Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 27 • Strona 3 z 3
  • 3053 / 1036 / 0
to nie jest lek, to jest środek służący do pacyfikacji zdrowych ludzi, tzw. farmakologiczny kaftan bezpieczeństwa. z normalnego, sprawnego człowieka robi potulne warzywo. mówiąc ogólnie – lobotomia w formie iniekcyjnej. podali mi to gówno w psychiatryku, w którym znalazłem się przez przykry zbieg okoliczności, przymusowy pobyt, oddział zamknięty – szczegóły sobie podaruję. dodam, że nigdy w życiu nie przeżyłem żadnej psychozy, więc nie było żadnego wskazania, aby podać ten środek, agresywny też nie byłem. uzasadnili to tym, że byłem bardzo „pobudzony”. dostałem w pośladek zastrzyk z Fenactilu, nie powiedzieli ile, strzelam, że gdzieś z 50-100 mg chlorpromazyny. potem zaczął się koszmar, dwa dni dochodziłem do siebie. po tym syfie nie mogłem już nic zrobić, wypowiedzieć logicznego zdania, nie wiedziałem nawet gdzie jestem i co się dzieje. czułem jakby wycięli mi pół mózgowia. nie mogłem chodzić, odbijałem się praktycznie od ścian. prawie za każdym razem, gdy wstawałem dochodziło do utraty przytomności. musieli mnie tam nosić, nie byłem w stanie zwlec się z „posłania”. nie byłem w stanie podstawowych rzeczy robić, jeść, chodzić, rozmawiać, po prostu funkcjonować. do tego strasznie mnie wykręcało, raz mną wierciło, potem z kolei nie mogłem się ruszać. suchość w ustach, napuchnięta twarz, zatkany nos, okropne zesztywnienie. wystąpiła też ostra tachykardia i problemy z sercem, zaordynowano propranolol. w głowie pustka i zobojętnienie jakby mi młotkiem ktoś zajebał. praktycznie nie jadłem, nie wstawałem, do kibla musiałem być prowadzony. dodatkowo zaraz po zastrzyku dojebali mi inną pochodną fenotiazyny - Tisercin w równie końskiej dawce 50 mg, już w tabletkach. jestem nadwrażliwy na stare neuroleptyki, mdleję po nich, skutki uboczne są nie do zniesienia, zresztą nie tylko ja tutaj miałem okazje zostać zatruty tym gównem. zachodzę w głowę dlaczego jeszcze tego syfu nie wycofali, skoro to groźne dla życia nawet może być. nie wiem jak osoba o „zdrowych zmysłach” mogłaby sobie to podać dobrowolnie, nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. to są narzędzia przemocy, których w ruskich psychiatrykach używano do torturowania dysydentów. wiele się od tamtych czasów nie zmieniło, dzisiaj jest „łatwiej” podać komuś zastrzyk, bo wpierdolić teoretycznie nie można. jedyny neuroleptyk, który wydaje się być w miarę przyjazny, to kwetiapina. lek II generacji, nie powoduje tylu skutków ubocznych, a w odpowiednio niskiej dawce zapewnia jakiś tam efekt nasenny. plusem jest, że nie zamula w dzień. takie są moje spostrzeżenia na temat chlorpromazyny, jeśli ktoś będzie miał z tym do czynienia, to radzę się jak najszybciej pozbyć. ja na szczęście dostałem to tylko raz, bo może wielokrotnych iniekcji bym nie przeżył. na szczęście opuściłem szpital szybko i zaprzestano podawania jakichkolwiek neuroleptyków.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 11 / 11 / 0
Również nie polecam tego środka i odradzam stosowanie go no chyba ze chcemy kogoś zajebać
  • 4 / / 0
Dzisiaj wyszedłem ze szpitali. Dali mi to na toksykologii po tym jak przedawkowałem dekstrametorfan, kodeine i Tantum Rosa. Dobrze działa jako tripkiller. Ale ogólnie nie polecam cały czas spałem ale to może dlatego że przez tydzień mnie klonami szprycowali
  • 4 / / 0
Dostawałem zastrzyki w psychistryku. Dobrze pomocniczo działa na spanko i zbicie silnych lęków.
  • 1484 / 90 / 2
@duldidaj Właściwości fizyczne i chemiczne musisz sprawdzić, ale związek pewno nie jest strasznie hydroskopijny i lotny.Dla zwierząt toskyczny.
Ps
Zbijanie stimów i porównanie do chlorprodiksenu, zbijanie nim z benzo?
action movie:gun:
  • 34 / 6 / 0
Kiedyś za dzieciaka jeszcze, wziąłem tabletkę czy dwie chlorpromazyny od kumpla i szczerze mówiąc czułem się wyśmienicie. Teraz biorę halo w zastrzyku i pernazynę i sobie jak na razie chwalę. Zastanawiam się czy nie spróbować jeszcze raz z chloro. Akurat jestem w psychiatryku więc może by potestował, zagadał z lekareczkami (oj ty ty kotki). Ale nie wiem sam. Boję się że nie będę czuł tego samego co kiedyś bo może tamto działanie było spowodowane młodym wiekiem?

PS. Typ z pokoju obok zaspermił całą spłuczkę świnia zajebana
Uwaga! Użytkownik animalplanet nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 103 / 10 / 0
Odkopuje. Ile kropli tego to 40mg? Bo cos chyba zle licze - 1 blutelke miałem na 5razy😂 ogołnie spoko jest na zmulenie po mefedronie. Ładnie "przygotowuje"do snu
ODPOWIEDZ
Posty: 27 • Strona 3 z 3
Newsy
[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.

[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.