Wszystko zależy od podejścia i gruntu pod rzucenie palenia. Jeśli w życiu mamy nie ciekawie, to odstawienie może uwydatnić poczucie beznadziei, gniewu i zwiększyć potrzebę. Jeśli jest się w ciągu, to systematycznie poprawiamy sobie humor i maskujemy problemy, więc nie ma w tym nic dziwnego. Znam taką osobę, która bez jednego dnia na haju dostawała nadciśnienia i waliło jej się we łbie. Wszystko skupiało się wtedy do tego, by skądś wytrzasnąć mj. Drugą sprawą jest to, że ta osoba miała ewidentne problemy ze sobą i była znana z opowiadania przeróżnych bajek i to przed paleniem. Nie był to nikt chory psychicznie czy coś, po prostu zwykły bajkopisarz i przypałowiec.

Taki człowiek nie może sobie poradzić z rzeczywistością na trzeźwo. Dodajmy do tego słabą wolę, problemy życiowe i jest problem. Uzależnić się w taki sposób jak od mj, to się można od bardzo wielu rzeczy. Jeśli się nie ma dobrego gruntu, zastępstwa, motywacji, to głupi brak kawy czy cukru w ciągu dnia może doprowadzać cię do szału.

Dlatego marihuana nie jest tutaj wielkim problemem, a głównie jest nim sam człowiek. Ja osobiście w związku z sytuacją w której poznałem się na kilku osobach z którymi paliłem, stwierdziłem, że rzucam na pewien czas. I takie otrzeźwienie dało mi kopa do tego, by nie myśleć o gandzi. Właściwie na kilka miesięcy nagle odechciało mi się palić i nawet nie miałem większych problemów ze snem po kilku latach palenia. Wszystko siedzi w głowie człowieka.

Ale też nie zamierzam negować tego, że negatywne skutki mogą występować. Bo w trakcie tego mojego detoxu miałem jeden dzień w którym czułem się jakbym był na zjeździe po czymś dużo mocniejszym. Towarzyszyły mi stany lękowe i brak snu i do dziś pamiętam ten dzień, gdyż wcześniej nic takiego nie czułem. Być może dlatego, że nie mam styczności z mocniejszymi dragami. Wszystko to było spowodowane bardzo złym dniem w którym uwydatniła się potrzeba. Zdarzyło się tak raz w pierwszych tygodniach od odstawienia. Później nie było już problemu.

Jeśli ma się słabą głowę, słabą wolę to nie powinno się w ogóle palić. Łatwo zrzucić winę na narkotyk, a nie swoje lenistwo i brak pohamowania. Biorąc pod uwagę jak psychoaktywnym narkotykiem jest mj i ile jej się spożywa, to skutki przy odstawieniu są śmieszne. U mnie był to zaledwie jeden wieczór problemu. Odstawienie cukru sprawiało mi dużo większe problemy. Wszystko zależy od głowy.

Hej, poradzicie która odmiana najlepiej niweluje bóle? A przy tym nie otępia

Nie widziałem nigdy takich rankingów. Z doświadczenia powiem, że najlepsze jest palenie powodujące duży, tzw. couch lock. Szukaj jakiś "mostly indica", które zostały ścięte późno - tzn z dużym % bursztynowych trichomów. Najlepiej, gdybyś poznał jakiegoś grower'a - wtedy miałbyś pewność, co kupujesz : )

Znaczy sadownika tak? Nigdy w pl nie miałem okazji wybierać odmian, brało się co akurat przynieśli :x niestety
Mój 'znajomy' wyrwał na weekend i zostałem z swoją przypadłością sam na przepisanym Tramalu a on źle na mnie działa.
Tu widzę ktoś poleca jakiś dark net, trzeba będzie w to wniknac:x

Tak, rolnika : )
Dużo zależy jeszcze od tego, co to za ból. U mnie najlepiej eliminowane są bóle mięśni i stawów spowodowane dużą aktywnością fizyczną. Bólu głowy chyba jeszcze nie udało mi się ukoić ziołem.
Polecam https://www.leafly.com/strains/lists/condition/pain (jako źródło wiedzy o odmianach w ogóle).
Oczywiście można znaleźć tam też nonsensy - przykładowo co na tej liście robi Durban Poison - ostatnia odmiana, którą podejrzewałbym o działanie przeciwbólowe...

Witam.
Bliska mi osoba cierpi na tężyczkę utajoną. Jednym z objawów tej choroby są niekontrolowane skurcze mięśni np szczękościsk przez który nie raz nie może spać. Ponoć olej CBD może na to pomóc, orientuje się ktoś ? Chce jej pomóc bo to młoda i śliczna dziewczyna a przez tą chorobę jest zdołowana.

Warto spróbować. Jeśli chodzi o olej to wydaje mi się, że w tym przypadku 10% albo nawet 15% CBD byłby odpowiedni. Do tego można poszukać jakichś mieszanek ziołowych na uspokojenie. Jednak mimo wszystko leczenie należy zacząć od wizyty u specjalisty, specjalnej diety itp. Jeśli chodzi o olejek, jedyne co mogę polecić to CannabiGold bo tylko tego używałem i działał bez zarzutu. Jednak no swoje kosztuje. Warto rozejrzeć się nad czymś sprawdzonym żeby nie kupować kota w worku także poczytaj. Mam nadzieje, że przyniesie ulgę.

@Up
No wiadomo, ona była u specjalisty leczy się przez suplementację witamin i przepisano jej jakieś GABA do zażywania na noc. No ale najbardziej dokuczają jej te szczękościski i myślę jak tu jej pomóc. Dzięki za odpowiedź. Niedawno u mnie w mieście otworzono sklep konopny, może poszukam tego olejku.

Znam podobny przypadek i w takiej sytuacji olejki CBD pomogły. Spróbować zawsze warto przez szereg innych właściwości, nawet jeśli ostatecznie nie zadziała na skurcze, to o tyle na pewno nie zaszkodzi, zwłaszcza na układ odpornościowy, samopoczucie emocjonalne i psychiczne. Warto zaczynać np od olejku CBD 10% i stopniowo zwiększać zawartość proc.

Ja dostałem medyczną na przewlekłe bóle przeważnie w udach i w plecach je miałem. I mi pomogła na te dolegliwości.