puszka jest ogólnie lepsza od butelki, bo nie wystawia piwa na światło, ofc założenie jest takie, że pijemy ze szkła. Też piję dzisiaj IPKi z puszek 0,3 mi mega smakują, ale raczej dobre warzenie i niemiecki browar dyskontowy co takie cuda opyla po marketach. I sobię piję z pokala a nie ze szklanki czy kufla, co imo dodaje wrażeń przy piwach górnej fermentacji. A tam, nie chce mi się męczyć palców o klawiaturę na jakieś efekty placebo, jeszcze gdyby chodziło o dobre piwo, ale spuszczanie się nad jakimś urguellem z małej puszki to już mi łapy opadowywują
Fuzja - D5
17 sierpnia 2024jezus_chytrus pisze:
Jestem miłośnikiem (w sensie fanem) piwa i zawsze piję je ze tego samego kufla i w tej samej temperaturze.
Skoro się nie znam, wytknij mi ewidentne błędny w moich postach (bo na jakiejś podstawie chyba to stwierdziłeś), a dopiero potem pisz coś o sraniu pod częstochową. Rozumiem, że z kolei ty jesteś ekspertem od kilku dni (bo przecież widziałeś filmik kopyry o puszkach) więc już możesz zaszaleć anonimowo na forum, oceniać i ustawiać mietków po kątach, bo automatycznie jesteś wielkim, piwnym autorytetem.
PS - pisanie postów nie ma na celu Cię uszczęśliwiać, więc skoro "się wkurwiłeś", polecam pójść sobie pobiegać, to przejdzie. A nie, sorki - takim łatwiej jest obrażać anonimowo na forum, bo wystarczy tylko anonimowo puścić jakiś wysryw w 2 minuty.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Jak masz jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Nie widzę też problemu, żeby nagle nawarzyli ciemnego piwa, zamiast Pils'a - na tej samej linii produkcyjnej.
Mogą mieć także tanki różnej jakości. Kilka nowych i super zadbanych i kilka starych, które oddają nieco żelaza. A tanki mają niebagatelne znaczenie jeśli chodzi o finalny smak. Które zatem piwo wlać do starych tanków? Raczej to za mniejsze pieniądze.
Zaznaczam, że to tylko gdybanie i reakcja na komentarze, że to "niemożliwe".
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Każde piwo ma swoją recepturę.
Każdą partia koncentratu jest badana przez dział quality oni sprawdzają jakoś koncentratu/extraktu , żeby wykluczyć błąd ludzki próbki idą również do laboratorium.
Po u ważeniu również ludzie i laboratorium i państwowa inspekcja handlowa sprawdza jakość czy jest zgodny z recepturą.
Moja ciocia pracuje w państwowej inspekcji handlowej i tłumaczyła mi jak to wygląda.
@deadmau5
Jeśli chcesz spróbować dobre piwo to spróbuj belgijskie Leffe jasne i ciemne dostępne w Lidlu i Kauflandzie.
Koncerniaki najlepiej kupować w żabce bo tam jest największy przemiał jeśli chodzi o sprzedaż i idzie dorwać w miarę świeże wypusty.
Ps
Grupa ŻYWIEC to nie jest firma „Phu Jan Rączka i synowie" tylko koncern który musi przestrzegać jakieś normy czy zasady i dbać o jakość swoich produktów.
Przepraszam, że spierdoliłem wam taka fajną dyskusje hehehe.
Chcesz powiedzieć, że inspekcja handlowa wpada do browaru i sprawdzają, czy piwo zostało uwarzone zgodnie z recepturą? Degustują i oceniają, czy słód świeży i chmielu dane tyle, co w recepturze? Nie znam się, ale to chyba tak nie działa. Może się mylę, ale oni raczej wpadną, sprawdzą warunki sanitarne, zbadają wodę, sprawdzą ile leżały surowce i nara. Ewentualnie decydują, czy warka spełnia normy, ale nie chce mi się wierzyć, by oceniali smak i porównywali butelki 0.5 i 0.33 L.
Leffe bardzo dobra seria. Najlepsze wg. mnie jest Blonde, potem Brune. Pozostałe nieco za mocne jak na mój gust, ale deserowo można wypić. Ogólnie polecam serdecznie belgijskie piwa, bo oni mają bardzo dużo ciekawych styli. Poza Leffe polecam Delirium Tremens (mocne, ale zadziwiająco pijalne - moc czuć dopiero w działaniu i nie mam zielonego pojęcia, jak oni to zrobili), Blanche de Namur (moje ulubione piwa of all times - witbier), czy Hoegaarden (też witbier, ale nieco lepiej dostępny). Jako ciekawostkę polecam też Kriek'a - klaszycznego na polskich wiśniach.
@deadmau5 pilsner urquell ostatnio jak kupowałem żubra to dostrzegłem kątem oka cenę 9pln z hakiem w Deli centrum. Tylko nie wiem czy to była butelka 0.5l czy może większą.
Wgl odnośnie asahi, mieli jakieś piwo chyba o nazwie asahi. Fajne takie, delikatne
Andrzej Urbanowicz, dla dobra sztuki, zgodził się być królikiem do testowania LSD
Problem z fentanylem nas nie ominie i sami sobie z nim nie poradzimy…
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
"Ciężarna 14-latka z zapaleniem wątroby i AIDS trafiła do nas z domu publicznego".
"Często chodzę z rodziną na spacery po parku i widzę pięknych, dobrze ubranych młodych ludzi, którzy czegoś szukają. Wiele osób myśli, że zbierają liście lub kwiaty, ale oni szukają woreczków pod kamieniami, pod kłodami. To setki młodych ludzi, którzy codziennie zażywają narkotyki" — mówi Anton, który mieszka w Mołdawii. W jego kraju problem z niedozwolonymi substancjami staje się coraz większy.
Narkotykowy proceder w centrum przemyśla przerwany przez CBŚP
Funkcjonariusze CBŚP wspierani przez kontrterrorystów rozbili zorganizowaną grupę przestępczą powiązaną z pseudokibicami, która w centrum Przemyśla „w biały dzień” handlowała narkotykami. Zatrzymano dwóch mężczyzn i zabezpieczono narkotyki o wartości 1 mln PLN. Sprawę nadzoruje podkarpacki pion PZ Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana
Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.