^Ziomek, tyś nasączony tak mietem w takiej dawce, że może dopiero 25 ćwiar by coś zaradziło na twoje tęsknoty.

Kiedyś jeden taki grzejnik z HCV poprosił mnie o folie aluminiową i sobie tam waporyzował tą niby heroine używając tekturowej rurki zamiast lufki.
Zdziwiło mnie to że ta jego niby heroina (skąd mam wiedzieć czy to nie np. fake hash w fentanylu) nie miała żadnego zapachu kiedy mi ją pokazał a potem kiedy ją waporyzował na tej folii.
Troszeczkę mi się zajebało w głowię (na pewno nie jak opioidowe działanie) po tym jak próbowałem wyczuć czy to miało jakiś zapach z tym że mówię że było to jak on już skończył to palić na klatce i było to z pół metra od moich drzwi a ja poszedłem sobie zrobić kawę jak on to waporyzował.

Próbowałem kiedyś będąc na setce mietka wgl go nie brac i przez dwa tygodnie brałem tylko hel iv, brałem zawsze jedną ćwiare na raz, czułem super wejscie, potem minute przyjemnosci i koniec zabawy, dlatego jak po 2 tygodniach brania samego helu, nie mialem juz gdzie go podawac, a przyjemnosc z brania cwiary na raz konczyla sie na samym wejsciu, postanowilem wrocic do metadonu.Wiec daruj sobie to co robisz bo marnujesz pieniadze.

jak hera opium to tylko gonienie kropli na lotnisku#opium pipe.

palone jest okay

ogolnie tego syfu ulicznego w zyciu bym nie wstrzyknal poza tym jak czytam te wasze posty ze pozniej to tylko te wejscie i dwie minuty i nic dobrze ze jej nigdy nie wstrzykiwalem.

Speedball hel i meth w pompie ktoś brał i moze polecic bądz odradzić?
Bede miał po gramie metki i helu i korci załadowac obie rzeczy w kabel. Warto czy lepiej walnac oddzielni3 np. sniff mety i potem strzelic?
Klasyczny spedball z koka bralem i bardzo fajnie wystarczylo tylko troszke koki i bylo fajno.

meth to nie koka. Ostrożnie z tym speedballem. Ja bym proponowała zapalić meth z meth pipe i do tego here w kabel.

Pytanko,bo sam nic nie biorę.Jeżeli chodzi o herę to ktoś tu kiedyś napisał,że bierze się ją po to żeby było po prostu dobrze,bez omamów,halucynacji itp.To taka biała kołderka i poduszka na otaczającą nas rzeczywistość.
To wytłumaczcie mi na następującym przykładzie.Widzisz coś strasznego,np twój DOM się pali i jesteś zrozpaczony.Co się zmieni jak sobie władujesz? Już nie ma tej rozpaczy? Inaczej postrzegasz ten DOM? Jako tylko kupę cegieł a nie twoje schronienie? Wytłumaczcie to mi.
W książce "dzieci z dworca ZOO" mieszkanie heroinistow opisywane jest jako jeden wielki smród i robactwo-puste konserwy z zepsutym resztkami jedzenia,plamy krwi na dywanie,jakieś brudne szmaty i prześcieradła...Jak to może nie przeszkadzać ćpunom? Co zmienia hera? Nie czujecie smrodu? Brudne jest czyste? Kłamstwo jest prawdą? W czym pomaga hera?
Obserwując alkoholików można np.wysuć wniosek,że alkohol jest zbawieniem i dodaje nowych umiejętności-spania na twardej ławce,znoszenia własnego smrodu itp.
Mój kumpel,który regularnie chlał w liceum mówił,że po pijaku zimne kafelki w przedpokoju to jest bardzo wygodne miejsce do spania.Jest dobrze tak jak jest.
Jak to jest po herze?

„ Co zmienia hera? Nie czujecie smrodu? Brudne jest czyste? Kłamstwo jest prawdą? ”

To w sumie dobrze obrazuje działanie opioidow w ogóle. No w sumie, to… z grubsza tak jak piszesz. Brudne jest czyste, smrodu istnienia nie czuć, a kłamstwo jest prawdą.

Up bez przesady hera to nie rózówe okulary jak na poczatku zabawy z np. alpra albo jakimś euforykiem po prostu jest jak jest i człowiekowi pod wpływem to wszystko jedno . Liczy się tylko ze we krwi pływa opio i jest kolejna działka.
Zauważylem po sobie ze hera bardzo rozleniwia człowieka, nawet myc sie nie chce , cpac i wegetować ehh

Mnie tam odpał zawsze aktywizował do działania, czy to praca, czy imprezowanie . Po dobrym strzale brązu uwielbiałem pracować z ludźmi, załatwiać skomplikowane sprawy zawodowe, albo poderwać dziewczynę ze sklepu obuwniczego i umówić się z nią na randke. A nodowanie i łapanie przysypek na helu to strata materiału dla mnie i robienie z siebie menela. Ale jak to mówią każdy jest inny i każdy lubi coś innego.