Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
Czy Waleriana Tobie pomogła w problemach?
1.Tak pomogła mi w problemach.
57
78%
2.Nie pomogła.
16
22%

Liczba głosów: 73

ODPOWIEDZ
Posty: 160 • Strona 15 z 16
  • 1174 / 221 / 23
@matthewx
Dokładnie, tak samo ludzie mają z benzo. Ja mając okres bardzo dużych problemów, odczuwałem euforyczną ulgę, gdy brałem nawet 5mg zolpidemu przed snem. Wtedy następował okres "jakoś to będzie, wszystko się ułoży" co było cudownym uczuciem po całym dniu bicia mnie kijem przez własną psychikę. Teraz, gdy już wszystko sobie ułożyłem to ten efekt nie występuje
  • 3245 / 614 / 0
Już prozaiczne właściwości ziół kiedy obniżają ciśnienie krwi jest odbierany przez organizm jako błogostan. Nie wiem czy kozłek tak działa akurat, ale istnieje taki mechanizm.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 65 / 7 / 0
Raczej u mnie nie euforia, tylko poczucie ogromnej ulgi i nadziei , że to uczucie będzie trwało i trwało ;).
Ja swoimi myślami doprowadziłem się do nerwicy i obsesji na punkcie niespania.
Myśle, że mam już jakiś zespół leku uogólnionego, a po wypiciu kielicha z walerianą poczułem błogi spokój ;)
  • 12 / / 0
Jak wygląda sprawa z wyrobieniem tolerancji? Nie przekraczam w walerianie z labofarmu 6 tabletek, czyli 1 mg kwasów welerenowych i staram się brać okresowo. Np. przez załóżmy miesiąc i potem przestaje brać.

Kolejne pytanie czy taka tolerancja wyrabiana jest okresowo czy na stałe.

Nie ukrywam, że waleriana na mnie fajnie działa i chciałbym korzystać z niej jak najczęściej, ale nie chcę jej brać przy mniejszych problemach, żeby tolerancji sobie nie wyrobić i potem przy większym lęku nie będzie ona działać.
  • 55 / 2 / 0
Owszem, tworzy się tolerancja.

1sza kapsułka waleriana+chmiel+rumianek ścięła mnie do snu szybciej niż cowieczorne leki się rozkręciły, niestety już chyba trzeciego dnia efekt zniknął, dalej je biorę dla ich efektów prozdrowotnych jak i mówię sobie, że może 5min wcześniej uda się zasnąć dzięki nim :)

Natomiast krople to inna sprawa, gdy wiem, że potrzebuję bardziej się wyciszyć, to dodatkowo je stosuje, czuć lekkie działanie w tle, ale staram się nie więcej niż 3x w tyg po nie sięgać aby nie skończyło się jak z kapsułką.
  • 105 / 25 / 0
Zalezy jaka dawka i zalezy jak podana - w jakiej formie. Na mnie dziala "Persen forte". Wycisza bardzo, ale trzeba wziac kilka kapsulek. Lekarz mi jednak mowil, zebym nie laczyla lekow chemicznych z ziolami - i wiele tym prawdy, bo pojawila mi sie dziwna wysypka... mysle, ze to od tego, bo odstawilam zniknela. W kazdym badz razie uspokaja, mozna smialo na nim usnac tak jak na moim ulubionym "Forsen + melatonina". Wycisza np. Pregabaline i pozwala sie przespac, polecam i pozdrawiam
"Żyć tak, aby nie szkodzić sobie i innym."
  • 53 / 23 / 0
Jakoś nie mam zaufania do tabletek, materiał jest suszony i przetworzony w wysokich temperaturach. Była mowa o tym we wcześniejszych postach, na podstawie artykułu prof. H. Różańskiego

Zaznaczyłem w ankiecie, że waleriana działa. Tylko nie 63 krople (2ml) tylko minimum 5 ml dla zdrowej, szczupłej osoby i 10 -15 ml dla znerwicowanego narkomana. Są tacy, co na hejnał walą buteleczkę, wtedy wyraźnie czuć.

U mnie 1ml kropli (czystych, wg receptury z Farmakopei Polskiej) to ekwiwalent 1mg diazepamu. Buteleczka 35ml to 35mg rolek. Dla benzowraka to nieodczuwalne, dla osoby przeciętnej już 10 ml robi robotę.

Jak przy benzo (waleriana - składnik aktywny to kwas walerenowy, agonista GABA A), działanie doceniamy tylko gdy odczuwamy stres lub przygnębienie. Zdrowa osoba nie odczuje nic szczególnego, żadnej ulgi czy euforii.

Waleriana ma dość dobrą komponentę mirorelaksacyjną (rozlużniającą), co odczułem będąc w ciągu alkoholowym. Mając silne drżenia, puls 120 i zimne poty, 15 ml kropli zniosło te objawy jak ręką odjął na 4-5h! A piłem 1l wódki dziennie i vyłem wykończony, walerianę wziąłem w ostateczności, bo myślałem że może mnie uśpi na parę godzin.
Ostatnie badania wykazują, że jej skuteczność w leczeniu padaczki, byłaby porównywalna z relanium i lepsza od walproinoanu, który jest shitem na rynku farmaceutycznym. Kwas walproinowy, to nic innego jak pochodna kwasu walerianowego (nie walerenowego), którego nie można opatentować, a walproinian i Depakine tak. Teraz stawia się na chemię, nie na naturę, liczy się produkcja, obrót i zysk. Jeszcze 50 lat temu w podręcznikach farmacji fitoterapia stała na równi z farmaceutykami. Teraz mówi się o rzekomym działaniu wielu ziół, niepotwierdzonym badaniami (komu teraz opłaca się badać zioła), ale one do ch*ja działają. Jak się pije proch z melisy zapakowany w saszetki z Lidla czy pseudoekstakty z apteki za 5,90 to efekt jest gorszy niż znikomy.

Waleriana - wyciąg alkoholowy lub świeżo zmielony proch wzięty do japy (nie parzyć we wrzątku!) jest w moim top 10 najlepszych ziółek.

Polecam, cut

wycięto dane osobowe - nv13
  • 65 / 7 / 0
Nie lubię smaku i zapachu kropli, więc mieszanie z wodą odpada.
Z czym najlepiej wchodzi ? Cola?
  • 2479 / 508 / 0
Ja pierdolę, co za problemy. Colą nie zamaskujesz smaku nalewki walerianowej, niczym nie zamaskujesz z czym byś nie zmieszał. Najlepiej po prostu rozrobić z wodą, wypić na raz i popić czymś z mocnym smakiem. Popitka może pomóc, mieszanie nie wypali. Nie wiem jak u Was, ale mi zawsze i tak odbija się po nalewce walerianowej i czuję ten smak. Z każdym dniem co raz bardziej zaskakuje na jakie smaki ludzie potrafią narzekać... Jednemu waleriana nie smakuje, drugiemu Kratom jest ohydny i nie do przełknięcia, dla trzeciego arginina jest za gorzka, a cuchnące biedaketony i tym podobne wynalazki walą bez oporu, z kolei feta według tych samych delikwentów jest chujowa jeżeli nie śmierdzi na pół dzielnicy.

Co do różnych marek to ja nie zwracałem na nie uwagi więc nie odnotowałem różnic, następnym razem kupię A-a i zobaczymy.
23 grudnia 2024SerioSergio pisze:
Twoim podstawowym błędem poznawczym jest myśl, że nie należysz do tych ludzi których masz za gówno do utylizacji.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 512 / 105 / 0
Ja to te krople nawet lubię! Ogólnie jestem fanem kropli żołądkowych, walerianowych a miętowych to już zwłaszcza. I po prostu biorę buteleczkę, rozbrajam dozownik i chłeptam zawartość. Traktuje to jak szybkie piwo.
ODPOWIEDZ
Posty: 160 • Strona 15 z 16
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Policjanci odkryli plantację marihuany w domu 77-latki pod Lubaniem. Zbierała na remont

Plantację konopi indyjskich znaleźli policjanci w domku 77-letniej kobiety, w wiosce koło Lubania. Kobieta tłumaczyła na przesłuchaniu, że produkowała marihuanę, bo potrzebowała pieniędzy na remont domu.

[img]
Używanie marihuany może wiązać się ze zmianami epigenetycznymi

Naukowcy podjęli się próby zbadania związku między zmianami epigenetycznymi u dorosłych osób, którzy palili lub palą marihuanę.

[img]
Według rządu USA Walgreens wydawał opioidy bez uzasadnienia medycznego

Departament Sprawiedliwości USA wytoczył proces przeciwko sieci aptek Walgreens, oskarżając ją o realizację milionów recept na kontrolowane substancje, w tym opioidy, bez odpowiedniego uzasadnienia medycznego. Zarzuty obejmują wydawanie recept z „czerwonymi flagami”, które wskazywały na ich potencjalną nielegalność.