Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6869 • Strona 687 z 687
  • 4 / / 0
Siema,
chciałbym się podzielić moim ostatnim doświadczeniem ze wrzuceniem 200uq LSD, ale najpierw po kolei. Moje doświadczenie jest następujące: 200lsd, 200lsd, trufle z Amsterdamu 3x w największych dawkach, 5 gram grzybów, 6 gram grzybów i ostatnie 200lsd.
Już podczas pierwszego tripa zauważyłem, że mam ogromne problemy z komunikacja, jakbym tracił pewność co chciałem powiedzieć, znajomi z którymi siedziałem nie mieli z tym żadnego problemu, a na pewno nie był on taki, że przeszkadzał w komunikacji. Ze mną było bardzo ciężko. Dzieje się tak podczas każdego tripa na psychodelikach. Dodatkowo podczas jedzenia 5 i 6 gram grzybów dołączyło do tego pewnego rodzaju „zawładnięcie nad moim ciałem fizycznym”. Niby mogłem normalnie chodzić i funkcjonować, ale jednocześnie moje ręce, wykonywały bliżej nie określone regularne spięcia mięśni, prostowanie rąk itd. Czułem tez cos ala „prasowanie mózgu” jakby napinała się moja głowa wewnątrz. Bardzo dziwne uczucie.
Ostatni trip 200lsd.
Przeszliśmy 6km ekipą po Warszawie. Cały czas jedna droga szliśmy na wprost. Chciałem iść i szedłem cały czas, kierowałem moimi nogami, ale bez przerwy moje ręce „ruszały się same”. Miałem wrażenie, że zataczają one symetralne ruchy. Tzn. bez mojej kontroli, składałem ręce jak do „amen”, ale nigdy dłonie nie zetknęły się, tworzyła się między niby niewidoczna bariera na szerokość około 5-10cm. Niewidzialna siła „brała” moje dłonie zataczała nimi koło i zbliżała do siebie na tą odległość równo w połowie mojego ciała. Do tego dochodzą inne sytuacje, odginania dłoni na zewnątrz tworząc „kólka”, albo lewa ręka na zewnątrz, druga do wewnątrz i wydzielały one kolejna symetralna linie pod katem 45°. Nie byłem w stanie w ogóle przejąć nad tym kontroli. Tak samo jak po grzybach czułem „prasowanie, skręcanie i wykręcanie mózgu” jakby ktoś wykręcał szmatę. Uczucie te było tak bardzo fizyczne jak tylko mogło być. Czy ktoś z was miał podobne doświadczenie? Głównie chodzi mi o ten brak kontroli nad własnym ciałem przy jednoczesnym ogarnięciu rzeczywistości, nie umiałem rozmawiać z ludźmi, ale wiedziałem dokąd idziemy, umiałem wpisać w duckduckgo Maps cel podróży, znaleźć inne rzeczy czy napisać wiadomość. Ręce jednak ruszały mi się same i zataczały
jakieś fraktalno-symetralne linie czy kółka.

Pozdrawiam serdecznie
  • 14 / 2 / 0
Cześć, jakie są wasze ulubione dawki, przy których macie najlepsze wrażenia?
Ostatnim razem wziąłem na raz po 2 kartoniki po 250 µg i średnio byłem zadowolony.

Miałem wrażenie "przesytu". Wiedziałem, że kwas działa, ale był jednak za mocny. Zamiast wzmocnionych i wyraźnych kolorów, wszystko było jakby przejaskrawione (porównałbym to do widzenia pod ostre słońce latem, gdy światło jest mocno białe).
Dopiero gdy kwas schodził (po ok. 6 godzinach), kolory były niesamowicie przesycone: zieleń, czerwień, róż itd. jak z bajki, czyli coś, czego oczekiwałem w momencie piku.

Czy na gorszy odbiór może mieć wpływ zbyt wysoka dawka? Raz przy 3x250 µg osiągnąłem najwyższy stan i straciłem przytomność.

Może zbyt wysoka temperatura i ostre słońce? Ostro grzało a słońce było bardzo jasne.

A może wycieńczenie organizmu? Preferuję aktywne tripy zamiast siedzenia w jednym miejscu. Tego dnia zrobiłem 34 km w górach, z czego LSD wzialem po ok 10 trekkingu.
  • 721 / 105 / 0
750 to już grubo na maksa, raczej wygra grawitacja i urwany film, ja najwięcej zjadłem 500 i miałem podobnie

co do aktywności fizycznej to dużo zależy od kondycji i wydolnosci organizmu, ale na pewno trzeba brać poprawkę na zwiększone tętno i zawsze brać więcej płynów niż się wydaje. U mnie typowo zestaw na jazdę rowerem 15km + spacer 15km to 1,5l wody, izotonik i browar, ale zdarza się, że ledwo starcza jak jest dżungla i 30 stopni. @up rispekt za łażenie 35km po górach na sajko, ja na trzeźwo zrobiłem 110-115 przez cztery dni i mi kolana i łydki odmówiły posłuszeństwa, nie wyobrażam sobie żebym urozmaicał trasy tryptaminami (zwłaszcza, że w tatrach łatwo się wyjebać o śliski kamień albo luźny piach)
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 414 / 124 / 0
19 września 2024AccidBrain pisze:
Cześć, jakie są wasze ulubione dawki, przy których macie najlepsze wrażenia?
Do tej pory wszystkie moje kwasowe tripy były na tej samej dawce czyli deklarowane 230ug w formie kostki cukru. Do tego vendor od którego je miałem deklarował, że ma LSD bezpośrednio od legendarnego GammaGoblina, a znajoma która sporo kwasów w swoim życiu zjadła też jak ją poczęstowałem to stwierdziła, że są dobrej jakości. Nie wiem jak to 230ug ma się do deklarowanej dawki kwasa z innych źródeł, ale no to były solidne tripy.

Tak więc ciężko powiedzieć, że to moja ulubiona dawka skoro wszystkie 4 kwasowe tripy były na takiej samej dawce. Mimo wszystko porównując to do tripów na innych sajko to z pewnością mogę powiedzieć, że to dobra dawka. Psychodela potężna, visuale intensywne, napuchnięcie czasu konkretne, a ego rozpływa się i jest bliskie jego śmierci jednak jedynie się do tego stanu mocno zbliża, bez jego osiągania. Peak w każdym z 4 tripów był bardziej przesiedziany w miejscu, a po peaku zawsze podróże i eksploracja otoczenia.
Pierwszy trip: peak na mieszkaniu u koleżanki z którą tripowałem, a po peaku kilka godzin spaceru, zwiedzania parków i lasów. Potem 2 tripy w pojedynkę, peak w łóżku i potem spacer po mieście. Ostatni trip z kolegą krótki spacer przed peakiem, a potem peak w namiocie z grupą znajomych i po peaku łażenie po okolicy do rana.
  • 1402 / 563 / 0
@AccidBrain 150-200ug jak jeszcze bralem kwasy kiedys . To jest optymalna dawka moim zdaniem wiecej nie jest lepiej .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 743 / 137 / 0
W piatek wieczorem wzialem 3 papiery pod jezyk. Nie wiem czy to byl kwas czy Bromo-DragonFLY. Po godzinie weszlo. Myslalem trzezwo, nie mialem bad tripa ale czulem ze jest mocno. Niebo bylo zupelnie czerwone a dookola mnie plomienie. Bylem w piekle ale nie balem sie. Wsztstko blyskalo jak na dyskotece. Tak jakby ktos gasil i zapalal swiatlo. Znajomy powiedzial ze nie bylo po mnie widac ale bylem bardzo blady, co chwile chodzilem sie odlac. Mialem z tym trudnosci, penis mi sie bardzo skorczyl. pozniej polozylem sie na lozku a ono bujalo sie w lewo i w prawo jak lodka, trzymalem sie koldry zeby nie spasc. po 6godzinach puscilo, zjadlem pizze i poszedlem spac. Rano wstalem zupelnie trzezwy. Ciekawi mnie co to bylo? LSD czy Bromo-DragonFLY? a moze cos innego?
  • 1164 / 289 / 12
@visitorQ na pewno nie bromoważka bo czas działania znacznie krótszy, jak nie było ciężkiego rozpierdolu w umyśle to może jakiś lajtowny lizerowy analog
Uwaga! Użytkownik neurotoXXXsick jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 491 / 60 / 0
29 września 2024visitorQ pisze:
W piatek wieczorem wzialem 3 papiery pod jezyk. Nie wiem czy to byl kwas czy Bromo-DragonFLY. Po godzinie weszlo. Myslalem trzezwo, nie mialem bad tripa ale czulem ze jest mocno. Niebo bylo zupelnie czerwone a dookola mnie plomienie. Bylem w piekle ale nie balem sie. Wsztstko blyskalo jak na dyskotece. Tak jakby ktos gasil i zapalal swiatlo. Znajomy powiedzial ze nie bylo po mnie widac ale bylem bardzo blady, co chwile chodzilem sie odlac. Mialem z tym trudnosci, penis mi sie bardzo skorczyl. pozniej polozylem sie na lozku a ono bujalo sie w lewo i w prawo jak lodka, trzymalem sie koldry zeby nie spasc. po 6godzinach puscilo, zjadlem pizze i poszedlem spac. Rano wstalem zupelnie trzezwy. Ciekawi mnie co to bylo? LSD czy Bromo-DragonFLY? a moze cos innego?
na pewno nie LSD, bo trzymałoby dłużej oraz nie zasnąłbyś (przynajmniej nie tak szybko, bo niektórzy po tych 12-14h od wzięcia są w stanie).
  • 1402 / 563 / 0
@visitorQ myslenie trzezwe to nie brzmi jak kwas . Zrenice sie poszerzyly ? Jakie wizuale byly moziaki i geometria ? Po ilu h wejscie ? Nastepnego dnia powinien byc leniwy afterglow
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 6869 • Strona 687 z 687
Newsy
[img]
Japonia wprowadza zmiany w polityce dotyczącej konopi indyjskich

Japonia, znana z konserwatywnego podejścia do substancji kontrolowanych, wprowadza istotne zmiany w swojej polityce dotyczącej konopi indyjskich. Nowe regulacje wprowadzają zaostrzenie przepisów dotyczących rekreacyjnego używania marihuany, jednocześnie otwierając drogę do legalizacji produktów medycznych pochodzących z tej rośliny. Takie podejście odzwierciedla starania Japonii o zrównoważenie ochrony społeczeństwa przed nadużywaniem substancji z postępami w leczeniu medycznym.

[img]
Niemcy. Rośnie popularność klubów konopnych

Pół roku po częściowej legalizacji konopi, eksperci krytykują system jej dozowania. Ale kluby konopne przeżywają boom.

[img]
Palenie fajki wodnej wcale nie jest nieszkodliwe

Fajki wodne zyskują coraz większą popularność, szczególnie wśród młodych osób. Wiąże się to z powszechnym przekonaniem, że palenie sziszy jest nieszkodliwe dla zdrowia. Nic bardziej mylnego!