ciotka dostaje rente za depresje maniakalną,ale ile jej dają to nie mam pojęcia. dostaje tyle, że daje rade opłacić rachunki, czynsz i nawet na szlugi starcza
żółte papiery to w końcu jest pozbawienie człowieka do pracy, więc muszą dać mu kase żeby na życie starczyło i sądzę, że renta zbyt mała nie jest
na przykładzie znajomych wiem, ze symulowanie schizofrenii jest najlatwiejsze, poniewaz czasem psychiatra nie daje rady odróżnić kto udaje a kto nie.
mnie do psychiatryka chcieli wysłać za próby samobójcze, depresje i lęki nocne. także całkiem łatwo jest się dostać
można też powiedzieć o urojonej schizofreni, nie wiem, czy wyjasnieniem dobrym by było coś w stylu "kiedyś zażywałem dragi,reagularnie, odstawiłem i mam omamy, nie mogę spać bo ktoś mi szepcze coś do ucha" równie dobrze można powiedzieć, że oglądało się bardzo straszny film, który wpłynął okropnie na psychikę - u koleżanki podziałało. Za powód posiadania ,np. depresji, można powiedzieć, że miało się okropne dzieciństwo, że nikt Cię nie akceptował, od zawsze byłeś samotny, czy coś w tym stylu. W końcu aby mieć takie zaburzenia należy podać powód jak przez Twoje dotychczasowe życie kształtowała się psychika
chorobę psychiczną tak czy inaczej jest bardzo łatwo symulować
sama udawałam, jak byłam malutką dziewczynką, i tak sobie wmówiłam nie które rzeczy, że musze zapierdzielać do psychiatry.
dlatego, jak masz zamiar symulować, to symuluj tylko przy psychiatrach, w domu nie myśl o takich urojeniach, bo możesz sobie coś wmówić i faktycznie mieć wielki problem.pamiętaj zaburzenia psychiczne są tragiczne
a jak już będziesz w psychiatryku i będą chcieli Cię wypuścić, a Ty jeszcze chciałbyś zostać, to nie pokazuj , że Twój stan się polepsza, tylko pogarsza, to oni zatrzymają Cię tam na dłużej.
pozdrawiam :)
Symulowanie schizofrenii nie jest wcale takie łatwe, poza tym uważam że takie działanie mijałoby się z celem. Schizofrenia schizofrenii nierówna i nawet dwóch pacjentów z diagnozą paranoidalną może mieć zupełnie inne objawy. Schizofrenii towarzyszą często również objawy fizyczne od przyśpieszonego tętna po stany padaczkowe, nie jestem pielęgniarzem ale kto widział chociaż raz oczy schizofrenika w chwili ataku wie o co chodzi - tego nie znajdzie się u żadnego nawet narkomana. Lekarze i pielęgniarki w psychiatrykach to nie kretynki i kretyni, często traktują pacjentów zwłaszcza ze schizofrenią jako przypadki indywidualne. W takim przypadku garść leków dla schizofrenika + zastrzyk w dupala po którym obudzisz się po tygodniu zaśliniony i zaszczany w pasach sprawi że odechce Ci się symulować (a wtedy może być za późno hehe).
Co prawda nie napisałeś jakie są powody chęci udania się do szpitala więc sobie gdybam... Jeśli chodzi o rentę to te pieniądze są marne i możliwe że po kilku miesiącach symulacji dopiero będziesz potrzebował faktycznej opieki ;) Jeśli szybki detoks czy sanatorium w ciekawym towarzystwie na koszt NFZ to powtórzę po raz ostatni - gdy odwiedzisz lekarza dyżurnego i powiesz o próbie samobójczej, myślach S - ten nie ma prawa odesłać Cię do domu. Oczywiście różnie to bywa, ale z reguły przyjmują. bonne chance!
tak czy inaczej zdania nie zmienię bo od zawsze jestem w gronie osób psychicznych i wiem jak wyglądają. a speców znam takich, co nawet trzęsawice wielką w sobie umią wywołać, otworzyć szeroko oczy, powiedzieć pare bzdur i psychiatra już się na to nabiera
próbuje podać jakiś pomysł na symulacje zaburzeń psychicznych panu, który założył ten wątek
chodź w sumie fakt, lepiej nie udawać schizofrenika tylko osobę z inną dolegliwością psychiczną. wiadomo,że objawy fizyczne są nie możliwe do naśladowania
a faktycznie to pomysł za czasów dzieciństwa aby symulować był nie normalny. no ale młoda = głupia. teraz to werlafaksyną,terapiami i urojeniami płacę za dawne udawanie,które od paru lat jest prawdziwe
A tak czy inaczej i tak łatwo się tam dostać.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
Ale jeśli jesteś desperatem to proszę bardzo, idź na lewiznę, dostaniesz rentę/zasiłek i paszport polsatu, będziesz siedział na dupie i dostawał te minimum. Możliwe że przywykniesz do takiej wegetacji - ale prędzej czy później i tak sumienie będzie ci dopierdalać, o ile je posiadasz.
Ad rem: mówisz, że masz myśli samobójcze - muszą cię zalogować. Prób samobójczych radzę nie symulować, bo karta może się odwrócić, np. rodzina zechcieć ubezwłasnowolnić, wtedy takie symulacje wychodzą na autokonfidenctwo. A jak już kto zstępuję na tę scieżkę, to wszystkiego można się spodziewać; czas jest pojemny i pamiętny.
Trzymają min. 10 dni - 2 tyg., na tyle ZAWSZE naciskają, jakie by podstawy nie były, sądzę więc, że podstawą jest korzystne rozliczenie za pacjenta z NFZ. Do miesiąca spokojnie możesz przekiblować, a i kwartał jeśli taka twa wola, ale to już te pierwsze 2tyg. niech będą za trening, jakim należy na obchodzie i wobec notatek piguł się okazywać. Bowiem podstawą metodologii wariata jest, i to absolutna podstawa jest, nie CO mówisz, ale W JAKI SPOSÓB to mówisz. Możesz pierdzielić o misji budowy bomby wodorowej z kaleson i ciupagi, a możesz w pełni zapału zaświadczać o swoim zdrowiu, zażegnaniu psychozy i MS, na sposób "realny", tj. nie wolitywny, kontrolowany, ale przejawiający "prawdziwy" problem nad kalesony poplątany, i uwierzcie, że to pierwsza opcja będzie tą zignorowaną. Psychiatrycznym pojęciem na owy sposób mówienia jest termin wytrych "splątanie". Na to trzeba mieć flou i know how, który jak wspomniałem 2tyg. kurortu powinny starczyć.
A z chemii na moje dobre rozeznanie to alfa-pvp tak trzecia (u mnie piąta, ale uśredniam) doba bezsennego, bezcennego ciągu. Najlepszy psycho-mimetyk now, imho. Aż się prosi poświęcić temu posta, bo źle to przyjmujecie, ale muszę siku, elo
ed: bo sam splątałem,
+ED: I PAMIĘTAJ
benzydamina666 pisze:pamiętaj zaburzenia psychiczne są tragiczne]
TO SE WYRYĆ. Śmiech mnie ogarnia na relacje bad-tripów, okazjonalnych psychoz po odstawieniu giebla itepe. Miałeś to, to weź se pomyśl nie parę godzin, ale pare tygodni trwa wieki. To są takie Dionizya, że o bachanaliach nie słyszeliście takich, o ile tych parę razy na przyharkorowszym ogólnym się nie posiedziało, za co teraz masturbuję się nastruganym gwoździem, pa
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/d/dbb3f02b-9376-40a6-96b9-18b06102958d/847yj4.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250518%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250518T083102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=2c75ebfe8b35eb80dcf019056e5e584212ae25716c9e41ca9b5a500232a9bba4)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.