Miałem dwa razy sytuację związaną z trzepaniem po kieszeniach raz to była noc i jak wyszedłem z klubu wjechał patrol na nas bo kogos szukali. Wzięli do ściany, po kieszeniach i następnie chcieli szacunku dla policji uczyć za słowa które poleciały w ich stronę....
Innym razem jak paliliśmy w dzień na osiedlu niedaleko liceum wpadło dwóch psów z psem zwierzakiem ;-) Bylismy na gorącym z towarem w ręku. Kazali wywalac wszystko z kieszeni jakoś zagadywałem ich co mam wyciągać i czy kwity dać i wogle za co się do nas przyjebali a w między czasie kumpel pozbył się dowodów rzucając na skarpę. Nawet nie wiem kiedy to zrobił. Psy wyskoczyły z tekstem, że jestesmy podejrzani o handel narkotykami i było wezwanie. Po sprawdzeniu kieszeni, danych zostawili nas, ale żadnego protokołu nie miałem.
Wiem że i tak nadużywają władzy i rzadko trafi sie normalny pies, do tej pory jednego spotkałem. Ale przynamiej mógłbym zaprotestować jak będę czysty by trochę ich powkurwiać :-D
btw, Szacunek do kolegi ze tak fachowo pozbyl sie stuff'u i to pod nie lada presia :) Bez kitu mieliscie od chuja szczescia. Psy chetnie spisuja protokoly jak cos znaja i nie to im glupio ze musza pisac a nic nie znalezli wiec nie pisza.
Tak kolo wyrzucił i jak się wróciliśmy szukać to już nie znalesmy tego :-D
Tak dziwi mnie jeden fakt że pies powinien wyniuchać że coś nie tak. Wąchał nas po rękach i nic. Kumpel go głaskał i nic nie było. Jedynie policjanci sie burzyli że psa nie można dotykać...
takze mi kumpel mowil że gdy miał trzepanie na granicy polsko-ukrainskiej przez polskich wopkow gdy wracał do kraju pies nic nie wyczul a mial cwiartke w spodniach.
Może są różne szkolenia psów policyjnych i nie wszystkie są przeszkolone na dragi :rolleyes:
JA moego psiaka wyszkoliłem i na polecenie "szukaj trawy" szuka marichuany po całym domu. I jeśli jest padnienty po bieganiu, zabawie, posilku to też udaje że niucha. :-/
Pozdro dla wszystkich z fartem...
:-D
Nie oszukujcie się w Polsce są psy szkolone do wykrywania narkotyków, oczywiście nie wszystkie.
U nas jest jeden od narkotykow i dwa od pilnowania psów na ulicy i przeprowadzania ich przez ulice hehehe :)
Jestem pewien na 100% że takie szkolenia sie odbywaja itp bo mój stary chciał dać naszego psa na takie szkolenie (niby jako policyjnego) i nawet gadał ze znajomym komendantem tylko ze wyszło ze takie szkolenie kosztuje kupe kasy i w dodatku psa na dosyc dlugo okres czasu trzeba oddac wiec sie rozmyslił bo chcial to tylko zrobic dla satysfakcji.
Wniosek: Takich psów bedzie coraz wiecej :]
No i zgadzam sie z tym ze taki pies po paru godzinach pracy jest zmeczony. Przypadki ze goscie mieli narko w kieszeniach i pies ich wachal i nic nie wyczul sie zdazaly czesto ale rownie czesto zdazaly sie przypadki ze pies cos wyczul.
IMFO: Wydaje mi sie ze te psy sa troche tak jako straszydła (do straszenia ćpunów) i własnie jako taka przykrywka zeby policjant w razie W mogl napisac ze pies coś wyczuł.
No i one nie sa skuteczne bo je policja źle wykorzystuje. Psy sie męczą w ciągu paru konkurencji na zawodach (jak znajduja narko, materialy wybuchowe itd) a jak oni laza popisowo z tymi psami i wszystkich im kaza wachac to sie nie dziwie ze nawet taki pies sie wkurwi wkoncu :)
Pozdro
wujek supra
To ludzie stworzyli sobie boga.
Przyszło jedno wezwanie, potem drugie... Matka mówiła, ze ma to w dupie i że nie chce jej sie łazić na mendownie...
Lojalna mamusia... Do czasu...
Trzeciego wezwania nie było, a no może raczej było lecz z dostarczeniem go do rąk własnych...
I mamusia usłyszała "że za nie stawienie sie na przesłuchaniu grozi kara paruset złotych"...
No i mamusina lojalność sie skończyła, no może nie dokońca, powiedziała, pogadasz tam z nimi i to na tyle, przynajmniej kary nie zapłace, a od ciebie sie odczepią...
Mało tego!
Fajny pies mnie przesłuchiwał, bo powiedział:
"Jeśli odmówisz składania zeznań to niektórzy odbiorą to tak, jakbyś chciała cos ukryć i wezwania wciąż będą przychodzić i przychodzić, więc dla świętego spokoju na zadawane pytania odpowiadaj "nie wiem", "nie pamiętam", "byc może", "nie jestem pewna"...
(sprawa dotyczyła jednego palenia, które nie wnosiło nic w śledztwo, które j***ni prowadzili)
Tak też było...
Od tamtej pory żadnego wezwania, a kiedys było ich sporo.
P.S.: To "koleżanka" mnie sprzedała. I nie tylko mnie. Nie mieszka już z tym mieście...
I szła.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, przeprowadzili trzy skoordynowane uderzenia w zorganizowaną grupę przestępczą z Podlasia. Grupa miała zajmować się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Łącznie zatrzymano 19 osób, a zabezpieczone mienie przekroczyło wartość 625 tys. zł.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.