Dostępne w większości smartshopów.
Kupowałem z tego sklepu: https://indian-spirit.nl/happy-caps/
Nie traktujcie jako reklamę, po prostu jest niedaleko sklep stacjonarny, a to ich strona. Co mogę o nich powiedzieć?

Na razie próbowałem tylko jednych, Trip-E, no i na pewno brać jedną sztukę jak na opakowaniu to śmiechu warte. Muli i męczy żołądek, ale podejrzewam, że mniej, niż HBWR w formie nasionek. Po jednej lekko zmienione myślenie i w sumie tyle. Dopalenie niedużego buszka salvii x10 spowodowało doznania a'la DMT przez trzy minutki, potem powrót do nicości. A póki co ta szałwia na mnie nie działa, więc to było wzmocnienie tych kapsułek jedynie. Po 4 godzinach wziąłem drugą kapsułkę, póki co bez efektów.

Wydaje mi się, że to chujowa i nieopłacalna opcja, patrząc na skład pozostałych wariantów Happy Caps. W każdym razie tematu nie widzę, a dla odwiedzających Niderlandy przyda się temat, gdzie można o tym napisać.

Jak przetestuję więcej kapsułek, dam znać.