli że psa nie można dotykać...
takze mi kumpel mowil że gdy miał trzepanie na granicy polsko-ukrainskiej przez polskich wopkow gdy wracał do kraju pies nic nie wyczul a mial cwiartke w spodniach.
Może są różne szkolenia psów policyjnych i nie wszystkie są przeszkolone na dragi :rolleyes:
  • 20 / 2 / 0
Tak mi sie wlasnie wydaje ze te psy nie sa wogole szkolone do wachania, to tylko taka zmylka taktyczna zeby wywrzec presie na posiadajacych i wogole. Stara mi mowila ze ten pies to wogole nie chcial nawet na przedpokoj sie wgramolic nie mowiac juz o wachaniu dlatego pies-policjant zaczal mi powierzchownie po pokoju szperac ale tez zabardzo sie nie przylozyl. Mialem dwa dil paki po maryji w katanie co wisiala na przed pokoju ktore dopiero tydzien pozniej przypadkiem znalazlem. Mialem zajebiste szczescie bo na polce mialem kilka pociskow do policyjnej broni co dostalem dwa dni wczesniej od zioma ktory jest teraz psem. Stara na szczescie wyrzucila je do smieci w ten sam dzien, mogliby mi do trzech lat dojebac za takie cos.... Kurwa ale to byl fart.
  • 33 / 2 / 0
Są przeszkolone tylko po 8h ciągłego niuchania pies ma dość. I udaje ze szuka ;-)
JA moego psiaka wyszkoliłem i na polecenie "szukaj trawy" szuka marichuany po całym domu. I jeśli jest padnienty po bieganiu, zabawie, posilku to też udaje że niucha. :-/
Pozdro dla wszystkich z fartem...
:-D
Tragedia życia poświęcona dowodzeniu własnej wartości obojętnemu światu
  • 3 / / 0
Nieprzeczytany post autor: MaUa »
a ja mialam taka sytuacje .... kiedys mnie z ekipa pokrecili na dolek i ogolnie znalezli troche whita mialam kipisz na chacie ale nie zostawili zadnego swistka moim starym o tym ze przeszukanie mialo miejsce . jedynie dali im do podpisania ze zgadzaja sie na przeszukanie i odbywalo sie ono w kulturalny sposob ale te papierki tez zabrali. i ja nie mam zadnych dokumentow swiadczacych o tym ze cos takiego mialo miejsce u mnie na kwadracie TO CHYBA NIE POWINNO BYC TAK.??
  • 1736 / 18 / 0
Witam

Nie oszukujcie się w Polsce są psy szkolone do wykrywania narkotyków, oczywiście nie wszystkie.
U nas jest jeden od narkotykow i dwa od pilnowania psów na ulicy i przeprowadzania ich przez ulice hehehe :)

Jestem pewien na 100% że takie szkolenia sie odbywaja itp bo mój stary chciał dać naszego psa na takie szkolenie (niby jako policyjnego) i nawet gadał ze znajomym komendantem tylko ze wyszło ze takie szkolenie kosztuje kupe kasy i w dodatku psa na dosyc dlugo okres czasu trzeba oddac wiec sie rozmyslił bo chcial to tylko zrobic dla satysfakcji.
Wniosek: Takich psów bedzie coraz wiecej :]

No i zgadzam sie z tym ze taki pies po paru godzinach pracy jest zmeczony. Przypadki ze goscie mieli narko w kieszeniach i pies ich wachal i nic nie wyczul sie zdazaly czesto ale rownie czesto zdazaly sie przypadki ze pies cos wyczul.
IMFO: Wydaje mi sie ze te psy sa troche tak jako straszydła (do straszenia ćpunów) i własnie jako taka przykrywka zeby policjant w razie W mogl napisac ze pies coś wyczuł.

No i one nie sa skuteczne bo je policja źle wykorzystuje. Psy sie męczą w ciągu paru konkurencji na zawodach (jak znajduja narko, materialy wybuchowe itd) a jak oni laza popisowo z tymi psami i wszystkich im kaza wachac to sie nie dziwie ze nawet taki pies sie wkurwi wkoncu :)

Pozdro
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 463 / 10 / 0
hehe 3 czy 2 lata temu jak bylem na jakims obozie nad morzem, trafil mi sie do pokoju taki koleżka, który miał własnie na chacie takiego pieska wykrywajca.. ciekawe co sie działo jak wrocil, bo zawsze jak gosc wychodzil gdzies to łapałem z innym współlokatorem buchy i ciach na jego torbę :) samare i szkło tez trzymalismy u niego w torbie caly czas, szkoda ze nei wiedzial :)
fizyka narkotyki i muzyka
wujek supra
  • 414 / 8 / 0
Przypuszczam że nie miał się czego obawiać. Taki piesek wykrywajec nic nie zrobi bez konkretnej komendy. Z reguły jest tak nauczony że dajesz mu jakiś przedmiot do powąchania (w tym przypadku worek trawy) i mówisz do niego "szukaj", Dopiero wtedy zaczyna obwąchiwać co się da. Mam psa z policji wziętego i on właśnie tak działa (sprawdzałem z kumplami :-D ).
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
  • 13 / 1 / 0
Jestem tu nowa, ale może opowiem o jednej takiej sytułacji, która przytrafiła mi sie pod koniec roku 05'...
Przyszło jedno wezwanie, potem drugie... Matka mówiła, ze ma to w dupie i że nie chce jej sie łazić na mendownie...
Lojalna mamusia... Do czasu...
Trzeciego wezwania nie było, a no może raczej było lecz z dostarczeniem go do rąk własnych...
I mamusia usłyszała "że za nie stawienie sie na przesłuchaniu grozi kara paruset złotych"...
No i mamusina lojalność sie skończyła, no może nie dokońca, powiedziała, pogadasz tam z nimi i to na tyle, przynajmniej kary nie zapłace, a od ciebie sie odczepią...
Mało tego!
Fajny pies mnie przesłuchiwał, bo powiedział:
"Jeśli odmówisz składania zeznań to niektórzy odbiorą to tak, jakbyś chciała cos ukryć i wezwania wciąż będą przychodzić i przychodzić, więc dla świętego spokoju na zadawane pytania odpowiadaj "nie wiem", "nie pamiętam", "byc może", "nie jestem pewna"...
(sprawa dotyczyła jednego palenia, które nie wnosiło nic w śledztwo, które j***ni prowadzili)
Tak też było...
Od tamtej pory żadnego wezwania, a kiedys było ich sporo.
P.S.: To "koleżanka" mnie sprzedała. I nie tylko mnie. Nie mieszka już z tym mieście...
I szła dalej w świat...
I szła.
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów

Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.

[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.