26 stycznia 2019polymerase pisze: Tak już w sumie od wczorajszego dnia sam to zrozumiałem, nie wiem dlaczego (dziś kupiłem sobie 150kody na testa z sertraliną) i wygrzalo + eufo jak zawsze.
A z DHC za chuja nic same skutki uboczne - coś mi się wydaje że DHC majstruje coś przy serotoninie.
A szkoda bo straciłem ponad 40 tabsow DHC 60mg...
Pozdrawiam.
@mindblower1504
no właśnie nie wiem czy brać większą dawkę obawiam się pogorszenia stanu
Ty piszesz tak a kolega u góry znowu inaczej , a ja jestem zmieszany , dziś 7 dzień brania leku skutki uboczne dalej występują ,natomiast do zniesienia lecz generuje to u mnie kolejny lęk bo czuje się gorzej niż przed rozpoczęciem brania leku aczkolwiek do zniesienia
psychiatra zalecił zwiększenie dawki po 4-6 dniach minęło 7 ale się troszkę obawiam ,obecnie na 25mg dla przypomnienia
Moja żona natomiast po mojej propozycji dostała od psychiatry sertralinę zamiast escitalopramu na którym była rok i który pod koniec powodował mega anhedonię.
Rozpoznanie: F32 epizod depresyjny.
Podbijanie dawki co 25mg co 3-5 tygodni.
Po ponad miesiącu na 100mg żona nie wytrzymała i weszła na 150 zamiast na 125mg (w sumie maczałem w tym palce).
Efektem tego był mocny szczękościsk, podkurwienie, wielkie źrenice, płytki sen, a nawet bóle w okolicy serca przy zdenerwowaniu, jak i przy wysiłku typu szybkie wejście po schodach.
Te efekty uboczne w większej części zniknęły po 2-3 tygodniach lub po prostu są mniej wyczuwalne.
Do złagodzenia szczękościsku standardowo suplementacja magnezem i potasem (ten uspokaja też serce).
Dodam jeszcze, że powyższe efekty występowały przy każdym podbiciu dawki, ale oczywiście wskoczenie na 150mg ze 100mg dało się mocniej we znaki.
Gdy efekty uboczne zniknęły, nastąpiła też poprawa (150mg) - więcej energii, więcej chęci do wykonywania zajęć domowych, powrót do hobby, więcej chęci do aktywnego spędzania czasu, łatwiejsze zapamiętywanie/większe skupienie itd. itp.
Ze swojej strony mogę tylko dodać, że jestem lękowcem i efekty uboczne leków zawsze generują u mnie dodatkowy lęk i to na 2 sposoby:
- lęk przed ubokami samymi w sobie
- lęk, że ludzie zauważą mój szczękościsk (lub np. powiększone źrenice) i coś sobie pomyślą
Szybciej nie znaczy lepiej.
kurde ja tu czytam tylee pozytywnych opinii , a Ty piszesz o anhedonii , którą właśnie m.i.n z powodu fobi społecznej się staram zwalczyć lekiem , gdyż prócz lęku nie wiele odczuwam ani pozytywnych ani negatywnych emocji(mam na myśli złość , agresję) bo oczywisice wszystkie negatywne emocje towarzyszące lękowi są cały czas ze mną :D, wiąże wielkie nadzieje z tym lekiem chcę choć normalnie się poczuć przez miesiąc, bez lęku społecznego oczywiście najlepiej jakby działał jak najdłużej, no zobaczymy , pozdro :)
Słuchajcie, nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia. Psychiatra przepisała mi 50mg setaloftu i sedam 6mg na 12 dni, z czego 13 dzień to już pełne odstawienie. 13 dni z racji tego, że pracuję jako zawodowy kierowca (co gorsza w komunikacji miejskiej) i akurat mam urlop a lekarka powiedziała, że nie mogę po tym jeździć autem, nawet osobówką. A wiadomo - bez auta jak bez ręki. Serio to w jakiś sposób otępia na tyle, żebym nie mogła wsiąść za kierownice? No i na ulotce setaloftu też jest napisane, że nie powinno się ale powtarzałam pięć razy jaki zawód wykonuje więc chyba lekarka nie byłaby na tyle głupia?
A no i z racji urlopu to pytanie - jak z piwkiem? Przy sedamie "można" czy absolutnie nie?
Jestem za tym co pisze pandimen że nie zawsze szybciej znaczy lepiej. Mógłbyś poczekać do momentu aż uboki całkiem ustaną i wtedy zwiększyć dawkę. Twój komfort przede wszystkim. Osiągnięcie optimum to długi proces. Te 4-6 dni to takie sztywne normy przyjęte przez lekarzy. Podobnie jak piszą w ulotkach że po dwóch tygodniach następuje poprawa. Gawno prawda. Każdy organizm jest inny.
Solbus
Ze swojego punktu widzenia powiem że nigdy nie przytyłem po żadnym antydepresancie. Wydaje mi się że zwiększone łaknienie może być ogólnie tego przyczyną. Kobiety tyją częściej, po prostu kontroluj wagę. Żaden antydep również nie przyczynił się u mnie do zmniejszenia libido. Odziwo od zawsze jest na wysokim poziomie mimo masy epizodów depresyjnych [emoji53]
Szczękościsk lubię, czasem sobie pomielę na boki szczęką z przyjemnością jak po spidzie, rozglądając się przy tym na prawo i lewo jak jakiś makiawelik. Czasem miewam wkrętę, że widać po mnie ten wystrzał, ale konfrontacja z odbiciem przywodzi myśl, że jednak zawsze chciałbym tak wyglądać, życie w takim stanie jest prostsze i przyjemniejsze.
Przydałaby mi się pompa jak dla cukrzyków, ale tłocząca molekuły serotoninowego kokonu.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.