Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
chciałbym się podzielić moim ostatnim doświadczeniem ze wrzuceniem 200uq LSD, ale najpierw po kolei. Moje doświadczenie jest następujące: 200lsd, 200lsd, trufle z Amsterdamu 3x w największych dawkach, 5 gram grzybów, 6 gram grzybów i ostatnie 200lsd.
Już podczas pierwszego tripa zauważyłem, że mam ogromne problemy z komunikacja, jakbym tracił pewność co chciałem powiedzieć, znajomi z którymi siedziałem nie mieli z tym żadnego problemu, a na pewno nie był on taki, że przeszkadzał w komunikacji. Ze mną było bardzo ciężko. Dzieje się tak podczas każdego tripa na psychodelikach. Dodatkowo podczas jedzenia 5 i 6 gram grzybów dołączyło do tego pewnego rodzaju „zawładnięcie nad moim ciałem fizycznym”. Niby mogłem normalnie chodzić i funkcjonować, ale jednocześnie moje ręce, wykonywały bliżej nie określone regularne spięcia mięśni, prostowanie rąk itd. Czułem tez cos ala „prasowanie mózgu” jakby napinała się moja głowa wewnątrz. Bardzo dziwne uczucie.
Ostatni trip 200lsd.
Przeszliśmy 6km ekipą po Warszawie. Cały czas jedna droga szliśmy na wprost. Chciałem iść i szedłem cały czas, kierowałem moimi nogami, ale bez przerwy moje ręce „ruszały się same”. Miałem wrażenie, że zataczają one symetralne ruchy. Tzn. bez mojej kontroli, składałem ręce jak do „amen”, ale nigdy dłonie nie zetknęły się, tworzyła się między niby niewidoczna bariera na szerokość około 5-10cm. Niewidzialna siła „brała” moje dłonie zataczała nimi koło i zbliżała do siebie na tą odległość równo w połowie mojego ciała. Do tego dochodzą inne sytuacje, odginania dłoni na zewnątrz tworząc „kólka”, albo lewa ręka na zewnątrz, druga do wewnątrz i wydzielały one kolejna symetralna linie pod katem 45°. Nie byłem w stanie w ogóle przejąć nad tym kontroli. Tak samo jak po grzybach czułem „prasowanie, skręcanie i wykręcanie mózgu” jakby ktoś wykręcał szmatę. Uczucie te było tak bardzo fizyczne jak tylko mogło być. Czy ktoś z was miał podobne doświadczenie? Głównie chodzi mi o ten brak kontroli nad własnym ciałem przy jednoczesnym ogarnięciu rzeczywistości, nie umiałem rozmawiać z ludźmi, ale wiedziałem dokąd idziemy, umiałem wpisać w duckduckgo Maps cel podróży, znaleźć inne rzeczy czy napisać wiadomość. Ręce jednak ruszały mi się same i zataczały
jakieś fraktalno-symetralne linie czy kółka.
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnim razem wziąłem na raz po 2 kartoniki po 250 µg i średnio byłem zadowolony.
Miałem wrażenie "przesytu". Wiedziałem, że kwas działa, ale był jednak za mocny. Zamiast wzmocnionych i wyraźnych kolorów, wszystko było jakby przejaskrawione (porównałbym to do widzenia pod ostre słońce latem, gdy światło jest mocno białe).
Dopiero gdy kwas schodził (po ok. 6 godzinach), kolory były niesamowicie przesycone: zieleń, czerwień, róż itd. jak z bajki, czyli coś, czego oczekiwałem w momencie piku.
Czy na gorszy odbiór może mieć wpływ zbyt wysoka dawka? Raz przy 3x250 µg osiągnąłem najwyższy stan i straciłem przytomność.
Może zbyt wysoka temperatura i ostre słońce? Ostro grzało a słońce było bardzo jasne.
A może wycieńczenie organizmu? Preferuję aktywne tripy zamiast siedzenia w jednym miejscu. Tego dnia zrobiłem 34 km w górach, z czego LSD wzialem po ok 10 trekkingu.
co do aktywności fizycznej to dużo zależy od kondycji i wydolnosci organizmu, ale na pewno trzeba brać poprawkę na zwiększone tętno i zawsze brać więcej płynów niż się wydaje. U mnie typowo zestaw na jazdę rowerem 15km + spacer 15km to 1,5l wody, izotonik i browar, ale zdarza się, że ledwo starcza jak jest dżungla i 30 stopni. @up rispekt za łażenie 35km po górach na sajko, ja na trzeźwo zrobiłem 110-115 przez cztery dni i mi kolana i łydki odmówiły posłuszeństwa, nie wyobrażam sobie żebym urozmaicał trasy tryptaminami (zwłaszcza, że w tatrach łatwo się wyjebać o śliski kamień albo luźny piach)
19 września 2024AccidBrain pisze: Cześć, jakie są wasze ulubione dawki, przy których macie najlepsze wrażenia?
Tak więc ciężko powiedzieć, że to moja ulubiona dawka skoro wszystkie 4 kwasowe tripy były na takiej samej dawce. Mimo wszystko porównując to do tripów na innych sajko to z pewnością mogę powiedzieć, że to dobra dawka. Psychodela potężna, visuale intensywne, napuchnięcie czasu konkretne, a ego rozpływa się i jest bliskie jego śmierci jednak jedynie się do tego stanu mocno zbliża, bez jego osiągania. Peak w każdym z 4 tripów był bardziej przesiedziany w miejscu, a po peaku zawsze podróże i eksploracja otoczenia.
Pierwszy trip: peak na mieszkaniu u koleżanki z którą tripowałem, a po peaku kilka godzin spaceru, zwiedzania parków i lasów. Potem 2 tripy w pojedynkę, peak w łóżku i potem spacer po mieście. Ostatni trip z kolegą krótki spacer przed peakiem, a potem peak w namiocie z grupą znajomych i po peaku łażenie po okolicy do rana.
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
29 września 2024visitorQ pisze: W piatek wieczorem wzialem 3 papiery pod jezyk. Nie wiem czy to byl kwas czy Bromo-DragonFLY. Po godzinie weszlo. Myslalem trzezwo, nie mialem bad tripa ale czulem ze jest mocno. Niebo bylo zupelnie czerwone a dookola mnie plomienie. Bylem w piekle ale nie balem sie. Wsztstko blyskalo jak na dyskotece. Tak jakby ktos gasil i zapalal swiatlo. Znajomy powiedzial ze nie bylo po mnie widac ale bylem bardzo blady, co chwile chodzilem sie odlac. Mialem z tym trudnosci, penis mi sie bardzo skorczyl. pozniej polozylem sie na lozku a ono bujalo sie w lewo i w prawo jak lodka, trzymalem sie koldry zeby nie spasc. po 6godzinach puscilo, zjadlem pizze i poszedlem spac. Rano wstalem zupelnie trzezwy. Ciekawi mnie co to bylo? LSD czy Bromo-DragonFLY? a moze cos innego?
Co ćpają polskie nastolatki. "Te rzeczy są na wyciągnięcie ręki, prawie leżą na ulicy"
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
11 ton medycznej marihuany w 2024 roku: Polska podnosi limity importu
W ostatnich latach rosnące zapotrzebowanie na medyczną marihuanę w Polsce skłoniło władze do podjęcia działań, mających na celu zwiększenie dostępności tego leku. Najnowsza decyzja Międzynarodowej Rady ds. Kontroli Narkotyków (INCB) potwierdza ten trend, co stanowi dobrą wiadomość zarówno dla pacjentów, jak i firm farmaceutycznych działających na polskim rynku. Decyzja ta umożliwi lepszy dostęp do marihuany medycznej, której skuteczność w leczeniu wielu schorzeń jest coraz szerzej uznawana.
Pojawił się postulat wprowadzenia ceny minimalnej za alkohol. Rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami
Ostatnia afera z alkotubkami może mieć znacznie poważniejsze skutki niż wycofanie feralnego produktu ze sklepów. Okazuje się bowiem, że rząd rozważa wprowadzenie ceny minimalnej za alkohol. Taką informację przekazał na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.
Długotrwałe stosowanie marihuany nie powoduje istotnych zmian w funkcjonowaniu mózgu
Badanie opublikowane w czasopiśmie JAMA Network Open dostarcza dowodów na to, że regularne spożywanie produktów z medycznej marihuany przez dorosłych nie prowadzi do istotnych negatywnych zmian w strukturze czy funkcjonowaniu mózgu. Naukowcy z Harvard Medical School oraz McGovern Institute for Brain Research (MIT) przeprowadzili podłużne badanie, w którym analizowali dane z obrazowania mózgu (fMRI) pacjentów stosujących medyczną marihuanę oraz osób zdrowych niebędących użytkownikami.