Samodzielna podaż mózgotrzepów przez dzieci (te 'dorosłe' i te 'nie dorosłe') z całą pewnością kończy się tylko pogłębieniem problemów i powstawaniem nowych.
Śmiech mnie ogarnia jak ćpuny poddają się 'autoterapii' psychodelikami/empatogenami usprawiedliwiając swoje igraszki. Jeśli ktoś uważa, że jego czyny wymagają usprawiedliwień to dobrze radzę ich nie popełniać, lub znaleźć przyczynę dlaczego próbujecie się usprawiedliwiać (i wkońcu zacząć akceptować rzeczywistość), inaczej wasze zdrowie psychiczne ucierpi.
Parathormon pisze:Mogą pomagać, ale gdyby ich podaż i cała terapia była prowadzona przez ludzi z wiedzą i doświadczeniem w takich terapiach, czyli przez zespół psychologów, psychiatrów zajmujących się terapiami psychodeliczno-empatogennymi;
Samodzielna podaż mózgotrzepów przez dzieci (te 'dorosłe' i te 'nie dorosłe') z całą pewnością kończy się tylko pogłębieniem problemów i powstawaniem nowych.
Śmiech mnie ogarnia jak ćpuny poddają się 'autoterapii' psychodelikami/empatogenami usprawiedliwiając swoje igraszki. Jeśli ktoś uważa, że jego czyny wymagają usprawiedliwień to dobrze radzę ich nie popełniać, lub znaleźć przyczynę dlaczego próbujecie się usprawiedliwiać (i wkońcu zacząć akceptować rzeczywistość), inaczej wasze zdrowie psychiczne ucierpi.
Całość okraszona jest pedagogiczną powagą, a stałym elementem retoryki są odwołania do zdrowego rozsądku, odpowiedzialności i innych powszechnie akceptowanych norm społecznych i zachowań w rodzaju "akceptowania rzeczywistości". Nieśmiało przebijają się elementy profetyczne.
cut! offtop
Nadal uważam, że małe dawki LSD (1/8 standardowej dawki) mogą mieć działanie terapeutyczne (przy autoterapii jak i z udziałem osoby/osób trzecich). Wynika to po prostu ze zmian percepcji, które wywołuje ta substancja. Dzięki temu można spojrzeć na problem z innej perspektywy, co może pomóc go rozwiązać. Nie każdy posiada w ogóle zdolności autoanalityczne ale niektórzy tak. Oczywiście jest też pewne ryzyko wywołania dodatkowych zaburzeń czy problemów (przez "mieszanie" w psychice) ale przy b. niskich dawkach może ono być akceptowalne. Indywidualna decyzja "pacjenta".
Pozdrawia amator jedno-dwukrotnych przygód z popularnymi psychodelikami.
odwodzą trudną młodzież i początkujących narkomanów od zgubnego nałogu
elementy profetyczne.
Uważaj sobie co chcesz, bo masz do tego prawo; psychodeliki nie pomagają spoglądać na problemy z innej strony - to takie mrzonki wydumanych, początkujących użytkowników. Prowadzą do nasilenia lęków, katalizują problemy psychiczne, nie tylko na poziomie psychiki i neurotransmiterów, ale nawet na podłożu hormonalnym (wzrost prolaktyny). Masz mleczko pod nosem, to widać, do tego to święte oburzenie na kilka słów prawdy - obrażaj się na rzeczywistość, ale jest ona zgoła inna niż sobie ją obecnie wyobrażasz.
Moim zdaniem lekko demonizujesz. Brzmisz jakbyś został kiedyś poważnie pokarany przez jakąś substancję, mi też się zdarzało ale jestem daleki od tak jednostronnych wniosków.
Efekty uboczne które opisałeś również występują to prawda, co więcej nie są to odosobnione przypadki, niemniej również nie są regułą i nie przytrafia się to każdemu. Tak samo sprawy mają się z efektami pozytywnymi i "pozytywnymi". W psychodelikach trudno z grubsza o jakiekolwiek reguły dotyczące ich działania i wpływu na osobę, jedyne co jest pewne to to że nadużywanie ich pozostawi ślady w psychice.
Moje posty to fikcja literacka.
Nieskończoność w szklance mieść.
ja uważam tak:
pomaga w tym procesie BARDZO znajomość mechanizmów działania umysłu i znajomość/biegłość
w sposobach na pokonywanie pewnych swoich problemów/ograniczeń w sposób praktyczny (czyli jak na trzeźwo uwalniać cieżkie mysli, w jaki sposób rozpoznawac i pokonywać na trzeźwo swoje ograniczenia itd). Umysł pomieszany i bez tej praktyki w obserwacji samego siebie: bedzie mial oczywiscie duzo mniejsze szanse na jakiś trwały sukces. A możliwe, ze zerowy. Wtedy oczywiscie ogarnięty psychoterapeuta, ewentualnie jakiś szaman: bedzie bardzo ważny. To i tak nie gwarantuje sukcesu bez późniejszej codziennej pracy nad sobą. Praca (dla mnie) równa się medytacja rozumiania jako uważność i swiadomosc siebie, nauczenie się "jak w zwyklym życiu moge pokonać swoje problemy".
Jesli tak podchodzimy do calosci procesu leczniczego to zdecydowanie psychodeliki mogą mocno wspierać rozwój i pchać nas w dobra stronę.
Jesli natomiast uważamy cały czas psychodeliki za "pastylkę ktora rozwiąze nasze problemy" to szanse na dłuższą metę bedą zerowe.
To nie jest typowy przypadek złamanego serca ale...
Ja byłem w toksycznym związku, moja dziewczyna raniła mnie na codzień ale nie mogłęm jej rzucić bo tak bardzo ją kochałem. Wkońcu po jakimś ciężkim dniu przemyśleń nad tym daremnym zwiazkiem, uznałem że wezmę małą dawkę hometa (coś koło 15-20mg) 4-HO-MET'a. Oświeciło mi umysł zrozumiałem, że to moje życie, nie muszę nikomu podlegać jak sam tego tak naprawdę nie chce i że mogę mieć każdą dziewczynę jaką tylko będę chcieć. Zerwałem z nią kilka dni później, poczułem jak by mi kamień z serca spadł. Od tego czasu zmieniłem się nie do poznania, jestem mega pozytywnym człowiekiem, ciągle szczęsliwym. Zamieniłem sie z nieśmiałej osoby na "bad-boy'a". Nie mam problemu z dziewczynami (wcześniej miałem). Zawdzięczam hometowi szczęsliwe życie które ciągnie się juz kilka miesięcy i oby jak najdłużej.
Można? Można :P
To jednak prawdopodobnie wskazuje na to jak bardzo wszyscy się od siebie różnimy, co z kolei może sugerować, że pewne rozwiązania nie są uniwersalne.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.