Serdecznie Wam współczuję, to podpada pod kryminał.
Najgorzej, że fizycznie nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak takie eksperymenty i - póki co, permanentne oznaczenie człowieka kodami "dla wraków, bez rokowań" skorygować, podjąć walkę o oczyszczenie e-kartoteki z takich wymysłów.
Przecież tam część diagnoz ze sobą koliduje i się wyklucza, a wpisane są tylko po to, by doktorek miał utorowaną drogę do wystawiania komuś recept, na kilkanaście substancji czynnych jednocześnie!

Nikt nikogo nie zmuszał do leczenia.
Kto miał łeb na karku ten nie poszedł na to.
Się ludzie napalili na MPH nie patrząc na konsekwencje to teraz mają.
Ale jak nieświadomy ? Dostałaś lek na alkoholizm to co miał Ci wpisać w papiery ? Dostałaś substytucyjnie buprę to co miał wpisać ?

@Stteetart żartujesz?
Wypisać baklofen mógł tylko na alkoholizm? Wolne żarty, baklo mógł wypisać choćby na sztywność mięśni od siedzenia przy kompie, nie robiąc z pacjenta alkoholika jak ten mu wspomniał, że pije w weekend kilka piw. Jakoś bupre pisał oficjalnie na na "rwę kulszową".
Ciekawe kto wiedział, że dostaje takie diagnozy i świadomie się na nie zgodził za MPH.

@Stteetart Nie będę mówił kto na ten projekt namawiał a sam nie wzial w nim udziału. Osobiście zaluje ze bylem tego częścią.

@kanabinoid na alkoholizm dostaliście akamprozat.
Btw. Serio wierzysz, że chłop leczący ludzi z nałogów wypisze baklofen na sztywność mięśni ?

@serotoninowy namawiałem bo założenie projektu było ok.
Jak byłem po słowie to podzieliłem się swoimi wątpliwościami na forum.
I już wtedy pisałem, że mi tu nie pasuje, że każdy ma tę samą diagnozę i te same leki.
Każdy podjął decyzję w oparciu o to jakie informacje ma.

Żeby nie było,nie mam Ci tego za złe, mnie jakiejś pojebanej diagnozy nie postawil, ale z tego arsenalu lekow jak schodziłem to była katorga, dobrze że klona miałem bo bym stracił pracę.

nie ma czegos takiego jak lek na alkoholizm
tak wgl malo ktora osoba uzalezniona od alkoholu "leczy" sie akomprazatem

Nie, nie dostałam, niepotrzebny mi baklofen i bupra. Tu chodzi o jego podejście, ejg jakby na złość - co jest przecież możliwe w małym stopniu - nadmiernie włączał diagnozy tzn. dołączał kolejne jednostki ICD- 10 całkowicie na siłę, na podstawie wywiadu, z którego wynikało, że używałeś sporadycznie. Wręcz jeśli kiedykolwiek ruszałeś jakiejś grupy substancji - ejg nie omieszkał wpisać adekwatnej diagnozy. Nikt nie był informowany, że dostanie cały zestaw kodów, to jednak nie jest takie oczywiste. Przyzwyczaiłam się, że lekarze stawiają ogólne diagnozy, żeby w papierach nie bruździć, to jest odpowiednie i etyczne. wszyscy, którzy chcieli się leczyć MPH dostawali u niego jedynie diag. ADHD.

Kochani, czytam to i nie dowierzam. Naprawdę nie było na forum nikogo wykształconego, kto robił projekty badawcze?
Aby zbadać skuteczność określonej terapii, trzeba podać wielu ludziom te same zestawy leków, bo inaczej nie ma to zadnej wartości naukowej, nic nie można z tego wyciągnąć, zadnych wniosków. Tu nie chodziło przecież o działanie poszczegolnych leków lub też badanie nowych, a tworzenie pewnego szablonu leczenia, który oddziaływałby pozytywnie na dany procent ćpunów. W projekcie badawczym z założenia chodzi o statystykę, nie indywidualne podejście.

Z drugiej strony trochę nieetycznym dla mnie jest podejście: robie projekt badawczy (więc będziecie moimi krolikami doswiadczalnymi), ale na podstawie postów dostaniecie indywidualne rozpoznawanie. Brawo dla doktora - było to tworzenie iluzji podejścia indywidualnego.

Podsumowując: badanie polega na tym, że filturujemy użytkowników, rozkladamy ich na czynniki pierwsze, podajemy każdemu taki sam zestaw leków i patrzymy, w ktorych rozpoznaniach się sprawdzą, a w ktorych nie.

Z drugiej strony - no na kimś muszą badania przeprowadzać. Ja teraz magisterkę z psychologii piszę i doskonale rozumiem problemy, jakie napotyka badający, aby zebrać grupę reprezentacyjną. A tylko tak nauka może iść do przodu. Z drugiej strony, jako że w psychologii stawiają bardzo nacisk na etykę, to mnie się to trochę niestety niespina. Podstawowe pytanie. Podpisywaliscie zgodę na uczestnictwo w tym projekcie?

żadnego podpisania zgody nie było, nic. po prostu 2 e-maile, potem rozmowa na skype a potem pisanie na skype.