mam pytanie. Mam zaburzenia lękowe, fobie specyficzne i traumy. O ile nurt poznawczo-behawioralny, relaksacja itp. mi pomogły o tyle nie czuję, że grzebanie w przeszłości w jakikolwiek sposób mi pomaga. Chodzę na terapię już 3 lata, w tym na schematów jakieś 2,5 roku, o ile w niektórych aspektach jest pomocna o tyle wracanie do złych wydarzeń powoduje tylko pogorszenie nastroju. Ok, powiedziałem sobie nie od razu Kraków zbudowano, ale 2,5 roku i o ile jakieś konkretne działania, bardziej podejście behawioralne mi pomaga, o tyle wracanie do przeszłych wydarzeń tylko pogarsza stan. Rozumiem, że na początku może być źle, żeby potem się "wyleczyć", ale 2,5 roku minęło i nie czuję, żeby pewne wydarzenia z przeszłości jakoś mniej odziaływały.
Jak to było u was, kto z was chodził na terapię, jak długo i czy mu to coś dało?
Na początku też nie widziałam sensu w rozmawianiu o przeszłości, ale już po kilku sesjach sama zaczęłam łączyć wydarzenia z przeszłości z niektórymi z moich obecnych problemów.
Wydaje mi się, że jest to i sprawa indywidualna, ale również fakt, że dobrze się z moją terapeutką dogaduję. Słucham również kilku podcastów związanych z tematem i to również pomaga.
Próbowałeś zmienić terapeutę?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.