- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Proszę tego nie powtarzać!
Jestem zjebany i nie znam umiaru, sam uważam że miks który zrobiłem był niebezpieczny
gdybym dostał ataku a nie miał clonów to pewnie wylądował bym w szpitalu
Poprostu boję się świata na trzeźwo
Próbował ktoś? Co uważacie?
Natomiast me_edronu nie używam.
Aha – no i ja tutaj mówię o dawce terapeutycznej: w moim wypadku 150 mg pregabaliny i tak 25 do 30% (na oko oczywiście) przedłużenia. Ale sądzę że ma to związek z metabolizmem moczu i tym że działaniem pregabaliny ( chociaż mogę się mylic).
Tak czy siak jest to mix który u mnie wyszedł mimochodem, nie był planowany a pregabaline zażywam "po bożemu".
Czyli bez nadużyć i na litość boską – nie bawię się dawkami gramowymi!
W mojej sytuacji, w dawkach takich jak wspominałem – nie ma absolutnie żadnych, nawet wątpliwych symptomów świadczący o niebezpieczeństwie albo jakimś ryzyku. Zaznaczam jednak że to są moje indywidualne spostrzeżenia, zmierzone na mój metylokatynon na moją tolerancję i tak dalej. W mefedronie zawsze jakaś loteria bo to uliczna jakość, uliczna loteria, uliczne ryzyko. Kod jest zawsze na tych samych surowcach o farmaceutycznej czystości
"Rutyna to rzecz zgubna "
11 lutego 2024SenMorfeusza pisze: Pregabalina + mef
Próbował ktoś? Co uważacie?
12 września 2022Dexiarz pisze: mix 600mg pregabaliny + 300mg kodeiny, zajebiście grzeje, bardzo przyjemne proporcje
scalono - łysy
11 lutego 2024SenMorfeusza pisze: Pregabalina + mef
Próbował ktoś? Co uważacie?
17 stycznia 2024WujekMorda pisze: @ Veigo na moje od biedy da radę bo dawka nie jest duża. Ogólnie opiaty- koda, oksy, majka fajnie się łączą w małych dawkach z pregą. Ale tramadol jest dosyć specyficznym opiatem więc głową nie ręczę. Chyba że lubisz tą tramcową papę to mixuj na swoje ryzyko ; )
Jakiś czas temu dostalam recke na pregabe i biorąc ją rekreacyjnie - w dawkach przekraczających 1500mg dziennie nie czułam totalnie żadnego ujebania. Sytuacja powtórzyła się teraz, gdy znów udało mi sie załatwić recke i z bomby weszlam na 600mg, dorzucam po paru godzinach kolejne 600mg i nic, oprócz lekkiego zataczania się.
Dziś, w akcie desperacji i jako wytrawna miłośniczka wszelakich substancji odurzających postanowiłam połączyć prege z gałką muszkatałową. Sytuacja wygląda następująco - z rana (czyli u mnie ok 5 rano) 600mg pregaby, dorzutka koło 10 - 450mg, 10g gałki (jedno opakowanie mielonej ) około godziny 11, dorzutka pregi ok godziny 16 - 300mg, podane jednak drogą donosową. Jako że gałka rozkręca się dość długo, siedzę póki co totalnie nieujebana, czekając na jakiekolwiek efekty.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
