Z racji tego, że byłam przykuta do łóżka i uprawiałam dziki seks z demonami, dramat... Totalnie wylogowana z życia, już myślałam, że mi się to zawiesi i tak już zostanie
Jest to mój najdłuższy epizod depresyjny, kilka miesięcy prób ratowania mojego jestestwa, ale finalnie chyba moja psychiatra odnalazła złoty środek.
Zeszłam z fluwoksaminy do zera, biorąc na klatę duloksetynę i wiadomo – początek tragedia, ale przetrwałam i jest ok, albo właśnie jestem w hipomanii.
Karbamazepina – 800mg/d
Duloksetyna – 60mg/d
Pregabalina – 300mg/d
Czasem po kryjomu dyszka rolek.
I po ciężkich bojach finalnie jest stabilnie i wcale nie chujowo. Naczytam się o karbamazepinie, ale cierpliwość dała mi to, co było dla mnie najbardziej istotne, czyli stabilizację. Nie mam obecnie takich a'la borderowych wywijasów i wybuchów w ciągu dnia.
Z racji tego, że duloksetyna pomimo tego, że podobno stosunek serotoniny do noradrenaliny to 10:1, to ja czuję ją wyraźnie i w końcu żyję.
Ruszyła mnie z wyra, jestem (niestety często nieproduktywnie) pobudzona, dni spędzam z hipomania za rączkę. Psychiatra mówiła, że jeśli coś takiego się wydarzy, to definitywnie odstawiać duloksetynę, ale ja chętnie pozostanę przy tym stanie.
Bliscy zachodzą w łeb co ja odpierdalam. Raz obłożona ołowiem w łózku, teraz wszystko analogicznie do tego stanu: spanie po 2 godziny, śniadanie z apteki i jeszcze jedna krótka drzemka. Jedzenia zero, od października schudłam 7kg
Mam świadomość, że to znowu stan przejściowy, ale mimo wszystko snuje plany, które za dwa dni jak juz siadę na dupie będą mnie niespełnione przytłaczać, bo już jednak nie będę w stanie ich spełnić.
No nic, jedynym plusem jest to, ze nie pracuję. Nie ogarnełabym wstawania, ogarniania i przede wszystkim przy mojej fobii przebywania z ludźmi.
Trzymam kciuki, aby ten stack dał mi taki stan permanentnie, bo podniecona w hipo, może nawet bylabym w stanie od ludzi otrzymać opinię "normalnej"
Ehh, mamy przejebane – to tak dosadnie, na koniec.
Życzę szybkiego powrotu do pozytywniejszej strony manii
Ja metodą prób i błędów znajdywałem sobie naturalne spożywcze lub techniczno artystyczne patenty na sposoby polepszania nastroju. Jak wyżej, śmiałem się w młodości że ktoś woli różne rodzaje wody mineralnej, a teraz muszynianka, czyli niby ta lepszejsza działa na mniej jak antydepresant na pół godziny, zamiast słodyczy które w nadmiarze rozkojarzyć mogą nerwowo, polecam colę, wiem co piszę, mój ojciec ma cukrzycę i ja mimowolnie zdobywam wiedze nt odżywiania. Propranolol stosuję doraznie 20-40 mg i hydroksyzynę maks 50mg incydentalnie. Te wszystkie porady żywieniowe są do stosowania podczas terapii, a nie jako lekarstwo na pierwsze uderzenie, bo była już polemika na ten temat. Choroba to stan stresowy organizmu i wtedy jest większe zapotrzebowanie na zdrowy tryb odżywiania, który jest niezbędny osobom zdrowym, a co dopiero podczas choroby. Kurde nie wiem czemu ludzie się budzą i dopiero stosują zdrowe dodatki, już nie mówiąc o niezbędnej diecie w razie okoliczności tego wymagających. Jeśli ma się lepszy humor, to łatwiej jest wykorzystać system nerwowy do auto psychologii, a nie stawiać pomnik jakiemuś psychiatrze który wystartował leczenie, i do 70tki pamiętać że ojeju wyciągnął mnie z takiego dołka. Poważna frajda jest jak samu wyrobi się własne mechanizmy terapii, które w przypadku długodystansowego stosowania są częścią leczenia ogólnego.
01 kwietnia 2022Xas pisze: (...) ale wyraźnie zaczęło wybijać mnie w górę, (...) Najpierw dodany kwetaplex 25-25-0, potem nastrój nadal podwyższony i zmiana dawkowania kwetaplexu na 0-50-50. I teraz moje pytanie; mieszanie w lekach sprawiło, że jestem kompletnie wybita w górę,
(...)
Nastrój podwyższony to chyba dobrze? Zamiast chwili relaksu to odczuwasz rodzaj manii tak?
Przyczyną "wybijania w górę" może być to?:
01 kwietnia 2022Xas pisze: chociaż nie wzięłam łyka alkoholu od września to nagle zaczęło mnie ciągnąć, mam ochotę na cokolwiek byle się jakoś... ja sama nie wiem co ja chcę, zrozumieć. podobnie mam ochotę coś zapalić. (...) Nie chcę jednak powtórki swojej manii z zeszłorocznej wiosenno-letniej ekstazy.
16 marca 2022hubii pisze: Kwetiapina to raczej go namówi do picia a nie "wyleczy":Spoiler:
01 kwietnia 2022Xas pisze: Czy powinnam ponownie pójść do psychiatry od razu czy czekać do przyszłego tygodnia? Byłam w marcu trzy razy, ona zarządza zmianami w leczeniu, ale to nie działa wcale hamująco.
Zresztą co Ci jest, że to bierzesz? Depresja?
Neurolepy robią dużo bałaganu w działaniu oun - blokują i odpalają sporo rodzajów receptorów
01 kwietnia 2022Xas pisze: Nie potrzebuję już do szybkiego funkcjonowania kawy i w końcu budzę się sama i wyspana, co mnie cieszy.
01 kwietnia 2022Xas pisze: Nie wiem czy to dobre miejsce na takie pytania,
EDIT:
01 kwietnia 2022Xas pisze: Ja jestem na keto już jakiś czas, także się nie cukrzę :p
która jest uwalniana w odpowiedzi na węglowodany
i przyspiesza usuwanie aminokwasów białkowych,
które konkurują o taksówkę do mózgu z tryptofanerm.
Tryptofan to składnik to produkcji serotoniny i melatoniny, który nie może się dostać do oun z powodu keto (i fchuj innych rzeczy, np. stres, stan zapalny, zła dieta, zaburzenie wchłaniania tryptofanu, żarcie leków, brak witamin b6 i jeszcze jakichś, brak mikroflory bakteryjnej i wiele więcej...) i jest ważniejszy od leucyny (chyba, w sumie nie wiem po co leucyna
(tak na marginesie - leucyna walczy z pregabaliną
Taka dieta na pewno powiększa kłopoty ze snem, depresją, od chuja mają funkcji sero i melo
Dlatego skuteczność SSRI (stosowanego do wszystkiego - od depresji po odstawienie dragów
Suplementacja tryptofanu nic nie daje, ponieważ jest szybko rozkładany, bo coś tam. Do tego stany zapalne zmuszają do produkcji kynureniny (odpowiedź układu odpornościowego na stany zapalne) z tryptofanu zamiast serotoniny/melatoniny.
Aby suplementować tryptofan pomocne są właśnie:
0 psychobiotyki (na rozkurwioną życiem mikroflorę jelit) i ogólnie probiotyki, odbudowa flory sprawia, że częściej jest tworzona sero od tej.. kynureniny
0 duża ilość b6 (pomaga rozłożyć te kunycośtam, spowalnia rozpad i zwiększa wchłanialność tryptofanu do oun)
Ale powiem szczerze, duloksetyna mocne w chuj. Moja była laska to brała i dostała hipomanii, a nie ma nawet ChAD. :P
W ogóle piszesz w sposób, w jaki ja piszę na hipo. Dość długo, ale składnie i ze szczegółami. Jakby ten natłok myśli nawet widać. Przypominam sobie swoje elaboraty z czasów, kiedy nie byłem jeszcze stabilny. ;)
Nastrój podwyższony to chyba dobrze? Zamiast chwili relaksu to odczuwasz rodzaj manii tak?"
Wielomownosc, wielotorowość myślenia, kompulsywne zachowania, natychmiastowe przejscie do realizacji wszystkiego co wymyślę., duża drażliwość, niemozliwosc skupienia (co na przyklad przeszkadza mi prowadzić]).
"Powinno się zachować ostrożność przepisując kwetiapinę osobom ze skłonnościami do uzależnień
Coś w tym jest, bo jak kilka lat temu to brałam w dużo większych dawkach, bo na stan mieszany, to właśnie zaczęłam dużo więcej pić.
"Zresztą co Ci jest, że to bierzesz? Depresja?
Neurolepy robią dużo bałaganu w działaniu oun - blokują i odpalają sporo rodzajów receptorów"
citalopram i propranolol miałam ze wzgledu na ataki paniki, epizod depresyjny, jakąś taką paranoje lękową. Uważałam, że doprowadziłam się do takiego stanu, że mam raka i umrę w ciagu najbliższych dni, chciałam pisać listy pożegnalne, nie spałam. Pić przestałam wcześniej, ale ze względu na te odczucia zmieniłam właśnie dietę i rzuciłam palenie, dodałam sport i suplementacje (również wiele szczepów do regeneracji jelit i witamin z grupy b, same jakiejś wyższej klasy, moja siostra jest farmaceutką, w razie czego doradza), ale chujnia w mojej głowie panowała nadal mniej więcej do lutego.
No a potem przeskok, ale ogarnęłam, że to juz nie depresja dopiero w marcu, zdążyłam wydać dużo kasy, ale jeszcze nie poszłam w autodestrukcje, no i tu weszła kweta, która ma mnie zatrzymać, ale działa dokladnie odwrotnie, jestem spokojna jakąś chwilę, a potem, gdy ona przestaje działać to czuję się jakbym miała zaraz wybuchnąć, od totalnej radości po totalny dół i myślenie tylko o tym by się jakoś rozluźnić, np. Przez alko. Kolejny krok w leczeniu to chyba zwiększenie lamotryginy, dodanie jej tez rano i w południe.
Według Ciebie powinnam wyjść z ketozy żeby "lepiej działać"? Wybacz dziwny sposób odnoszenia do wczesniejszych wypowiedzi, ale okropnie mi się pisze na telefonie.
Pić przestałam wcześniej, ale ze względu na te odczucia zmieniłam właśnie dietę i rzuciłam palenie, dodałam sport i suplementacje (również wiele szczepów do regeneracji jelit i witamin z grupy b, same jakiejś wyższej klasy, moja siostra jest farmaceutką, w razie czego doradza), ale chujnia w mojej głowie panowała nadal mniej więcej do lutego.
To jak długi to był okres, w którym żyłaś zdrowo?
Chlałaś codziennie alk.? długo?
Ciężko coś powiedzieć w ogóle. Ta dieta na jedno pomaga, ale drugie rozpierdziela, bo organizm w pewnym sensie, chyba czuje się cały czas zagrożony, uwalnia grelinę, coś tam, coś tam.
Nic się nie stanie jak będziesz na niej pare miesięcy, max pół roku wg mnie. Nie cały czas. Chcesz schudnąć, insulinooporność, cukrzyca, lewandowska? skąd pomysł?
no i tu weszła kweta, która ma mnie zatrzymać, ale działa dokladnie odwrotnie, jestem spokojna jakąś chwilę, a potem, gdy ona przestaje działać to czuję się jakbym miała zaraz wybuchnąć, od totalnej radości po totalny dół i myślenie tylko o tym by się jakoś rozluźnić, np. Przez alko.
Możliwe, że to nie kweta szarpie tylko jej metabolit - norkwetiapina, który jest inhibitorem noradr. podobno o zbliżonej sile co snri aż! więc wow (kwetiapina nie umie tego ale norkwetiapina tak).
Mi się wydaję, że pronapornol przestaje działać blokujac rec. adrenerg. i norkwetiapina zaczyna cisnąć.
Pojebane to. Zwiększenie lamo to wg mnie dobry pomysł
Według Ciebie powinnam wyjść z ketozy żeby "lepiej działać"?
Nie używałem osobiście żadnego z nich.
Panika uwalnia pokłady noradrenaliny, a norkwetiapina jest inhibitorem. Propranolol jest antagonistą. Haha kur..a to trzeba rozrysować jakoś chyba
Wybacz dziwny sposób odnoszenia do wczesniejszych wypowiedzi, ale okropnie mi się pisze na telefonie.
W SKRÓCIE najważniejsze rzeczy:
- koniecznie ogarnij kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu (jak nie masz takiej)
- norkwetiapina może Cię tak szarpać bo jest solidnym inhibitorem noradr.
- zbadanie poziomu cukru
- no i zastanowię się apropo wstydu ofc
Powodzonka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/masowiec.jpg)
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie
Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.