Jak sobie radzić?
Opcja 1 - szpital - w chuj jebania. 4 h czekania, 5 min jeb jeb, seton, do domu.
Opcja 2 - autooperacja
Dobra głównie chodzi o to żeby wyjebać sod skóry ropę. Ja robiłem to tak:
1. Nakłucie, igła taka jak do hukania, czysta lub przeczyszczona (w skrajnych przypadkach igła do szycia z zestawu do szydełkowania od babci). Nakłuwamy gule wyciskamy rope, odkażamy wódka - spiryt, ślina - whateva.
2. Przecięcie. To już większy kaliber. Żyletka, może być nowa, może być w spadku po dziadku - byle ostra. To już na większego skurwesyna. Trzeba do tego więcej determinacji. Przecinka, wycisk, odkaz. Cóż jeszcze dodać?
Chciciałem poruszyć ten temat a w środowisku kablarzy to może być sprawa nierzadka a wręcz częsta. Niech każdy doda coś od siebie i niech już nigdy ropnie nie psują nam pięknego doświadczenia jakim jest podanie dożylne. :-)
18 czerwca 2017Jamedris pisze: Popierdoliło z tymi żyletkami.
Zaczerwienia się? Nie musi, pewnie będzie. Gorące w dotyku albo odrobinę cieplejsze? A jak temperatura ciała?
Ropień, bardzo podobny widok kiedyś zastałam, tylko mój był bardziej kwitnący - bo CZEKAŁAM I NIE CHCIAŁAM IŚĆ NA SOR.
To mnie zawieźli, bo iść potem (gorączka 42+, majaczenie, ból) już nie mogłam.
Jeżeli jesteś ubezpieczony, mają obowiązek udzielić pomocy. Jak obejrzą rękę, i tak będą wiedzieć że to od ćpania.
NIE ŚCIEMNIAJ Z TYM, CO TAM STRZELAŁEŚ, skoro mają się tego pozbyć i oczyścić.
ZAPIERDALAJ NA SOR, mogę powiedzieć tylko co było na moim przykładzie:
- krótki wywiad, b. szybka decyzja o położeniu na stół;
- WYWIAD Z ANESTEZJOLOG, I TU KURWA NIC NIE ŚCIEMNIASZ, NIC, JEST SPORO FATALNYCH KOMBINACJI NIEPOZORNYCH ŚRODKÓW; mogą nie uwierzyć w dawki tak jak to było np. u mnie, ale ostatecznie przy usypianiu i tak będą podawać po "jednej" do momentu kiedy będzie dobrze, MÓWISZ O TYM oksykodonie I TO BEZ KOLORYZOWANIA W ŻADNĄ STRONĘ.
- cięcie w pełnej narkozie, niestety aż tak 'się rozpanoszyło';
- po wybudzeniu opatrunek na łapie, zaordynowane (najpierw dożylnie) Dalacin i Tramal, dawki powtarzane parę x w ciągu dnia
- młody, kumaty lekarz sporo T. w dobowej zaordynował gdy powiedziałam mu o obawach skrętowych, aż dostawałam pobudzenia tramalowego i rozwoziłam, kurwa, obiady, potem się opamiętał i myślałam że zmniejszy, ale tylko klonazepam dorzucił z powodów p-drgawkowych, co było mi BARDZO NA RĘKĘ.
- z benzo, to doraźnie na lęki przed zabiegami lub jak naprawdę masz problem, tylko nie bądź jak ten typ z sal obok i nie drzyj mordy "sioooostrooo, zastrzyk relaniuuum!" całą noc, bo Ci dadzą placebo; tamtemu dali neutralny r-r, jak się pochwaliła piguła potem, ale usnął i WSZYSCY wtedy dopiero usnęli. Wielka jest siła wpierdolenia. A szpital to nie hotel.
- to, co masz na ręku zaraz po oczyszczaniu ropnia, to drażniące tkanki (do oczyszczenia) dreny które będą wyjmowane; jak powiedzą, żeby nie patrzeć na drenowaniu... to naprawdę nie patrz. Trafiając na wyjątkowego skurwiela, wyjmą te dreny w momencie gdy ostatnia dawka p-bólowego będzie puszczała, a potem popytają trochę czy "trzeba to było ćpać?" - I TYLE; to jest najgorszy scenariusz jeśli boisz się bólu, nikt Cię tam, gościu, nie zabije.
WSZYSTKO CI WYTŁUMACZĄ.
Sam się zabijesz jak nie pójdziesz.
- po wyjściu ze szpitala recepta na Dalacin C 300 w kapsułkach, na Tramal, skierowanie do zabiegowego (szycie, opieka nad raną, zdejmowanie), w wypisie "ewakuowanie ropnia" bez żadnego "z powodu".
12 grudnia 2014Valof pisze:Robiłem dokładnie tak samo. Do tego Augmentin 1g x2 przez 14dni, a ze środków dostępnych bez recepty to cepan (po zagojeniu) w celu zapobiegnięciu bliznom oraz Rivanol, który pomaga w stanach zapalnych/ropnych i ściąga zalegający nam syf. Uprzednio oczywiście nakłuwając ropień albo go rozcinając. Bez bolesnego wyciskania ropy niestety też się tutaj nie obejdzie ponieważ w innym wypadku ropień może zacząć odbudowywać się na nowo.w3ird pisze:Ja po metkacie kiedys gule miałam, nakułam w paru miejscach i sciagnełam ropę igłą bodajże 0.7. Ale to bylo pare godzin po podaniu, wiec jeszcze nie bylo to takie wielkie. Posmarowalam potem maścią z antybiotykiem, cepanem, założylam bandaż i po dwóch dniach nic nie było. Da się na własną rekę, jak się samemu zjebało to samemu można spróbować naprawić.
Tak jak ktoś pisał, bodajże @Surv - warto do otwartej rany (w przypadku nacięcia) założyć sączek nawet z zdezynfekowanej rękawiczki lateksowej na okres dnia-dwóch w celu oczyszczenia rany. W tym celu wycinamy podłużny pasek, dość wąski ok 3mm i wciskamy go do rany, zostawiając część na wierzchu i wtedy nakładamy opatrunek).
PRZESTROGA: Ropień, który - jakimś cudem - sam się oczyścił poprzez pęknięcie spowodował 'przepiękną' bliznę średnicy 5mm na przedramieniu. To taka rada, żeby stosować się do porad tutaj zalecanych :)
Naprawdę bardzo polecam szybkie usuwanie ropni, u mnie spowodował jeden z nich puchnięcie dłoni i nóg (objawy jak przy problemach z nerkami lub brakiem odpowiedniej ilości elektrolitów, lecz obydwa były w normie) i ogólne rozpicie, okropne samopoczucie + standardowo objawy grypopodobne. Najgorsza 'faza' życia, reagujcie szybko :old:
24 września 2014Parathormon pisze: Będą potrzebne:
-sterylne dwie pary rękawiczek lateksowych
-wysterylizowane nożyczki (sterylizujesz palnikiem ewentualnie spirytusem - oczywiście najpierw je umyj)
-sterylny skalpel
-sterylne gaziki
-octenisept, rivanol, woda utleniona
-opcjonalnie lidokaina
Procedura:
1. Myjesz ręce i operowany fragment
2. Nakładasz rękawiczki
3. Sterylizujesz miejsce operacji octeniseptem
4. Opcjonalnie znieczulasz miejsce operacji 1-2% roztworem lidokainy
5. Usuwasz z rany skrzepy i strupy
6. Nacinasz ropień skalpelem tak by nie rozciąć większego naczynia i nie robić blizn (do 1cm szerokości); jeżeli nie jesteś tego pewien lepiej tego nie rób bo rozcięcie naczynia to już poważny błąd. Może pojawić się trochę krwi więc przygotuj sobie tampony ze sterylnej gazy
7. Przemywasz wnętrze wrzodu wodą utlenioną najlepiej wstrzykując ją strzykawką bez igły wymywając brudy ze środka
8. Ucinasz kawałek palca sterylnej rękawiczki lateksowej i wkładasz do wnętrza rany przy pomocy jakiegoś sterylnego narzędzia tak by część była wewnątrz, a część wystawała na zewnątrz.
9. Przyklejasz na ranę plastrem gazik z rivanolem.
Co jakiś czas zmieniasz opatrunek, aż ustanie sączenie; co jakiś czas przemywasz to octeniseptem; możliwe, że po całym proceśie będzie trzeba założyć szew - dlatego też nie tnij jak popadnie tylko rób to oszczędnie - można nawet zamiast ciąć skalpelem użyć grubej igły (1,2mm) i ciąć tą igłą (można też zrobić kilka nakłuć)
Można znieczulać w kilku miejscach wokół samego ropnia, oraz w samym jego środku, lub odnaleźć nerw powyżej ropnia i podać zastrzyk w jego bezpośrednią bliskość (jeden zastrzyk i działa zdecydowanie lepiej, choć może spowodować powikłania)
Stopień skomplikowania takiego zastrzyku znieczulającego jest mniejszy niż podania i.v. a pozwala na dokonanie wszelkich czynności bez bólu i problemów.
Samo oczyszczanie ropnia jest już bardziej skomplikowane. Najważniejsze to oczyścić wszystko dokładnie, razem z martwą tkanką o ile taka jest. Oczyścić ranę z wszelkich pozostałości ropy i substancji mogących działać jak pirogen. Na koniec pytanie, czy szyć czy nie szyć. Jak rozległa rana ale płytka to bezwzględnie nie szyć, jak głębsza ale mniejsza to szyjemy wstawiają dren, aby ropa miała ja odchodzić.
Najlepiej jednak pójść na SOR i w te 2-3h mieć wszystko zrobione i zabezpieczone. Bawimy się sami jedynie w sytuacji gdy nie mamy opcji udania się do szpitala.
PS. Propozycja żyletki od dziadka w dobie jednorazowych skalpeli chirurgicznych do zakupu za 8 zł nie szczególnie celna.
Wzięłam igłę siódemkę, przez miejsce przekłucia odciągałam ropę do strzykawki przez parę dni pod rząd; zostawiłam to otwarte i tylko odkażałam - woda utleniona, spirytus salicylowy, do tego Tribiotic po każdym odciąganiu. Oprócz ropy wyciągałam też krew i skrzepy.
Jak opuchlizna zeszła i nie było już tam ropy, to Argosulfan profilaktycznie (na receptę niestety) i potem Contractubex na bliznę. Przez parę miesięcy miałam tam praktycznie dziurę na wylot, jakbym przerwała płatek ucha; teraz już się zagoiło.
Ale nie polecam jednak eksperymentować; znam przypadki zaniedbania ropnia, pęknięcia i ogólnego zakażenia organizmu. Zwłaszcza że najczęstsze miejsca iniekcji należą do szczególnie newralgicznych pod względem ropnia.
Szpital i to już, jak cholerstwo wyskoczy. Wasze zdrowie jest ważniejsze od tego, co sobie lekarz na SORze pomyśli.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/3-446297.jpg)
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji
Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.