Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Jak po raz pierwszy zażyłeś heroinę?
Spaliłem, i było git.
127
20%
Spaliłem, i było słabo.
77
12%
Wciągnąłem, i było git.
54
8%
Wciągnąłem, i było słabo.
21
3%
Wstrzyknąłem, i było git.
54
8%
Wstrzyknąłem, i byłem w NIEBIE.
313
48%

Liczba głosów: 646

ODPOWIEDZ
Posty: 205 • Strona 20 z 21
  • 223 / 24 / 0
Zaznaczyłem, wciągnąłem i było git. Poszło sniffem około poniżej 100 mg tak na oko, chciałem subtelnych efektów w tle żeby zbić doła ale żeby nikt nie zauważył że coś nie tak. Porobiło mocno podobnie jak 800 mg Tramalu byłem w stanie jakoś pozornie funkcjonować ale musiałem wkładać w to wysiłek. Ale większość czasu przeleżałem pogrążony w stanie pół snu i totalnej wyjebki na wszystko. Euforia raczej średnia ogólnie to było ok ale dupy nie urywało, niestety narosło wielę mitów na temat tej substancji i za dużo się po niej spodziewałem. Pytanie czy jak spalę podobną ilość to mogę spodziewać się większej euforii albo innych efektów ? Walenie po kablach nie wchodzi w grę.
  • 1876 / 192 / 0
Właśnie wczoraj również odbyłem pierwszy kontakt z heroiną. Na początku próbowałem palić z folii, ale okazało się to dla mnie zbyt ciężkim przedsięwzięciem. Stwierdziłem że pierdolę, wale w nocha. Prawdę mówiąc nie wiem ile zassałem, możliwe że również coś poniżej 100mg

Możliwe nawet, że wziąłem trochę za dużo, bo faza robiła się nieco nieprzyjemna za sprawą mdłości i naprawdę aż za ciężkich kończyn i powiek. Trochę się zacząłem martwić o swój oddech, więc stwierdziłem że pierdole to, i dorzuciłem fetki na rozbudzenie. Może jeszcze zrobię parę podejść, aczkolwiek nie wiem w jakie dawkowanie celować. Kurwa internet nasrany tą heroiną a nie idzie znaleźć żadnych konkretnych informacji, ludzie tylko to i.v walą. Stwierdziłem, że nie jestem zainteresowany ani i.v, ani wapo

Dobra, krótka piłka - oszacowałby jakiś znawca dawkowanie browna z turcji (xd) donosowo dla osoby ważącej 76kg i zerowej tolerce na opio?
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 2806 / 362 / 0
Jesli chodzi o here to musiałbym z kimś walnąć 1raz bo nie wiadomo jaki sort się trafi itp .. bo z opio jedynie hery nie probowalem ...
  • 75 / 19 / 0
16 sierpnia 2020Aethess pisze:
hel na pierwszy raz tylko po kablach. Wycieczka na księżyc
Nigdy nie dawałem po kablach i nigdy nie będę. Wypierdalaj z takim poradami.
  • 108 / 14 / 0
hel helowi nierówny, chyba ze dysponujesz acetylowaną majką, takze na pierwszy raz sugerowałabym palić, ale początkujący prawdopodobnie tylko się wkurwi i zmarnuje towar, bo to nie takie proste jak się wydaje. Najlepiej ściecha i sprawdź czy masz git, jak git nie masz - najwyzej dociągniesz. Po batach jak przegniesz z dawką to istnieje ryzyko ze wylądujesz w wątku o zgonach, lub w najlepszym wypadku na SORze. Albo ci się poszczęści i tylko obudzisz się zarzygany gdzieś na podłodze.
Living like this is a full-time business.
  • 76 / 18 / 0
Zawsze miałem podejście, że opio to po kablu, ale ostatnio kupiłem na zwale gieta nie mając dostępu do sprzętu (Holandia, dropiny zamknięte a czekać dzień dłużej...), więc miałem opcję palić albo sniff. Ale że całe opiatowe "życie" waliłem iv, no i raczej morfina i reszta apteki, to nie umiem waporyzować z folii. Raz kumpel mi pokazywał, nawet ściągnąłem bucha, ale byłem już po strzale, poza tym kropla już leciała.

Do meritum: postanowiłem zajebać jeszcze na stacji metra, bo pusto. Po chwili coś weszło, ale ewidentnie za mało i temat nie był w jebanym pyle. Ale następny pasek, w kiblu w szpitalu (chciałem w ich aptece kupić igły, ale zobaczyłem tylko kartkę "we don't sell needles") poszła już odpowiednich rozmiarów i rozkruszona jak trzeba. No i to już było bajlando;) choć brakowało wjazdu i jebnięcia w łeb, wiadomo.
Muszę spróbować palenia, ale jak na razie sniff jest ok alternatywą jak nie ma sprzętu, a ma opinie całkowitego marnowania materiału.
BTW. nie brałem opioidów przez 6tyg, wcześniej 2tyg dtx w Suchym Jarze, wcześniej kilka lat ciągu, przeróżne opio, raczej iv, czasem sl.


Sorki za długość, siedzę w wannie wyjebany 4emc i trochę 5mapb hehe
Uwaga! Użytkownik kochamtoinienawidze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3455 / 555 / 2
Ja wysnifowałem 40 gram heroiny i powiem Wam że było kozak. Nienawidzę kabli, w kable wali ćpun.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 49 / 19 / 0
Mój pierwszy i jak dotąd ostatni raz z heroina nie zakończył się zbyt pomyślnie. Prawie dekadę temu, przychodził do nas pewien Jamajczyk i popalał sobie brauna z folii. Zaciekawiony chciałem spróbować, oczywiście na początku typek starał się przekonać mnie, ze to niezbyt dobry pomysł ale dorzuciłem mu się kiedyś do towaru wiec nie mial wyboru.

Nie wiem czy zle to paliłem (tzn on podgrzewał, ja tylko łapałem smoka, trzymałem jak najdłużej w płucach, wziąłem 3 buchy) czy może jestem nadwrażliwy na opio ale tak mnie w pewnym momencie zemdliło i zrobiło się bardzo ciepło, ze postanowiłem wyjść się przewietrzyć do sklepu po jakieś picie. Jakaś starsza babka stała przede mna w kolejce i dość długo wybierała jakies szlugi czy zdrapki czy chuj wie co. Dosłownie ułamek sekundy wystarczył żeby jebnac przy kasie srogiego pawia na batoniki dla dzieci, dobrze ze ludzi nie zarzygalem %-D Wstyd jak chuj zostawiłem colę na ladzie i dzida. W drodze do domu już nie wymiotowałem ale czułem się kijowo coś jak zatrucie pokarmowe.

Generalnie nie ciągnie mnie do tej substancji, aczkolwiek chciałbym kiedyś spróbować dożylnie na jakimś festiwalu ala Woodstock - nigdy nie pukałem (chociaż legitke honorowego krwiodawcy posiadam igły mi niestraszne) ale odstrasza mnie trochę fakt, ze uliczna hera może być bełtana z fentem lub innymi wynalazkami.

Myślicie, ze to dobry pomysł jakbym mial jakieś konkretne dojście? Czy znowu byłaby chujnia albo nawet gorzej? Od razu zaznaczam, ze cocodamole czy inne preparaty lecznicze z kodeina mnie nie interesują - leki zostawmy dla chorych. Ja chce ten ultimate high jak ćpuny na ulicach Filadelfi :hel:
Uwaga! Użytkownik przeCZOLG nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / 1 / 0
Ja po wieloletnim ciągu kodeinowym/tramalowym przerzuciłem się w końcu na heroinę i… jest dobrze.

Nie będę mówił tych wyklepanych formułek typu: „lepsze od orgazmu razy miliard”, „rzygałem jak kot”, „wjebalem się od pierwszej dawki”, „nie marnuj sobie życia, nie wpierdalaj się w to”, bo po co? Każdy ma umysł i wiedzę jakie są efekty i konsekwencje brania - ja świadomie podjąłem tę decyzje, po wieloletnim zerwaniu z alkoholem i przejściu rocznej terapii. Nie będę też wmawiał, że to „kontrolowany ruch”, bo jakby to było, to bym nie brał :P Po prostu ułatwia mi funkcjonowanie w społeczeństwie i uspokaja głowę.

Pierwszy raz? Centa kupiłem i podzieliłem sobie go na 3 dni w celach testu. Poszedłem w nos i na początku musiałem obczaić jaką mam tolerancje, wiec metodą prób i błędów, taki cent mi na razie starcza na max 2 dni. Wiec co 2-3 dni robię doładowanie. Nie mieszam z niczym, pije przy tym dużo wody. Mimo brania od jakiegoś czasu, waga na razie stanęła (96 kg przy 178 cm) i ma od czasu do czasu wachania, mimo, że nie objadam się i jem zdrowo (wege). Dużo też spaceruje z psem, wiec na świeżym powietrzu jest bardzo przyjemnie (szczególnie jak jest cieplutko jak teraz). Codziennie biorę też wieczorem Zoloft 50 mg - nie zauważyłem jakiś negatywnych skutków.

Co czuje? Spokój, mogę się skupić na pracy, jestem bardziej towarzyski i rozmowny, uśmiecham się i mam siły wstać z łóżka. Czuje po prostu ulgę, mogę się wyspać w końcu oraz czuje się kochany.

Co do miłości: kochajcie się dobrzy ludzie i nie róbcie po prostu szkody innym. Pamiętaj, że masz też z tylu głowy tzw. „zdrowy rozsądek” i na bank zapali ci sie lampka kiedy masz skończyć z tym wszystkim. No i jak potrzebujesz pomocy: nie wstyd się o nią prosić, szczególnie u rodziny (która cię kocha) i że jest wiele instytutów, które nie będą Ciebie oceniać, a pomogą Ci i wyciągną pomocną dłoń.
Uwaga! Użytkownik gerwazy4you nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 53 / 10 / 1
u mnie walenie po kablach dosc szybko (2 tyg) skonczylo sie zapadnieciem najlepszej zyly w prawej rece - ale katowalem ja ostro bez ogarniania zastawek itd. teraz juz uwazam, takze przestroga dla wszystkich - naprawde szybko mozna sobie zrobic kuku jesli nie uważacie...
ODPOWIEDZ
Posty: 205 • Strona 20 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.