Mordargwielu ludzi nie rozumie że dhc to kosmetyk trochę seduje dobry jest w połączeniu z oksy oraz jest doskonałym środkiem na mostki lub skręty.

DHC kiedyś było przez długi czas moim głównym opioidem przyjmowanym doustnie, który naprawdę świetnie mnie robił. ceniłem go za sedatywny profil działania, długi efekt i łatwą dostępność oraz niską cenę (13 zł przy 30%). potem efekt słabł i traktowałem go jako "domowy metadon".

jednak mimo tego, że preferuję morfinę/opium, to oksykodon wygrywa bez dwóch zdań. bardzo silny środek o mocno narkotyzującym działaniu. mimo wyższej ceny i większego zachodu celem ogarnięcia recki, to nadal jest to lepsza zabawka.

szczególnie, gdzie podaję praktycznie tylko I.V. mimo przewagi morfiny, która dłużej działa i przyjemniej wchodzi, to i tak muszę go postawić wyżej od słabszej jednak dihydrokodeiny, którą podać można jedynie doustnie.

absolutnie oxy. DHC zawsze uznawałem (tak jak też odczuwałem) za taką niby lepszą kodeinkę, bo 2x mocniejsza, szkoda ze 2x słabsza biodostępność. A jak miałem tolerke na poziomie 1050mg kodeiny, to weź to DHC rozkrusz w moździerzu bądź pogryź (a wosk wchodzi między zęby) i jakoś tak w Polsce dziwnie z tymi lekarzami, niektórzy wolą przepisać alprę lub klona, bo relanium to normalnie potwór.

a żeby było śmieszniej to podobną sytuację miałem z opio, kiedy to magik, jak usłyszał, że brałem juz DHC to prawie się z krzesła spierdolił i że tak nie może być i pyk kurwa rpw na oksykodon.

Ja widzę co tam na początku pisalem jak się zachłysnąlem DHC.

Ale to jest abslotuna nieprawda. Dhc jest spoko jako tania alternatywa jesli koda i tramal na opioMana juz nie działają. Lecz jesli chcemy prawdziej efuroii - wpierdulamy Oksykodon - doustnie to jest lepsze jak morfina. Dhc to taka zabaweczka. Tam ( po oxy ) jest jednak ta PRO pizda po której masz "rozłożony orgazm w glowie" i przepiekne 6 do ośmiu godzin..... Ahhhh tęsknię za tym.... Nie jadlem już z 3 miesiące bo na buprze jestem.... Ale kurva za tym sie nie teskni jak za innymi dragami - Porównał bym to bardziej do tęsknoty za utraconą milością. To nie jest tylko ciśnienie razem z tym pojawia się taki smutek że Majki już nie ma- odeszła. Chore to ale kto był na moim miejscu zrozumie....

DHC jest fajne aczkolwiek daje bardziej "metaliczne" odczucia anizeli oxy. Oxy jest dla mnie niesamowite. Zakochalem sie w tym leku i tu pojawia sie problem.

DHC ma większą moc przeciwlękową i działa dłużej . Oksy przestało na mnie działać po 5 latach regularnego zażywania.
Na początku działanie wyśmienicie , od 2 lat biorę 240mg na dobę i zaleczam tylko skręta, to już bardziej czuję metadon. Może jakbym brała w strzałach efekt byłby lepszy ale nie chcę się pogrążąć ostatnio nawet nie rozgryzam tabletek.oxydoloru

Oxy mi bardzo podbijało tolerancję więc idealnie byłoby brać np. dhc w tygodniu a oksy na weekend

Oh fuck, w końcu ktoś kto ma ten sam problem co ja! Kiedyś biorąc dhc wieczorem mogłem sobie conajwyzej pomarzyć o zaśnięciu nawet po wzięciu 3-4 tabletek kwetiapiny (Ketrel) zolpi też chyba chujowo sobie radził, a wczoraj mimo 2mg klona (tolerka na benzo zerowa) byłem bardziej pobudzony niż śpiący, tylko estazolam+buch mnie uratował, bo sam estazo wątpię żeby jakoś bardzo pomógł. Wgl jestem w szoku ale dhc działa na mnie pobudzająco! Tzn zwykle jestem wyluzowany, ale jednocześnie mam więcej energii i nie jest to takie obrzydliwe, sztuczne, chemiczne pobudzenie jakiego można zaznać po tramalu, tylko takie raczej... Wstałem dwoma prawymi nogami z łóżka i aż mam energię do życia pierwszy raz od paru miesięcy..
Chyba jesteśmy ewenementami skoro 95% użytkowników dhc pisze że to nic poza nudną sedacją

Czyzys nareszcie ktoś z takim samym problemem, po dhc nawet malutkiej dawce typu 180, za chuj nie usnę w nocy, mogę brać ketrel, difenhydrat i to drugie gowmo z apapu noc, zajarać zioło albo wziąć.nawet zolpi- zero snu, null. Nie wiem czy to przez wydzielanie dopaminy, na pewno nie przez histaminę skoro żadne przeciwhistaminowe nie działają wcale

Kurwa mac a tak coś mi się właśnie wydawało że mam dejavi pisząc ten wpis XD