Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 410 / 8 / 0
są w szwajcarii jakieś ciekawe rc legalne tak żeby można było zamówić?
  • 44 / 5 / 0
Może komuś się przyda info o Genewie. To miłe miasto, bo w klubach i na ulicach bardzo często substancje same podchodzą i pytają czy jest zainteresowanie, więc niespecjalnie trzeba kogoś znać żeby coś akceptowalnego dostać. Minus to oczywiście szwajcarskie ceny.

Zioło/hasz: dostępne praktycznie wszędzie na ulicy, zapachowo trochę Holandia (z lokacji mogę polecić: Plainpalais wieczorem, Paquis koło kościoła na skrzyżowaniu Rue de Zurich i Rue de Neuchatel, rozmaite parki). Cenowo: akceptowalna cena w okolicy 10 chf/g mj, większość ofert zaczyna się z gorszego poziomu (rzędu 50 chf/3g lol).
200 mg MDMA, 25 chf (wyjściowa klubowa cena).
Deklarowane 250 ug LSD (depersonalizuje należycie, ale 250 to to nie jest), wyjściowa klubowa cena: 20 chf.
  • 44 / 5 / 0
Przypomniało mi się, że jak wyjeżdżałem z tego pięknego miasta to chciałem jeszcze dodać że warto polecić przejść się z Bel Air w stronę Usine jakoś wieczorem; raczej trzeba się opędzać od ludzi o ciemniejszej karnacji skóry, średnie wyjściowe ceny rzędu: 5g marii 40 chf, dropsy po 15 chf, jest i koko jeśli to kogoś kręci.
  • 920 / 162 / 0
Hej dodam od siebie że w Szwajcarii jest legalnie sprzedawane zioło z CBD. Stuff zawiera poniżej 1 % THC za to do 20% CBD. Wszedłem zobaczyć akcesoria do palenia i zdziwiłem się gdy w srodku pachniało ziołem i to nie siejka. Na ladzie stało z 20 słoików z różnymi odmianami. Część ciekawa zapach/wygląd. Kupiłem trochę northern lightsa sensi star i violet dream ( czy coś podobnego) ziółko o cudownym słodkim zapachu kwiatów ( dla mnie niespotykanym). Cena 20-22 chf za 2g. Sprzedawczyni poinformowała że po tym paleniu nie ma efektu narkotycznego jednak miły efekt relaksacyjny i przeciwbólowy. Przy okazji dowiedziałem się że można kupić u nich nasiona i klony oferowanych odmian. Oraz że w dzielnicy klain basel jest miejsce do którego można przyjść przynieść swoje zioło i bez krepacji zapalić. Określiła to miejsce jako coffee shop. Na moje pytanie o zwykły stuff powiedziała że bez problemu zawsze ktoś sprzedaje na miejscu nieoficjalnie swój towar ;)

Do rzeczy - przez rok nie paliłem marihuany . jaką rozkoszą było dla mnie poczuć smak trawki zaciągnąć się nią głęboko i w połowie jointa zorientować się że efekt relaksacyjny jest bliski narkotycznemu ;) działa zdecydowanie inaczej niż THC jednak działa dobrze. Przeciwbólowo świetnie , relaksuje również, rozwesela owszem smakuje przednio. Po spaleniu 2g NL w 3 jointach na 2 osoby ujebalem się ;) choć poczułem że to już przesada. Następne dni koło 1 g w 4-5 jointach na dwie osoby było w sam raz by umilić zwiedzanie.

Uff się rozpisalem.... Ale zostało najważniejsze. Po spaleniu 6 g w ciągu 5 dni w dwie osoby testy na mocz nie wykazały zawartości metabolitów marihuany w moim organizmie. Pozdrawiam smoke.

P.S. możliwe że po dłuższym paleniu by się przejadło lecz jako ciekawostka jak najbardziej trafiony pomysł. Delikatne działanie moim zdaniem idealne do funkcjonowania cały dzień bez zamuły. A po pracy co kto lubi wiadro bong czy gruby metrowy skręt
Uwaga! Użytkownik wonszgrzybojad nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.