Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 146 • Strona 7 z 15
  • 800 / 8 / 0
To byłby ewenement jeśli byłoby inaczej. Ale w życiu bym nie powiedział tak lekarzowi bo wyjebka z programu z miejsca. Musiałby być to makowiec z maku wysokomorfinowego a taki nie jest wykorzystywany. Ile razy na święta się jadło makowca a po świętach na programie zawsze testy robią. Wynik negatywny z 5-6 razy. Więcej nie pamiętam sytuacji takiej żeby zjeść makowca robili testy, tylko po świętach.
  • 343 / 5 / 0
@gryzzly, bo takie tłumaczenie nie ma sensu. Pacjent na programie musi być na tyle świadomy, że powiemien sam wiedzieć co mu wolno a co nie wolno i powinien dbać aby było wszystko dobrze. Personelu programu nie obchodzi, po czym wyszły wyniki dodatnie, ich interesuje tylko to, że wynik jest dodatni i tyle. To pacjent powinien uważać, żeby nie zjeść tabletki która zawiera kodeine, albo aby nie zjeść weselnego makowca na którym jest gruba warstwa samego czarnego maku. Co prawda, pacjent na programie może się zapytać, że np ma wesele w rodzinie i czy może tam zjeść makowca? Albo może zgłosić, że przechodzi ciężkie przeziębienie i chcę zażyć tabletki z kodeiną, wtedy po prostu program może się wstrzymać te trzy dni od testów i tyle. Przynajmniej ja bym nigdy nie był na tyle bezczelny, aby kwestionować wynik testu faktem, że zjadłem tabletkę przeciwkaszlową albo zjadłem ciasto z dużą ilością maku.
.
Ale z drugiej strony. Personel raczej wie o swoich pacjentach wszystko co trzeba, dlatego napewno pacjent nie będzie miał robionych testów na opiaty, gdy był kilka dni na weselu u swojej rodziny, też program napewno nie robi testów na opio w czasie świąt i po świętach Bożegonarodzenia i Wielkanoc, bo wtedy by masowo wychodziły by wyniki dodatnie na opio. Wtedy napewno robi się testy na inne rzeczy. No, chyba że na programie chce się jakiegoś pacjenta usadzić...
.
Też ważne jest to, że na programach badania na opio są teraz najmniej ważne. Największą plagą na programach są teraz benzo i stymulanty, więc o opio mało tam się dba. No i pacjenta bardzo trudno złapać na ćpaniu opio, bo wyniki wychodzą dodatnie tylko przez 2 lub 3 dni (świadomy pacjent skraca ten czas), a testy są robione tylko co kilka tygodni i to nie zawsze na opio. Tak więc pacjent ma bardzo ułatwioną sprawę aby uniknąć wpadki na opio. Inna sprawa, że często po pacjencie wyraźnie widać że jest zapruty jak świnia, więc na drugi raz (nigdy w tym samym dniu) pacjent jest proszony na badania... Wtedy jest rozpacz że ma się pecha albo że ktoś na niego doniósł...
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1406 / 134 / 0
jak fizjologicznie przyspieszyć metabolizm leku: zwiekszenie temp ciała, dostarczenie jodu(aktywacja taczycy), głodówka, u kobiet wzrost stężenia estrogenu(faza cyklu), podwyższona adrenalina-stres.
leki aktywujace metabolizm: rifampicyna, fenytoina, karbamazepina, fenobarbital, doustne środki antykoncepcyjne, hormony tarczycy, oraz alkohol etylowy- pomysł nie najlepszy, bo leki sa na rp i maja b.duzo działań ubocznych. nigdy nie stosuj w miksie.
jak fizjologicznie przyspieszczyc wydalanie-zwiekszyć objetosc krwi, przez picie dużej ilości hyperosmotycznych i hypertonicznych r-rów elektrolitów, glukozy, czy mannitolu. nasila sie wtedy diureza.
mocz nalezy zakwasic, by szybciej wydalały sie słabe zasady organiczne(zakwasić wydalany mocz, a nie mocz do testu) przez spozycie np. wit C w dawce pow. 2 g dziennie.
leki:diuretyk-furosemid, hydrochlorotiazydi i leki zwiekszajace ciśn.krwi(wyzsze ciśnienie-wyższa i szybsza diureza)-effortil
o tym czym zafałszowac test-metabolity niektórych leków, gł.antybiotyków, środków odkażających drogi moczowe, garbniki, zasady i kwasy, metale ciężkie, barwniki, reduktory i utleniacze fałszuja skutecznie wyniki testów. jedne zmienija ph(kwasy i zasady) a testy sa czułe tylko w określonych jego granicach, inne-metale ciężkie, garbniki powoduja strącanie nierozpuszczalnych w wodzie kompleksów z lekiem lub składnikiem testu, a co nie jest rozpuszczone nie może byc oznaczone, jeszcze inne po prostu uszkadzaja deaktywuja składniki wykorzystywane do oznaczenia leku w moczu-metale cieżkie, utleniacze i reduktory
czy trudno zdobyc takie substancje: sa w każdym gospodarstwie domowym. a to jak ich dodac do moczu, to juz pozostawiam inwencji zainteresowanych ;)
  • 800 / 8 / 0
Oj powiem Ci że po świętach albo po jakimś długim weekendzie to właśnie testy są najbardziej robione. I to głównie na opiaty w pierwszej kolejności a później patrzą na benzo. Przynajmniej wygląda to tak na programach w warszawie. Tutaj największe dobieranie to heroina i benzo. Wiadomo że jak ktoś chce poczuć normalnie działanie helu to musi dojeść klona lub go stuknąć. I tak niestety robi większość która chce się nawalić za wszelką cenę.
I jest dokładnie tak jak mówisz - to pacjent ma obowiązek się pilnować żeby nie brać czegoś co wyjdzie na testach.
  • 343 / 5 / 0
To wszystko jest zmienne i trzeba by podążać z nowościami. Na tych testach też jest miejsce co pokazuje- test nieważny... Taki wynik jest uznawany na korzyść pacjenta, bo to niby nie jest winą pacjenta, że test się nie udał, ale gdy takiemu pacjentowi coś za wychodzi wynik- test nieważny, to wtedy personel wtedy zaczyna na takiego pacjenta uważać...
.
Kiedyś były modne pewne krople do oczu, a teraz po prostu brutalnie dodaje się do moczu mikro kryształek kwasku cytrynowego i test wychodzi nieważny. Mi kilka razy wyszedł wynik- test nieważny, ale ponieważ od dawna nic nie dobieram, to nie zwracałem uwagi na podejrzliwość personelu. Dopiero teraz zastanawia mnie to, dlaczego tak się stało. Przez pewien czas były na programie głosy, że program dostał za tanie pieniądze testy na granicy terminu ważności i dlatego jest dużo błędnych wyników. Ale ile w tym było prawdy? Faktem jest, że często jestem na antybiotykach i na innych lekach, więc to może było powodem unieważnienia wyników testów?
.
Najczęściej pacjenci ograniczają się do picia dużo płynów, do zakwaszania organizmu (cytruna), oraz bardzo rzadko do leków moczopędnych (furosemid). Już zupełnie w ostateczności do moczu dorzuca się mały kryształek kwasku
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 800 / 8 / 0
U nas najbardziej popularny i prawie jedyny jest furosemid. Tylko że teraz już nie mają tak łatwo oszukać bo jak się przyjdzie i powiedzą że ma się test to nie można wyjść z pomieszczenia gdzie jest wydawany syrop. Siedzi się grzecznie na krzesełku i jak się jest gotowym to idzie się z kimś z personelu to łazienki zrobić test. A tam toaleta obstawiona naokoło lustrami z każdej strony tak żeby było widać czy ktoś coś nie podkłada. Moczu musi być tyle żeby można było wyczuć ciepło biorąc kubeczek do ręki. I jak wynik wyjdzie z kreską taką lekko widoczną to jest tzw. plus-minus i to na korzyść pacjenta idzie i wpisują wynik ujemny.
  • 1241 / 8 / 0
boshe alez to gestapo niezle macie ;)
u mnie w UK testy wygladaja tak ze jesli chca Ci zrobic test to daja Ci kubek podpisany, ty idziesz do normalnego kibelka i tam w samotnosci sobie sikasz do kubka, jesli chcesz mozesz wziasc kolege albo jego mocz etc ... no problem ;) pozniej wrzucasz ten kubek do woreczka i wrzucasz do takiej torby z innymi siuskami ;)
pozniej te siki sa brane gdzies do lab. i tam sprawdzaja opiates, benzo, amphetamines i costam, cocaine jak ktos dobiera to nic mu nie grozi za to mozna cpac tyle ze wtedy po dawki trzeba chodzic do apteki codziennie
  • 343 / 5 / 0
Ale Ty nas dołujesz. No cóż, ktoś musi mieć przejebane (w Polsce) aby ktoś inny (w Angli) mógł żyć w pełni swobód i w pełni swoich praw.
.
Kurcze, ale normalnie jestem w szoku gdy czytałem o tym pomieszczeniu pełen luster:-) U nas na Śląsku nie ma luster i ostrej kontroli, a i tak większość ludzi nie chce się poniżać jakimś podmienianiem moczu. W ciągu kilku lat tylko chyba raz czy dwa razy tak miałem, że pielęgniarka zaostrzyła kontrolę i osobiście stała przy mnie i się gapiła czy mocz leci z mojego ciulika. A tak to testy mam może raz w miesiącu i to w super wolnych warunkach, tj terapeuta daje kubek i albo stoi kilka metrów za plecami, albo całkowicie wychodzi i tylko co pewien czas przychodzi się zapytać- czy już?
.
@gryzzly, podaj mi numer tel. twojego programu, albo podaj tylko ulice, a ja już sam w sieci znajdę numer. Zadzwonię tam i zrobię sobie jaja... Powiem że dzwonię ze śląskiego programu i chce się zapytać, jak im się te lustra sprawdzają?:-)
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1945 / 197 / 0
Motor niczyj pisze:
Nikt nie wie dlaczego wtedy chłopakowi wyszedł dodatni wynik, ale jest możliwe, że wcześniej on zjadł trochę ciastka w którym był mak?
Ocvzywiscie, ze to mozliwe. Pisalem kilka dni temu. Test od 300ng/ml moczu bez problemu moze wykryć obecność morfiny po zjedzeniu makowca, przy tym od 2000ng/ml już takie prawdopodobieństwo jest niemal zerowe. Nie wiem czemu grizli sie nie zgadza.

Przyjmuje sie, że trzeba zjeść conajmniej 30g nasion maku aby test wyszedl pozytywny. Właśnie w jakiejs książce od toksykologii było takie info, wtedy równie wyczytalem, ze zawartosć morfiny w nasionach niebieskiego maku najczęściej nie przekracza 30mg/kg, potem inne dane na forum to potwierdziły.

grizli
Może ten test na opiaty i na morfinę to te same testy tylko o róznej czulosci? tak jak pidalem kilka dni temu, ten 300ng/ml może nawet z dobe dłużej wykrywać majkę niz ten 2000. Dlatego próg powinien wynosić 2000ng/ml :) Ale powaznie, te test daje niemal calkowita pewnosć, ze pacjent ćpal, ten 300 moze wskazac makowca w diecie.
  • 343 / 5 / 0
Bo to muszą być DUŻE ilości zjedzonego maku. Czyli bułka posypana makiem, albo inny wypiek cukierniczy z dodatkiem maku dla smaku, to napewno nie spowoduje wyniku dodatniego w teście na opio. Natomiast kołacz weselny z warstwą z czystego maku grubszą niż sama podstawa z ciasta, albo makówki świąteczne i kutia, albo makowe mazurki jedźone na Wielkanoc, to zawierają ogromne ilości maku, często zawartość maku dochodzi tam 50 procent i więcej. Więc trudno się dziwić, że w takiej sytuacji wynik może wyjść dodatni, gdy zjedło się w ciągu całego dnia np 20dkg maku (200g). Ale z tego też można wyciągnąć wniosek, że w takich krajach gdzie nie je się potrawy z tak dużą ilości maku, to ten problem nie istnieje:-) Przynajmniej tak mi się wydaje, że w innych krajach nie jada się takich potraw. Np na sto procent wiem, że cała Ameryka Południowa traktuje mak jako coś strasznego i tam już sama propozycja zjedzenia pieczywa z makiem wywołuje tam szok. Ciekawi mnie, czy w Europie zachodniej są jakieś tradycyjnie potrawy, co zawierają ilości maku w granicach 20- 50 procent?
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 146 • Strona 7 z 15
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.