...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 24 • Strona 2 z 3
  • 3133 / 341 / 0
Trzy tygodnie przerwy? To masz depresję poodstawienną a nie trzeźwość. Zresztą to nie ważne, zawsze znajdziesz milion wytłumaczeń żeby nadal brać - taki urok nałogu. Pogadamy za pare miesięcy, jak już na własnej skórze poznasz atrakcje bycia na programie.
  • 803 / 37 / 0
Chyba nie rozumiesz - to nie były trzy tygodnie przerwy po ciągu, lecz trzy tygodnie przerwy od ostatniego razu. Depresję miałem zanim zacząłem ćpać. Plus za "płynne kajdany", natomiast ostatnie posty niewiele wnoszą do tematu.
Blu pisze:
Pogadamy za pare miesięcy, jak już na własnej skórze poznasz atrakcje bycia na programie.
W porządku. Chcę spróbować.
per rectum ad astra
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
1. fragment interesującego wykładu
2. o samobóju bez nadętej bufonady
  • 2652 / 379 / 0
Rybko, o trzeźwości można mówić po latach, nie tygodniach. Mój post nie napawa optymizmem, bo stanowi kontrast dla tego jak reklamują się poradnie leczenia uzależnień, ale nie znaczy to, że również trafisz na chujowych ludzi. Jest pewna różnica w "chcę z tym skończyć", a "pójdę, zobaczę, może coś z tego wyjdzie". Ja naprawdę chciałam przestać, wtedy jeszcze miałam do tego motywację, no, ale to było dawno temu. Byłam młoda i ruchliwa %-D

Żartuję. Wciąż jestem młoda i ruchliwa.

Do tematu - jestem przeciwniczką substytucji metadonowej. Uważam, że to chuj, nie leczenie. Ludzie dorabiają się na ćpunach. Firmy farmaceutyczne, państwo. Metadon to substytut, ale też syntetyczny opioid jak inne. Przypięto mu plakietkę "leku" na uzależnienie, ale to tylko kolejna substancja, na którą rośnie tolerancja, od której się uzależniasz i kilka miesięcy później uświadamiasz sobie, że byłeś pizda, że się na to zgodziłeś, bo wylądowałeś w dupie. Będąc na programie, po jakimś czasie przychodzi chętka na miksowanie. Wtedy zaczyna się zabawa. Najczęściej na pierwszy rzut idzie alkohol, potem koda/majka, tramadol, benzo, cokolwiek, żeby poczuć fazę, gdy sam mietek nie daje nic poza normalnością, o czym pisał Blu. Tak naprawdę nigdy, podczas tych tygodniowych przerw, nie zaznałeś trzeźwości. Jesteś pewien, że jesteś w stanie teraz jej zaznać? Jeżdżąc codziennie po środek, który nie będzie różnił się działaniem od placebo? Nie odwodzę Cię od tego pomysłu, ale z doświadczenia wiem, że lepiej wybrać ośrodek zamknięty.
dr...k pisze:
Tak naprawdę zależy mi nie tyle na wyjściu z nałogu, co na przejściu na kontrolowane niewielkie dawki, abym mógł wieść normalne życie,.
To nie ma nic wspólnego z normalnym życiem.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 140 / 3 / 0
Od trzech lat. Najpierw rok kodeia. Pierwsze dwa miesiace to byl raj. Kochalrm zycie gralem w kosza na kompie wkrecalem sie w rozmowy. Wszystko bylo cudowne. Potem bylo gorzej. Po 6 7 miesiacach potrzebowalem 450 600 zeby dzialac jako tako. Czyt przez kilka godzin moc pracowac czy bawic sie, cieszyc zyciem kiedy potrzebowalem juz grama przenioslem sie na kochane bakalandy. Magia powrocila.pierwsza paka do rego maku to byly 3 dni radosci. Pozniej po kilku miesiacach ledwo starczalo na w miare nienajgorsza mottwacje do zycia i proby naprawiania spalonych mostow. Potem byl detoks. 8 dni, i miesiac absty. Glownie dzieki wspomagania sie majka. No i meh. Jednak nie dalem rady. Wrocilem do tego. Minelo kilka miesiecy no i dzisiaj potrzebuje dwoch pak zeby moc ogladac telewizje czy ewentualnie poczytac cos. Na nic wiecej brak sily. Trzy paki to trzy godziny delikatnej euforii podczas ktorej jestem w stanie rozmawiac z ludzmi grac na komputerze i czytac wiedzminy. Kilka dni temu sprobowalem cztery paki, troche powrocila radosc z pierwszego razu. Wrocilem na niecaly dzien do mojego hobby. Udalo mi sie pogodzic z moja dawna bliska znajoma. Ale skonczyla sie kasa. A i dobre maki sa coraz dalej ode mnie. Musze juz po 100 km jezdzic. Nie stac mnie na to. I nagle cholera brak czegokolwiek. Nie. Czekajcie. Miesiac heroiny, potem wyschlo zrodlo. I teraz Zdycham i umieram. Znacie to. Zero radoaci zero motywacji.nie mowiac o bolu fizycznym ktory nie pozwala zasnac. Juz cholera prawie mi sie udalo skoczyc z mostu. Ale wtedy przypomnialem sobie o programie metadonowym. Nast dnia poszedlem do psyciatry i dal mi klony zeby jakos wytrzymac. Dzisiaj poszedlem do placowki we wroclawiu z tym pogramem metadonowym. I tam cholera kobita mowi ze dwa miesiace czekania. Co prawda u kierownika mozna zalatwic wczesniej ale watpie sadzac po tym ze jestem jeszcze z nizszej polki cpunow. Aale sprobowac warto bo nie wybrazam sobie tyle czekac. Tyle tylulem wstepu.chcialbym was spytac, w jaki stan moze mnie wprowadzic taki metadon porownujac z moimi poprzednimi przykladami? Co to znaczy 'poczuje normalnie'?
  • 12014 / 2346 / 0
Pytaj wprost - czy metadonem da się naćpać ... ; ) Nigdy nie brałem, ale (podobno) na początku na bank będziesz zgrzany. Ja bym się w to nie pakował i załatwiał Bunondol. Spokojnie zniweluje ciśnienie i jest go (podobno) dużo łatwiej odstawić, niż metadon.
  • 140 / 3 / 0
Nie nie. Nie chce sie tak zgrzac jak na poczatkach kody i PST, miesiaca hery. Serio. po prostu jestem ciekaw jak sie ma taki metadon do tego. Zgrzany mocno, lekko, czy po prostu w miare normalnie tak jak np przy wzieciu pol kilo PST przy tolerce 1,5k
  • 140 / 3 / 0
No i czemu trzeba dwa miesiace czekac. (A cholera pol roku temu moglem wrecz od reki) Na czym mozna dwa miesiace bez opio wytrzymac.. :)

Ajajaj nie zauwazylem opcji edit na komorce. Sorry.
  • 2652 / 379 / 0
Selevan pisze:
w jaki stan moze mnie wprowadzic taki metadon porownujac z moimi poprzednimi przykladami? Co to znaczy 'poczuje normalnie'?
To znaczy, że zniweluje wszystkie objawy głodu fizycznego, a psychiczny złagodzi. Będziesz się czuł normalnie, a potrzeba przywalenia czegokolwiek nie będzie tak nachalna i uciążliwa, jak jest teraz. Jest to jednak kwestia indywidualna - część osób, będąc na Mietku, nie ma chęci na ćpanie, a część szuka czegokolwiek, żeby przywalić i zaczynają się miksy, jak również nieszczęsne walenie syropu po kablach. Chodzi przede wszystkim o to, żebyś mógł funkcjonować. Nie licz na żadne ugrzanie, bo to na tym nie polega. Metadon działa w pełni euforycznie i sedatywnie dopiero wtedy, gdy jest brany w miksie z innymi depresantami, a nie o to chodzi w substytucji.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 140 / 3 / 0
Rozumiem. Dziekuje. Zobaczy sie.
  • 442 / 53 / 0
@Selevan w Twoim wypadku wejście na program po miesiącu brania heroiny to MEGA pomyłka. Żaden mądry lekarz nie przyjmie Cię. To jakbyś wypił trzy piwa i chciał iść już do ośrodka dla alkoholików i się zaszywać. TOTALNE NIEPOROZUMIENIE.
Program jest dla ludzi którzy są mocno uzależnienieni i PROBOWALI PO PARĘ RAZY DETOKSÓW, OŚRODKÓW.
Właśnie po takim myśleniu widać że ludzie nie wiedzą co to jest leczenie substytucyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 24 • Strona 2 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.