Działanie nic szczególnego, nuda i oczekiwanie może jakieś placebo w żołądku. Następne kupię mst i w warunkach domowych będę i.v już próbowal.
Dodam że mam ogromną tolerke na kode i to mimo przerw, odchodzę od tego dziadostwa ale z opio ogólnie się lubimy
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
A tak na poważnie, myślę, że większy wpływ na działanie będzie miał set & setting (np. co i kiedy jadłeś w ciągu dnia, czy jesteś nawodniony, wyspany, itp...), niż ewentualne straty przez zwietrzenie, albo nieprecyzyjne podzielenie tabletki. Jeśli minimalne wahanie stężenia nie będzie ci dawało spokoju, to może lepiej rozpuścić tabletkę w płynie (wtedy powinno być łatwiej odmierzyć dawkę, np. strzykawką), ale tutaj ktoś bardziej doświadczony by się musiał wypowiedzieć, bo sam nie praktykowałem
Jakiś czas temu pisałem w tymże wątku, pytając się o dawkowanie oxy na pierwszy raz. Przypadkowo i spontanicznie stało się tak, że ten dzień nadszedł właśnie dziś. Około 17 z minutami zarzucone 2 tabletki oxydoloru każda po 10mg (zmyta otoczka [do tej otoczki jeszcze wrócę] pokruszone na pył i zjedzone), po godzinie coś tam poczułem, ale stwiedziłem "aaa dobra.." no i poszło kolejne 20mg (dorzuciłem 20 a nie 10, bo łącznie właśnie miałem 40, a jakbym dorzucił tylko 10 to co ja pozniej zrobię z tymi 10mg xd) rownież w postaci pyłu do ust. Łącznie 40mg, tolerka na opio zerowa, masa to zaporowe 69kg (w porywach do 73 jak od babci człowiek wróci objedzony do porzygu). W oksydonowym FAQ dawka początkowa na 40mg była oznaczona jako "grube noddy", a ja i owszem, czuję się porobiony, pewnie piszę z składnią godną 5 latka, ale still trzymam się nieźle i ogarniam wszysko. (a i jak troszkę krzywo literki stawiam to dlatego, że w istocie obraz mam rozmazany lekko, ale wiecie co też mam? astygmatyzm, i wade wzroku, a wiecie czego nie mam? Okularów przy sobie. Jakieś 25 min temu dorzuciłem 1mg alpry pod język (tutaj tolerka dalej dziewicza, jednak niezerowa) - wiem, wiem - bardzo odpowiedzialne mieszanie tych dwóch rzeczy. Przechodząc do rzeczy - efekty jakie trzymają mnie w tym momencie to lekka chillera (ale to naprawde lekka, dobrze to ja się na codzień czuję, więc nie ma mowy o chilerze wynikajacej z ulgi zapomnienia o tym calym bólu istnienia. Euforii jako takiej brak, ciężkie kończyny i trochę lżejsze, acz stll ciężkie powieki. A no sikać nie idzie praktycznie XD. Zawiodłem się dość mocno na tej substancji nie powiem że nie. Dwa (a może więcej jak mi coś wpadnie do głowy w trakcie pisania) pytanka jednak:
1. Ta otoczka z dolorów 10mg to takie białe gówno cnie i to schodzi albo paznokciem albo wodą przemyć i zmyć wtedy prawda? Bo mam nadzieję, że nie zepsułem nic przy zmywaniu otoczki.
2. Jak je się p.o. te opiaki z powłączką na tabsie, to jak jej nie zmyjecie/zmyjecie źle to ma jakieś duże znaczenie, skoro i tak rozgniatacie na ten słynny "jebany pył"?
3. Normalne to jest, że czas po tym płynie turbo wolno? Mi tak właśnie teraz płynie, a byłem przekonany, że jakw przypadku benzo to czas bedzie plynal szybko.
Overall recenzja substancji: No takie se xd, może jak się zaraz położe to jakies noddy wyłapie to bedzie lepsza ocena (ocena opisowa jak w klasach 1-3 bo innych nie uznaję). Wyższość nad kodą/majką ma to przede wszyskim w tym że wyrzuty histaminy są przy oxy w porownaniu do mai/kody znikome, co bardzo przeszkadzalo mi w owych dwoch wymienionych, ktore tez mi wcale sie nei spodobaly, ale no czlowiek glupi to goni tego króliczka, zajączka, czy tam innego jenota.
a później tylko słyszę, panie co pan pierdoli o tej lekooporności, no ja pierd*le.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
@punktWymianyIgiel nie każdy na noddy i nie zawsze one się pojawiają. Miałeś zbyt duże oczekiwania wobec substancji. Naczytałeś się opinii innych i spodziewałeś ,że u Ciebie będzie tak samo - to jest głupota ale niestety większość z nas tak robi i zamiast cieszyć się i skupić jak ona działa na nas to czekamy jak na szpilkach "a kiedy będzie to, a kiedy będzie tamto " I rozczarowujemy się na własne żądanie
Marihuana a rak głowy i szyi: Czy używanie marihuany może zwiększać szanse na raka?
Co promieniowanie gamma robi z medyczną marihuaną i jak wpływa na kannabinoidy i terpeny?
Narkotyki dzieci kupują na przerwie szkolnej. Ekspert: w Polsce hitem jest jedna substancja
Liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła od czasu legalizacji w Niemczech
1685 zamiast 5315: od czasu wejścia w życie nowych przepisów w Berlinie zarejestrowano znacznie mniej przestępstw związanych z marihuaną. Legalizacja marihuany w Niemczech odciąża wymiar sprawiedliwości?
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana
Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025
Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.