Byłem z miesiąc temu i internistki z bólem brzucha i podejrzewała refluks, dała tabsy ale wsm nie brałem i samo przeszło po 2dniach.
Ten brzuch troche martwi, na jelita siada thico?
Całe świeta srało, osłabiony byłem, jeszcze w wigilie przemarzłem totalnie, pierwszy raz w życiu, jak do domu wróciłem w kurtce, cały ubrany tak pod kołdrą leżałem godzine i dopiero łapałem temperature pokojową, tylko buty ściągłem.
Nie wiem czy gra jest świeczki warta, tyle czasu bombie, pierwsze 4 lata 1x 300-495 dziennie, pozniej prega + hydroksyzyna + maks maks raczej 600-720. Teraz leci w takim miksie plus alprazolam no tez tak max 555mg, staram sie wiecej dodatku wziać żeby jak najmniej kody zjeść a żeby fajnie było. Tylko że to mnie wsm zmusza do 2x dziennie, bo od rana do wyjścia z pracy, czasem na przerwie zajebalem jakies 400mg to juz wychodzi 3x dziennie. Ale przeważnie jest dwa do pracy o 5.00 rano łyk łyk, i po pracy to samo.
Hajsu idzie 3500-4000zł miesiecznie. bo jest grzanie codziennie, nie pamietam kiedy miałem trzeźwe 24h. No nie pamietam takiego dnia, by najmniej od roku czasu. Thioco siada na jelita bardzo? Zobaczymy, w czasie 2 lat może maks 10 razy mnie okrutnie bebech bolał i osłabiony byłem ale takie bóle przechodziły po 2dniach - i tak grzałem i dobijałem. Tylko teraz to sranie doszło w świeta i teraz od sylwestra.
Szcześliwego Nowego Roku apropo. Odp oznaczjcie
Opiaty spowalniają pracę jelit, sulfogwajakol nie wiem jak na nie wpływa, bo zapewne nikt nie badał kwestii jak kilka gram tej substancji obchodzi się z bebechami. Na pewno ma działanie drażniące na żołądek. Wielu ludzi dorobiło się wrzodów żołądka z powodu thiocodinu, część nawet z tego powodu zeszła z tego łez padołu. Ty żresz 15 gram sulfogwajakolu dwa razy dziennie. To mocna dawka i nikt ci nie powie jak to działa.
Jak lecisz długo na takim miksie to po prostu idź się przebadaj. Kompleksowo. Bo jak pójdziesz i powiesz że po prostu brzuszek ci boli zaleci ci nospę czy wypisze inhibitory pompy protonowej na refluks, bo taka jest procedura. Dopiero po miesiącu leczeniu farmaceutycznego lekarz decyduję czy dać skierowanie na gastroskopię. A i tak będziesz na to czekał pół roku.
Sam musisz zdecydować. Może po prostu miałeś srakę a może twoje już niezbyt piękne wnętrze daje ci znać że coś jest nie tak. Najlepiej oczywiście odstawić i wtedy się leczyć ale wiadomo jak jest.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
23 grudnia 2024SerioSergio pisze: Twoim podstawowym błędem poznawczym jest myśl, że nie należysz do tych ludzi których masz za gówno do utylizacji.
Kupiłem to tylko raz, coś okropnego.
"Rutyna to rzecz zgubna "
chwaliłem się już tu gdzieś, że mając lat 18 dorobiłem się niedrożności porażennej jelit - skrętu kiszek. Tego samego roku, o zgrozo, pojawiły się zrosty. Wiem, kurwa, co to ból. 2 operacje jednego roku z powodu stanu zagrażającemu życiu.
Do rzeczy, kodeinę, jako 1sze opio w życiu, poznałem w wieku lat 17 bodajże. Z czasem wszedłem w ciąg na tymże z Antków. Jakoś sobie poradziłem z tym po 20 roku życia. Teraz mam 30 + i ostatnimi czasy ze względów ekonomicznych i po prostu mniej zachodu (limit 1 opakowanie / apteka bez znajomości) przerzuciłem się na tjo. Zaliczyłem w tym 1 dłuższy ciąg - prawie 2 lata. Teraz od dzwona, czyli np. teraz, sobie pozwolę na "słodkości" - 720 mg. Żyję, mam się dobrze, prowadzę w miarę aktywny tryb życia. Czyli, że bęben nie boli;)
Wypowiedź może i o uzależnieniu, ale odpowiadam na temat ogólny. @Merx czyń swoją powinność!
Problem z fentanylem nas nie ominie i sami sobie z nim nie poradzimy…
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Czy świadek może odmówić odpowiedzi na pytania w sprawie o narkotyki? Analiza art. 183 K.p.k.
Diplo wystąpił w telewizji na... kwasie. Sylwester po LSD
Diplo to jeden z najpopularniejszych twórców muzyki elektronicznej. Zna go każdy fan EDM, bywalec Tomorrowlandu czy entuzjasta tripowych rave'ów. Oprócz swojej muzyki Diplo znany jest również z upodobania do środków psychodelicznych. Jeden z jego projektów (obok Major Lazer) nazwał nawet LSD - no, powiedzmy że w hołdzie dla ulubionej używki. Tak naprawdę skrót pochodzi od inicjałów członków grupy: Labrintha, Sii i Diplo. Ale czy na pewno nie ma tam drugiego dna?
14-osobowa rodzina zatruła się marihuaną. Lekarz, który to odkrył, zdradza kulisy
- Objawy, które zgłaszali pacjenci, nie pasowały przede wszystkim czasowo do objawów zatrucia grzybami. To skłoniło mnie do rozszerzenia diagnostyki o narkotyki i dopalacze. Pomyślałem, że może ktoś zrobił rodzinie głupi kawał i dodał im czegoś do spożywanych pokarmów – relacjonuje w rozmowie z Onetem lekarz z SOR-u w Ostrowi Mazowieckiej, który odkrył, że 14-osobowa rodzina spod Zambrowa zatruła się marihuaną w Wigilię.
Podziemie narkotykowe w Warszawie kwitnie. Dilerzy zaopatrują polityków i aktorów
Na warszawskich ulicach „pracuje" kilkunastotysięczna rzesza dilerów narkotyków. Dostarczą niemal każdy „towar”. Dowożą znanym aktorom, pisarzom, prawnikom, lekarzom i „zwykłym” warszawiakom imprezującym w centrum lub w mieszkaniach na Pradze, Woli czy Żoliborzu. Zabawa na początku jest zawsze „fajna”. Potem zaczyna się zjazd, pojawiają się problemy.