Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 809 • Strona 79 z 81
  • 4386 / 703 / 2117
nie jesteśmy się w stanie uwolnić. I tak non stop tkwimy w swoich złych stanach emocjonalnych.
Dlatego tak ważnym jest kontakt z osobą zewnątrz. Kimś, kto spojrzy inaczej na nasze problemy, niż my sami. Ze ścieżkami neuronalnymi i wyrobionymi drogami w nich - zgadzam się w 100%. Dzieje się tak samo przy braniu substancji, które generują nowe ścieżki neuronalne, nadpisując aktualny stan.

Dlatego tak potem ciężko zapomnieć o jakimś dragu: chociażby heroinie. Mamy to już zakodowane do końca życia. Podobnie z problemami psychicznymi, można walczyć, ale trzeba mieć świadomość, że tkwić może to w nas do końca życia.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1299 / 259 / 0
18 stycznia 2024Verbalhologram pisze:
a ogólnie leczenie do dzisiaj przypomina wdrukowanie pozytywnych myśli i działaniem już w zdrowym nastroju, a nie powtarzanie sobie że wszystko jest ok i uspokój się w autosugestii. tzn dotarcia do stanu gdzie nie trzeba powtarzać sobie milion razy że jest normalnie.
dlatego samo powtarzanie nic nie daje, nawet nazwalbym to sztuczką umysłu aby ochronić stare złe przekonania, i odwrócić uwagę od rzeczywistości

zmienia się reakacje na bodźce całym ciałem, z określoną postawą ciała, wyprostowany, oczy muszą zobaczyć tą sytuację na żywo a nie przeszłość w myślach, wtedy można bardziej coś utrwalić/zmienić wg mnie,
i mózg nie ma czasu aby nas w chuja zrobić tylko musi analizować pełno bodźców z zewnątrz, wtedy to dociera głębiej

a nie zamknięty w pokoju, zgarbiony, tylko przeglądając neta na ten temat
powodzonka z takim "leczeniem" %-D
Spoiler:


EDIT:
18 stycznia 2024deadmau5 pisze:
Dlatego tak ważnym jest kontakt z osobą zewnątrz.
no właśnie zewnątrz
  • 3245 / 618 / 0
@hubii
Doskonale rozumiem o co Tobie chodzi, ja się nie żalę, tylko depresja to u mnie podkład pod chorowanie zasadnicze, i tło osobowości którego rozumienie mam naturalnie nabyte żeby zauważać schematy wprowadzające w ślepą uliczkę dołowania. Uwierz mi że poza komputerem mam w głowie rzeczywistość.
A to co piszę to spostrzeżenia z własnego życia a nie z neta na ten temat.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4386 / 703 / 2117
Ogólnie miałem doświadczenie z ludźmi, którzy byli w stadium depresji początkowej, jak i tej bardzo zaawansowanej. Jedna moja niedoszła partnerka taka była. Ciągle chciała wartościować się moim kosztem "tzn: nie, że chujowo" bo bardziej chodziło o to, że ona musiała mi robić wyjebane prezenty, zazwyczaj wszędzie być ze mną, a każde jej słowo było niczym -- ja miałem pełne zdanie, kiedy ona nie wnosiła, ani nie wynosiła z dyskusji nic. Jaki z tego morał?

A no chujowy. Bo to też są zaburzenia depresyjne, związane z brakiem poczucia własnej wartości, usidleniem się w pewien sposób na jakimś tam targecie, który za Ciebie podejmuje decyzję. Początkowo próbowałem jej przemówić do rozsądku i powiedzieć, że jest to początek (zalążek) lub już gorszy problem, który wygląda jak objawy kompulsywnych zaburzeń, lub najzwyczajniej w świecie: depresja.

Zostałem zbesztany :| Początkowo, bo potem metodą prób i błędów udało się zapisać ją na terapię. Wyszło, że faktycznie -- depresja. Co do leczenia to nie chcę Was kłamać, ale nie wiem - bo potem się rozstaliśmy. Jej dużym minusem były zapędy autodestrukcyjne, których zdzierżyć nie mogłem.

Sumując: reagujcie na takie problemy, jeżeli widzicie, że ktoś ma objawy depresji. Rozmowa (nie narzucanie i naskakiwanie), tylko podjęcie działania (w jakikolwiek sposób), byleby tą osobę uświadomić i ewentualnie nakierować do specjalisty, to już duży plus.

Ten co jest chory, zazwyczaj tego nie wie. A jeśli już wie, to ni chuja -- ale nie chce podejmować żadnych działań.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1299 / 259 / 0
@Verbalhologram
ogólnie to nie było do Ciebie, chciałem wykorzystać twój cytat tylko,
ale jak przeczytałem to jeszcze raz to rzeczywiście mogłeś tak odebrać, bo cytowałem...
co ty,
bym tak na Ciebie nie naskoczył chamsko %-D
(robiłem akapity, ale już nvm)

18 stycznia 2024Verbalhologram pisze:
i tło osobowości którego rozumienie mam naturalnie nabyte żeby zauważać schematy wprowadzające w ślepą uliczkę dołowania.
to nawet fajnie napisane


i ja mam pewne trzaski, sobie z nimi żyję, przynajmniej jest co robić 🤯🤯
na pewno to nie choroba (cokolwiek to znaczy...), bardziej lenistwo? też kij wie co to znaczy lenistwo %-D
  • 768 / 105 / 0
A jak depresja to myśli i próby samobójcze, zgadza się ?
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4386 / 703 / 2117
@Palkrolik nie zawsze. Jest kilka faz depresji, w tej początkowej niekoniecznie muszą to być próby i myśli samobójcze.

Wręcz przeciwnie. Mogą to być objawy, które kompletnie nie wskazują "na pierwszy rzut oka", że to depresja.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 768 / 105 / 0
@deadmau5
To z czego wynikają samo okaleczenia się wśród młodzieży i próby samobójcze? Ostatnio byłem u psychiatry to 16-18 lat dziewczyna wychodziła z gabinetu. Na oddziale też widziałem dziewczyne z 21 lat która już wyskoczyła z 1 piętra
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3245 / 618 / 0
18 stycznia 2024Palkrolik pisze:
A jak depresja to myśli i próby samobójcze, zgadza się ?
Depresja to uciekanie od problemu. Im dalej tym większe kłopoty w zrozumieniu samego siebie, i dokładanie ciężaru do sztangi brania życia na klatę.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 768 / 105 / 0
Depresja to choroba i ma swój celownik wedlug ICD.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 809 • Strona 79 z 81
Artykuły
Newsy
[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.

[img]
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.

[img]
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach

Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.