Ciekawy lek, dobra alternatywa dla klonazepamu. Nie ma generalnie podjazdu, ale jak rzuciłem klona z dnia na dzień i cierpiałem 3 tygodnie katusze piekielne, to pregabalina zadziałała jak koc termiczny na rozgrzany mózg. Uczucia trochę jakby upojenie, takie jakby też ogłupienie, oczywiście miłe, ale mimo wszystko to nie jest klonazepam - na nim jest totalne odcięcie, pregabalina zostawia miejsce na jakieś światło, mimo dawek 600mg na dobę - nie potrafi zbyt dobrze likwidować pewnej burzy w głowie np. natręctw myślowowych. Subtelnie łagodzi je, ale nie usuwa w cień. Ogólnie dobre remedium na lęki, myślę że w tej kwestii działa ok, ale wspomniane natręctwa czy treści pokrewne urojeniom już dużo gorzej niż klon a tym bardziej lorazepam - mistrz usuwania schiz wszelakich.

pregabalina super sprawa, dawno temu dostalam na nia recepte i bralam zgodnie z zaleceniami 75mg codziennie wieczorem, nie wiem czy kiedykolwiek budzilam sie bardziej wyspana i wypoczeta xD pozniej zaczelam bardziej rekreacyjnie, raz na tydzien czy dwa dawki 300-900mg, po pierwszej 300mg tak mnie jeblo ze myslalam ze odlece, ale po jakims czasie efekty mi sie „znudzily”

Nawiązując do wątku stronę wcześniej. Psychiatrzy bynajmniej ci wyrobnicy na NFZ dalej uważają Prege za dobry nie uzależniający lek chętnie podwyższają dawki na kolejnych wizytach. Rodzinni w większości przypadków nawet nie patrzą na nią w kategorii psychotropu i powtarzają recepty ile chcesz.

Mój lekarz również zapewnia o braku właściwości uzależniających Pregabaliny. Nawet gdy powiedziałem o swoim uzależnionieniu to lekarz zanegował.

Wczoraj wpadło mi w łapki opakowanie Gabapentyny. Przeczytałem wszystko w temacie i zażyłem 600mg. Zadziałało dobrze i zlikwidowało 3 dobowy głód od Pregabaliny, to naprawdę działa.

Dziś zażyłem w 4 dniu abstynencji 350 Pregabaliny i czuję się bardzo dobrze i działa wyraźnie dobrze.

Uważam że Gabapentyna zalecza głód i nie ma tolerancji krzyżowej - nie mam pewności ale w temacie Gabapentyna również jest taki wniosek.

Witam,
Ja zszedłbym na tej gabapentynie, ale i tak nie mam możliwości podejść do rodzinnego.
Schodząc z tego usypywałem proch z kapsułki. 3 dni. Potem co 4. Z wysokich nie było problemu. Problemy były potem na mniejszych. Dalej biorę, ale dużo mniejsze i póki co zostaję z racji innych dolegliwości.
Działa dobrze, robiąc przerwy.

Mysle ze moge sie wypowiedziec w tym temacie - bylam u roznych lekarzy typowo po przepisanie pregabaliny, 3/4 psychiatrow w PL, lekarze rodzinni, lekarz chirurg w DE tak jak i lekarka w DE przy przychodni przyszpitalnej. Generalnie z tylu lekarzy tylko jedna psychiatra ktora kontynuowala leczenie zwrocila uwage o potencjale uzalezniajacym i po naleganiu odmowila mi zwiekszenia dawki z 300mg na 450, przy czym nastepny psychiatra nie mial zawahania i sam z siebie to zaproponowal. Przypomne, ze tylko jeden psychiatra wspomnial cokolwiek o mozliwosci uzaleznienia. Inni traktowali ten lek jako cukierki, lekarze rodzinni nie mieli pytan, nie prosili nawet o papiery potwierdzajace ze biore ja na stale. Wczoraj bylam u lekarza przy szpitalu w Niemczech, wyladowalam poniewaz moj pediatra poszedl na urlop. A po 3 dniach naglego odstawienia ktore bylo najgorsze i najbardziej bolesne w moim zyciu. Pani ktora mnie przyjela rowniez nie miala obaw by wypisac mi recepte, zapytala co mi dolega, po 3 minutach rozmowy nawet nie wchodzac do gabinetu mialam juz recepte. Lekarze obecnie nie zdaja sobie sprawy o tym jak potezny jest ten lek, nie wiedza o jego potencjale. Uznaja go za bezpieczny, odbylam nawet rozmowe z lekarzem, ktory wytlumaczyl mi jak wygladalo wdrozenie tego leku w obieg i jak wyglada sytuacja na rynku, wiedze mial ogromna ale tez 30 euro wizyta i nic wiecej nie mowil lub nie chcial wspominac. Zreszta sam wygladal mi na kogos z lekomanskim doswiadczeniem;)

@nyanes Dokładnie to samo odczucie. Jak się wspomni o potencjale uzależniającym to lekarze robią duże oczy i z politowaniem kiwają głową.
Ciekawa sprawa z tym wdrożeniem, możesz opowiedzieć coś więcej, jak to widział Twój lekarz?

Mam pytanie obecnie jestem pragebalinie 75 plus do tego inne leki i budzę się troszkę za wcześniej gdzieś koło 6 i mam pytanie czy dawka 150 wydłuży chociaż o godzinę sen ? Do pragebaliny wieczorem biorę mirte 30 i bromocorn 2,5

@Lofellokas, czy możesz podać inne przyjmowane przez Ciebie leki?

Ciężko zejść z tego bez obstawy. Ja dorzucam sobie czasem 2-4mg klonazepamu, bo po dłuższym braniu dawek 600mg czasem więcej, obecnie jestem na 300 bez wyskoków ponad tydzień. I jak rano do popołudnia jest jeszcze spoko, lekka deprecha pojawia się pod wieczór. Ale i tak nie jest źle, już raz wyszedłem a byłem na większych dawkach. Plus: można sobie czasem zarzucić plusika, właśnie schrupałem 3mg + kawa + Gorilla Glue zaraz dowapuję obejrzę film i idę spać.

Za kilka dni zamiast 1x300 będzie 2x150 później 1x150. Zejście z tej ostatniej będzie ciulowe, bo to w prochu nie podzilisz no ale to już można do 0 z takiej dawki