Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
  • 2 / 1 / 0
Od zawsze zastanawiało mnie co ludzie dodają do zioła, że o tak upierdala (chodzi mi o taką niezdrową pizde).
  • 1200 / 300 / 12
W zamierzchłych czasach narkomani nanosili syntetyczne kannabinoidy na podkład roślinny w celach odurzających.

Praktyka ta wyginęła ale jesteśmy już na takim rozwoju cywilizacyjnym i ekonomicznym, że o dobre zioło z medycznym certyfikatem nietrudno… tylko ćpuny zażywają (większość preparatów leczniczych) w celach pozamedycznych a potem wielkie zdziwienie, że ich pokarało.
Uwaga! Użytkownik Czoug jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2334 / 468 / 0
Kiedyś powszechne były syntetyczne kannabinoidy, ale w dzisiejszych czasach raczej nie są stosowane żadne tego rodzaju dodatki z zewnątrz.
Stężenie THC w przeciętnym suszu jest aktualnie o wiele wyższe niż było kilkanaście lat temu. W latach siedemdziesiątych przeciętnie było to 1-3% THC, obecnie około 25%. Dzisiejsze zioło może poważnie zaszkodzić zdrowiu.
15 października 2024Ptaszyna pisze:
postanowiłem odpalić w życiu tryb mroczności
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 584 / 123 / 0
Formaldehyd dodaja w Afryce podobno.
Odradzam bo to przemysłowa chemia, rakotwórcza do tego.
  • 605 / 156 / 0
Susz z ulicy niekoniecznie musi być czymś szprycowany. Tzw. chemol to często po prostu zioło, z którego nie wypłukało się nawozów albo innych boosterów wzrostu (co polega na podlewaniu samą wodą w końcowej fazie kwitnięcia krzaka). 'Producentom' nie opłaca się dbać o jakość, skoro ćpuny i tak wszystko kupią, a nawet powiedzą, że temat, który nie daje tej niezdrowej pizdy jest chujowy.
'Never know who's behind the wheel,
The body or a conscious mind'
  • 511 / 41 / 0
Zdarzyło mi się ścinać bez flusha ze względu na pleśń czy też zwykłe zagapienie się, ale nie było po tym żadnej nadzwyczaj upierdalającej, niezdrowej fazy, jedynie gorszy smak. Nawet PGRy raczej na fazę nie wpływają tylko na masę, chociaż tu musiałbym doczytać.

Myślę że to określenie wynika z niewiedzy, wierzę że człowiek palący całe życie średnie jakościowo outdoory, który dostał pierwszy raz jakąś dobrą hybrydę spod lampy mógł nazwać to chemolem.
Jest też bardzo fajna odmiana "Chemdog", może to od tego się wzięło ?
Ogólnie czynników które wpływają na subiektywne odczucie fazy jest multum, także chuj wie.
  • 1972 / 516 / 0
Dobre zioło jest po prostu mocne, nie trzeba ani syntetycznych kanna ani domestosa ani muchozolu.
11 września 2024kabaczek666 pisze:
Od zawsze zastanawiało mnie co ludzie dodają do zioła, że o tak upierdala (chodzi mi o taką niezdrową pizde).
Niezdrowa pizda to za dużo wypalonego zioła na raz albo/i w chujowych okolicznościach typu nieodpowiednie miejsce albo/i towarzystwo.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 1782 / 300 / 0
Robią "chemole" bo wychodzi im o wieeeeele taniej przecież. A są już w tym tak wprawieni, że zioło z ulicy nie poznasz czy maczane ewentualnie jak już spalisz albo wcale. Czytałem że w USA są przypadki fentanylu w marihuanie XDDDD Klienci lubią i wracają....bo "lubią" (tak przynajmniej im się zdaje- do czasu). Tam dodają fenta nawet do herbaty, kartele pozamiatały ten kraj
  • 1972 / 516 / 0
Mieszasz w głowie takim trollowaniem i potem pierdolą głupoty ludzie niesłychane, maczany to maczany, teraz praktycznie ich nie ma, w bardziej pato klimatach np. Łodzi lata plastelina z kanna albo analogami fenta czy coś w tym stylu ale wszyscy dobrze wiedzą co to jest. Za cene 1,5/2g plasteliny syntetycznej można kupić zwykły dobry haszysz, niektórzy lubią jednak albo wjebani są w plastelinkę, często najniżej położeni "biegacze" gonią to tylko po to, żeby za ileś puszczonych gramów, mieć za co jarać to gówno, słaba sprawa ogólnie.
Jest na ulicy tylko dobrego zioła/haszu etc. że już nie jara się syntetyków bo ich prawie nie ma a i po chuj jak THC się upierdolisz, za 50zł na spokojnie.

Żeby nie odróżnić od THC maczany zwykłej to ciężko na prawdę, jest może jedno kanna tylko, które może udawać zioło ale jak znasz obydwa to odróżnisz.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 12384 / 2409 / 0
Chemdawg ma swoją nazwę od "chemicznego" zapachu - nie ma to nic wspólnego z "zaprawianiem" chemią. Takie rzeczy chyba tylko w biednych krajach trzeciego świata.
On pachnie naftą, jak wiele strainów, ale trochę inaczej. Swoją drogą kultowa odmiana - bardzo dużo nowych krzyżówek powstało z niego.
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła od czasu legalizacji w Niemczech

1685 zamiast 5315: od czasu wejścia w życie nowych przepisów w Berlinie zarejestrowano znacznie mniej przestępstw związanych z marihuaną. Legalizacja marihuany w Niemczech odciąża wymiar sprawiedliwości?

[img]
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana

Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.

[img]
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025

Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.