Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 6 z 6
  • 913 / 38 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
blibli pisze:
Wlasnie zalalem 5 gram szalwi spirytusem rektyfikowanym i mam zgryz, bo musialem uzyc dokladnie dwa razy wiecej alkoholu niz w proporcjach pisanych przez Rob-D-Mistyka. Po 10 ml wszystko wsiaklo w mial, po dodaniu kolejnych 10 mam ok. 5ml. plynu nad roslina. O co kaman? gdybym zastosowal sie do proporcji 0,5gr-1ml zamiast "blotka" otrzymal bym cos co wyglada jak mocny ekstrakt.
Błąd pomiaru? Albo nie miałeś 5g szałwi, albo nie miałeś 10ml spirytusu...

Powiedz lepiej, czy podziałał.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 6 / / 0
Nieprzeczytany post autor: blibli »
na pewno nie blad pomiaru, szalwia po zmieleniu zwazona, spirytus z miarki. Moze powinienem zostawic calosc na dluzej. Co do mocy, to testuje wlasnie teraz, jakos zapomnialo mi sie o buteleczce wczesniej. narazie w okolicach godziny 13 11 zaczalem zapodawac sobie 2,5ml. jest 13 25, zdecydowanie zaczynam przelewac sie na fotelu. Zadnych wizualizacji, jedynie krecenie w glowie i odrealnienie. W ustach czuje juz tylko sline, ktora pojawia sie w ustach momentalnie. Zmuszam sie do lykniecia. 13 29. Stan na poziomie wypalenia suszu, z tym ze nie mam problemu z poruszaniem sie, nie trace rownowagi. Udalo mi sie odlac kolejne 5ml (jakos poszlo, moze niepotrzebnie panikowalem...), ale sobie narazie podaruje, nie wiem na ile by mnie to skosilo, a niezbyt mam dzis czas na loty. Warto zdecydowanie, chociaz trzymanie spirytu pod jezykiem jest mega chujowe.
Uwaga! Użytkownik blibli nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 913 / 38 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
blibli pisze:
na pewno nie blad pomiaru, szalwia po zmieleniu zwazona, spirytus z miarki.
No to zostaje tylko błąd pomiaru Mistyka, albo miałeś bardziej suchy materiał i wciągnął w siebie trochę płynu.
blibli pisze:
Moze powinienem zostawic calosc na dluzej. Co do mocy, to testuje wlasnie teraz, jakos zapomnialo mi sie o buteleczce wczesniej. narazie w okolicach godziny 13 11 zaczalem zapodawac sobie 2,5ml. jest 13 25, zdecydowanie zaczynam przelewac sie na fotelu. Zadnych wizualizacji, jedynie krecenie w glowie i odrealnienie. W ustach czuje juz tylko sline, ktora pojawia sie w ustach momentalnie. Zmuszam sie do lykniecia. 13 29. Stan na poziomie wypalenia suszu, z tym ze nie mam problemu z poruszaniem sie, nie trace rownowagi. Udalo mi sie odlac kolejne 5ml (jakos poszlo, moze niepotrzebnie panikowalem...), ale sobie narazie podaruje, nie wiem na ile by mnie to skosilo, a niezbyt mam dzis czas na loty. Warto zdecydowanie, chociaz trzymanie spirytu pod jezykiem jest mega chujowe.
Skromna dawka, jeśli dobrze liczę, to miałeś 5g suszu -> 20ml, czyli biorąc 2.5ml spróbowałeś tylko 0.4g suszu. Myślę, że 5ml cię nie zmiecie dalej niż L. Ja próbowałem z miodem albo ze słodzikiem, a spirytus można o połowę rozwodnić przy zażyciu.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 6 / / 0
Nieprzeczytany post autor: blibli »
zmiecenia sie nie boje, 2,5 ml podzialalo wystarczajaco, zeby poczuc dzialanie i upewnic sie ze cala zabawa wokol tynktury nie poszla na marne. Reszte zostawie na jakis bardziej sprzyjajacy moment, przy okazji bede wiedzial jak z trwaloscia.
Uwaga! Użytkownik blibli nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 285 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: .M »
Zrobiłam raz nalewkę inspirowaną przepisem podanym tu przez Rob-D-Mistyka. Na 2g ekstraktu x5 poszło 12ml spirytusu. Odmierzone, zalane, wymieszane w butelce po ćwiartce, owiniętej ciemnym materiałem, zostawione na 3 dni w pudle w szafie i w tym czasie wstrząsane mocno kilka razy.
Nie zadziałało w ogóle!
Międliłam jęzorem to ohydztwo, całe jednego wieczoru. Jedynie niecała łyżeczka się zmarnowała, rozpryskując się śliczną zieloną bryzgą na ścianie (zapomniałam, że płyn wyciskany ze strzykawki na łyżeczkę uderza pod ciśnieniem).
Nie wiem, czy błędem były proporcje, czy być może to, że ekstrakt zamiast suszu, a być może jakieś złe moce, nie do końca szczelna zakrętka lub inne przeszkody.
Jedyny efekt był taki, że pani Salvia w formie plamek na ścianie czuwała nade mną przez tydzień, po czym wyparowała, nie zostawiając śladu.
I dobrze mi tak. Ach, jak mi dobrze!
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 6 z 6
Newsy
[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.

[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.