Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3593 • Strona 338 z 360
  • 364 / 109 / 0
Jak już o Gruzinach to poznałem kiedyś ekipę Gruzinów jak pracowałem na produkcji owocowej. Dali ich do mnie bo ja znałem angielski i żebym tłumaczył temu co akurat też angielski znał żeby tłumaczyć . Po skończonej pracy ten co właśnie po angielsku umiał powiedział do mnie : " Do you have green grass?" xdddd. Okazało się że myślał że w pracy zjarany byłem , a skończyło się tak że tam im to zioło ogarnąłem . Potem zabrali mnie na ognisko i sobie razem pobalowaliśmy .
"Life pain always sexy"
  • 5774 / 1181 / 43
Fascynujące.

off-top - d5 + warn do licznika
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 717 / 436 / 0
Kompletnie naćpany jakimiś dziesięcioma substancjami odkleiłem się całkowicie, stwierdzilem ze wjebalem już wszystkie questy i poziomy świadomości w tej gierce i postanowiłem ze będę trzeźwy. Na pizdzie(czego nie pamietam) umówiłem się do ND. 3 dni później zdziwiony odebrałem tel. ze jest miejsce no i kurwa pojechałem. Tak oto niedługo kończę roczna terapie.

Narkotykami wyleczyłem się(chociaż chuj wie, co nie?) z narkomanii. To one podsunęły mi genialną myśl o trzeźwości. Normalny człowiek nie zawsze to docenia. Mój kontrast chujni i dna jest znacznie bardziej przesuniety, wiec łatwiej czerpać mi przyjemność z prostych faktów. Doceniam to
  • 1468 / 521 / 0
Najlepiej (no nie do końca) to jest jak się naćpasz tak, aż wytrzeźwiejesz. Pamiętam mieszałem ketaminę, MDMA, I 3-MMC na podkładzie z LSD, grzybów i dwóch piwek. No jazda nieziemska. Do czasu aż wziąłem 200 mg trampka i zacząłem ciągnąć koks. Pięć minut i nie czułem już nic. Nawet tego trampka czy koksu, po prostu nic, nawet zjazdu nie było. Pozostał jedynie smutek że 200 euro się poszło jebać.
  • 227 / 76 / 0
Historie Konesera z Holki:
Siedzimy z Ziomem 4 dzień na krysztale (3mmc) po zajebaniu sowitego line poszliśmy na fajkę i pokazuję mu punkt na niebie i mówię "patrz jak zapierdala" on patrzy i mówi "co nic nie widzę" ja odpowiadam "tolerka na kryształ"

Zamówiłem sobie RC benzo i dostałem black out na parę dni tak impertynencko ćpałem stimy i zachowywałem się wtedy że prawie robotę straciłem, ale kryli mnie ludzie z agencji przed Holendrami bo mnie lubili...

Kupiłem koks i fazę spędziłem na próbie odzyskania konta do revoluta by zapłacić za tę kokę. Dilo też walił i mi pomagał w tym.
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 717 / 436 / 0
Raz ziomkowi wywinąłem numer, który pamiętam do dziś. Kolega i ja od jakiegoś dłuższego czasu mocno lecieliśmy z wszelkiego rodzaju dyso, w szczególności z ketką, więc odklejenie było w tamtym okresie niezłe.

Akcja była rozegrana logistycznie przeze mnie dużo wcześniej. Potrzebowałem do tego jego byłej dziewczyny z którą byl w neutralnych stosunkach, ale nie utrzymywał jakiegokolwiek kontaktu.

Przechodząc do meritum zapodałem mu numer stulecia. Namówiłem go, żebyśmy przykrurwili nieproporcjonalnie mocną linie dyso rc, żeby się wjebac w hola jakiego nie znał świat. Oczywiście lecieliśmy już chyba cały dzień. Po wciągnięciu ziomek wjebal się perfekcyjnie w dziurę i stracił kontakt z ciałem i rzeczywistością. Ja w tym czasie ogarnalem ekspresowo porządek w jego pokoju przywracając dawny ład, a za drzwi wyszła jego była, która miała mu oznajmić po wyjściu z podróży, ze długo nie ogarniał i ze w końcu doszedł do siebie xD. Dal się nabrać i wpadł w ostrą panikę, lęk i dezorientacje. Z relacji myślał, ze całe jego dotychczasowe 5 miesięcy to była jedna wielka podróż.Na szczęście szybko wkroczyłem i oznajmiłem, ze go przepraszam za ten żarcik. Wyjechałem trójeczke dobrego koksu na blacik i doszliśmy w tempie ekspresowym do konsensusu. Potem przyszła jeszcze jedna kumpela i spędziliśmy w czwórkę pikantny wieczorek. Nawet się pogodzili i wrócili do siebie xD
  • 227 / 76 / 0
Stimowi koniobijcy najbardziej mnie wkurwiają bo aktualnie brzydzi mnie to w chuj I nie widzę przyjemności w paro h pałowaniu wiplera...
Więc przytoczę historie dwóch łysych(takie ksywy bo łysi na bani)
Łysy 1) Posiadówka przy alko i stimach, typ przypierdalił lina fety tak dużego że aż zigzakowaty kształt miał by w ogóle zmieścił się na talerzu. Po walnięciu tegoż lina zaczął przeglądać kinkly.nl(holenderska roksa) po zobaczeniu zdjęcia jakiejś dziewczyny lekkich obyczajów zaczął się ślinić i zajął kibel na 2h pod pretekstem sraki. Dostał później ksywę zwyrol xD
Przepraszał za zajęcie kibla mówiąc że zatwardzenie miał. Taaa zatwardzenie od czego? fety i wódy wpierdalanej od paru dni....
Łysy 2) Walona była noc na krysztale delikwent wjebał się do kibla by się do kibla w wiadomym celu, nie pamiętam ile siedział w nim, ale inny delikwent wkurwił się tym faktem i z kopniaka prawie wyjebał dziurę w drzwiach od kopniaków krzycząc "wypierdalaj koniobijco jebany" typ wyszedł po chwili z odpaloną fajką co koleżka od kopniaków skomentował zdaniem "co papierosik po seksie" typ nie wzruszony poszedł do drugiej toalety z prysznicem na drugą rundkę. Przynajmniej kibel był wolny i załatwiać normalne potrzeby można było.
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 717 / 436 / 0
No niestety w czasie ostrego wjebania w bk doszło mi do tego drugie uzależnienie, a mianowicie pornografia pod wpływem. Jak najbardziej rozumiem tych gości z postu wyżej, bo sam odpierdalalem takie numery. Natomiast ja najczęściej potrafiłem wyjść z zajebistej imprezy, żeby walić samotnie konia 12h dociagajac kreski przed laptopem. Zdarzało się tez, ze waliłem konia u kumpli w chacie wychodząc pod byle pretekstem do kibla. W drodze powrotnej idąc ulica wystrzelony zakładałem słuchawki i szedłem z telefonem w ręku w którym leciał pornos. To samo w autobusie i tramwaju. Waliłem konia nawet na jakiejś klatce schodowej. Zdarzało mi się, ze z jakaś dziewczyna wspólnie się masturbowalisy do pornosow wiele godzin,bo woleliśmy to od seksu. Przykre to w chuj i musiałem się tym podzielić. Dzisiaj patrzę na to z kompletnym obrzydzeniem i nie dowierzam jak kurwa mogłem... Niestety jest to tak silne wjebanie, ze nie da się w pewnym momencie bawić się na stimach bez walenia konia. Dlatego musiałem z nich zrezygnować całkowicie.
  • 227 / 76 / 0
@tosieniedzieje Sam tak miałem, zaczęło się od łażenia na escortki a skończyło się na waleniu do materiałów, których na trzeźwo się brzydziłem... parę przypałów mnie z tego wyciągneło a zwłaszcza tekst zajebistego zioma, który mnie z tego wyciągnął tekstem, "Młody zamieniasz się w jebanego koniojebce". Teraz potrafię to kontrolować, a nawet mnie to brzydzi, a wcześniej bywały sytuacje jak u ciebie.
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1468 / 521 / 0
24 września 2023tosieniedzieje pisze:
No niestety w czasie ostrego wjebania w bk doszło mi do tego drugie uzależnienie, a mianowicie pornografia pod wpływem. Jak najbardziej rozumiem tych gości z postu wyżej, bo sam odpierdalalem takie numery. Natomiast ja najczęściej potrafiłem wyjść z zajebistej imprezy, żeby walić samotnie konia 12h dociagajac kreski przed laptopem. Zdarzało się tez, ze waliłem konia u kumpli w chacie wychodząc pod byle pretekstem do kibla. W drodze powrotnej idąc ulica wystrzelony zakładałem słuchawki i szedłem z telefonem w ręku w którym leciał pornos. To samo w autobusie i tramwaju. Waliłem konia nawet na jakiejś klatce schodowej. Zdarzało mi się, ze z jakaś dziewczyna wspólnie się masturbowalisy do pornosow wiele godzin,bo woleliśmy to od seksu. Przykre to w chuj i musiałem się tym podzielić. Dzisiaj patrzę na to z kompletnym obrzydzeniem i nie dowierzam jak kurwa mogłem... Niestety jest to tak silne wjebanie, ze nie da się w pewnym momencie bawić się na stimach bez walenia konia. Dlatego musiałem z nich zrezygnować całkowicie.
Moze to i dobrze, bo niektórzy bez tego dodatkowego nałogu i potem wstrętu do siebie by nigdy z tego nie wyszli... Kolega mówi że miał jeszcze grubsze akcje niż walenie konia u kogoś w kiblu czy w pracy.
ODPOWIEDZ
Posty: 3593 • Strona 338 z 360
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.