Jeśli chodzi o pocztę to - przynajmniej kiedys tak było - trafiają do magazynu paczek niedoręczonych w Koluszkach pod Lodzia gdzie kilka razy w roku sa komisyjnie otwierane i rzeczy są niszczone lub ida na aukcje, ktore kiedys były robione chyba 2x w roku.

Hej mam nieciekawa akcje.
Osoba miała wysłać 3 paczki
1 otworzyła skrytke i włożyła
2 otworzyła skrytke i nie włożyła bo się pomieszało jej i nie była pewna która włożyć. Ale zeskanowala ta 2 paczke. Potem wzięła 3 i włożyła i zeskanowala wczensiej. Następnie wróciła do 2 i okazało się że nie można jej włożyć, a to dlatego że wcześniej że zeskanowala kod. Mi źle to wytłumaczyla. Ja zrozumiałem że pomyliła skrytki i włożyła do skrytka paczki nr 2 paczke nr 3 i dlatego później została. Jej paczka nr 2. Ale zrobiła jednak tak jak to opisałem wyżej. Zadzwoniłem do InPost. Coś tam zaznaczyli pytali o dane, zawartość etc. Numer z którego dzwonilem był. Inny niż nr nadawcy. I nr z którego dzwoniłem był. Przypisany do innego konta o innych danych. Miała Pani z InPost zgłosić żeby było przeszukanie paczkomatu i wygenerowała mi na nowo kod. Później okazało się że paczka nr 1 wyszła ale nie wyszła paczka nr 3. I ja zadzwoniłem znowu do InPost żeby dopytać o co. W tym. Chodzi i mi powiedzieli że Kurier "nie mogl podjąć paczki". I będzie przew sikanie tego paczkomatu za ta paczka. Według mnie zgarnęli paczke na psiarnie, bo jeśli dobrze zrozumiałem osobę która to wysyłała to paczka nr 3 powinna trafić tak samo jak paczka nr 1. Tylko problem w efekcie był przy paczce nr 2, która obecnie już wyszła. Co o tym myślicie? Jeśli jest komunikat ciągle że paczka nadana w Paczkomacie nie wychodzi mimo że to paczka weekendowa?

Bo jedynie co się mogło stać to:
1) Paczka jakimś cudem została w paczkomacie....
2) Paczke zajeval kurier
3) Paczke zgarnęly psy
4) paczke ktoś podpierdolił przez błąd w paczkomacie bo otworzyły się np 2 skrytki zamiast jednej ( miałem już tak)

Ciężko temat, cały weekend się b3de kurwa stresował. A zależy mi na kliencie tak samo jak na własnej dupie.

A Te wszystkie atrakcję dziś czy ona już tam siedzi powiedzmy 24h w tym paczkomacie nadawczym ?

EDIT: Ja ostatnio miałem - nadane w paczkomacie i ten status dopiero się zmienił na managerze jak wydali kurierowi chociaż potem się kapnąłem na trackingu że z ta paczką po drodzę się jeszcze wiele działo. - patrzysz tylko przez managera ?? Zobacz normalnie przez tracking może bedzie inne info

tak, od wczoraj sie tak dzieje... problem polegał na tym, że nie "kurier nie mógł podjac paczki". a na pytanie dlaczego, nie otrzymałem odpowiedzi, tlyko to ze taka informacja została przekazana.

Myślę co mowic, jak zrobią wjazd na chatę? czy pies zwzierze wyczuwa okxy i maje? albo innne leki? jak wgl trzepią mieszkanie, konkretnie? mam konkretna chałupę jak blok

Nie słyszałem nigdy, by były tresowane "na leki". Poza tym morfina raczej nie ma zapachu, a tabletki różnych producentów zapewne pachną inaczej i tylko wypełniacze są do wyczucia.

To jaki jest aktualnie status tej paczki na trackingu , nie na managerze ??

Chcę zamówić pewne rzeczy w niewielkiej ilości z clearnetowego sklepu w NL (wiem, przypałowa lokalizacja) i to w dodatku na poste restante.

Nie mam zamiaru podawać żadnych danych prócz imienia i nazwiska (ale to mnie nie martwi akurat, bo wielu ludzi nazywa się tak jak ja), mam zamiar podać adres urzędu pocztowego i stworzyć nowy mail, którym będę zawiadywał na czas zamówienia, a płatności dokonam anonimowo przez bitomat.

Jaka szansa, w razie wpadki paczki, że ktoś coś wyniucha. Telefon będzie fejkowy, przelew nie z mojego konta bankowego. Jedynie puste imię i nazwisko nie powiązane z niczym.

Można? Lepiej nie?

przelew nie bezpośrednio z bitomatu tylko na portfel electrum a z niego na adres firmy

A z bitomatu czemu nie?

Siemka, po prześledzeniu tego tematu zaczynam mieć pewne wątpliwości... Zamówiłem niedawno w clearnecie naszą kochaną salvie ;p. Z tego co wiem to wszystko będzie bardzo fajnie zapakowane, i idzie listem priorytetowym nierejestrowanym (oczywiście adresat zmyślony). I teraz pytanie czy często kontrolują takie listy? Wydaje mi się że na pierwszy rzut oka szałwia nie daje się łatwo rozpoznać, ale obawa jest...

PS. ktoś z doświadczenia wie po jakim czasie mam się niepokoić, że list jest przechwycony albo zaginął? ;)