...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 4 z 5
  • 2652 / 385 / 0
Jestem z tych, co źle wróżą i źle życzą, bo trzeba niestety wielu rzeczy doświadczyć na własnej skórze, żeby się przekonać z czym ma się do czynienia. Piszesz o odstawce tak swobodnie - "Zaczynam nowe życie, życie bez opiatów". Brzmi naiwnie, bardzo naiwnie. Dziecko we mgle. U każdego wspomniany "kryzys" przychodzi po różnym czasie i z różnym nasileniem. Bez względu na wszystko masz się go spodziewać, a nie będzie on przyjemny i wszelkie wspomagacze nie przysłonią psychicznej ciągoty. Będziesz potrzebował tylko tego opiatowego ciepła i słodkiego ujebania. Nie piszę tego, żebyś się czuł mniej pewniej w swoich postanowieniach, ale po to, żebyś miał świadomość, że Twoje dobre samopoczucie jest wkrętką Twojego przećpanego mózgu, który sądzi, że się uwolnił. Będziesz chciał to nadrabiać substytutami, zajęciami, ewentualnie czyimś wsparciem, ale zrozumiesz, że nie ma nic trudniejszego. Może nie teraz, może za tydzień, miesiąc. Może wytrzymasz na trzeźwo pół roku, a potem się złamiesz pod wpływem błahej sytuacji. Nawet jeśli kończy się z opiatami, to opiaty nie kończą z Tobą. Będą Cię kusić i ciągnąć w dół. Ty będziesz musiał kilka razy się poddać i jeszcze więcej razy wstać, żeby móc powiedzieć "wygrałem". Choć to też ułuda.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / 1 / 0
Blue_Berry zamiast wspierać chłopaka to mu takie pierdy pociskasz. Da rade!!! Ja po ponad 5 letnim ciągu na ekstremalnych dawkach opio zszedłem przy wsparciu kilku osób z tego forum. Już 2 miesiące na czysto a wydawało mi się to niemożliwe. Skoro Tobie się nie udało to nie znaczy że z innymi ma być tak samo...

A teraz do autora tekstu. Dasz rade sen się ustabilizuje, wszelki dyskomfort też przejdzie. Ćwicz kochaj swoja kobietę i będzie dobrze. Jeszcze trochę i będziesz miał pełną satysfakcję że Ci się udało, powodzenia :)))
  • 2652 / 385 / 0
tomasooo pisze:
Blue_Berry zamiast wspierać chłopaka to mu takie pierdy pociskasz.
Myślę, że znajdzie tu dużo osób, które zajmą się wspieraniem. Moje posty może omijać szerokim łukiem. Jest jeszcze opcja dodania do wrogów, wtedy nie będzie musiał się dołować.
Skoro Tobie się nie udało to nie znaczy że z innymi ma być tak samo...
Skoro Tobie się udało, to nie znaczy, że z innymi ma być tak samo ;) Dostrzegasz, że moje myślenie jest Twoim, widzianym z innej perspektywy?

Jestem szczera. Nic poza tym. Oczywiście dlatego moje posty są ludziom nie na rękę. Gdybym chciała słodzić, robiłabym to. Wolę jednak mówić, jak jest, a nie jest ani słodko, ani komfortowo. Lepiej żeby miał świadomość, że będzie bolało, niż się potem dziwił i ubolewał nad własnym losem.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 147 / 2 / 0
Pojawił się kolejny problem. Odebrano mi całą obstawę lekową nasenną, mimo, że jest w miare ok. To jednak na sen nie mam co liczyć przez kilka najbliższych dni. alkohol też mi odebrany. Więc ładuje teraz tylko to co mi zostało czyli absynt i 20mg baklo. Mam też klony, ale tak dobrze ukryte, że nie dam rady po nie teraz się dostać.
  • 88 / 2 / 0
tomasooo pisze:
Już 2 miesiące na czysto a wydawało mi się to niemożliwe. Skoro Tobie się nie udało to nie znaczy że z innymi ma być tak samo...
pfff 2 miesiące to jest naprawdę nic. Szczególnie po pierwszej wiekszej odstawce. Sądzę że tak po roku mozna powiedziec, ze jest w miare dobrze i mam szanse do tego już nie powrócić.
blueberry ma niestety całkowitą racje. Mimo wszystko życze Tobie i autorowi tematu jak najlepiej.
And if you're downright disgusted
And life ain't worth a dime
Get a girl with far away eyes
  • 147 / 2 / 0
Dostałem hydroksyzynę 25mg na sen. Da radę uśpić? wczorajszej nocy na trzeźwo nie zmrużyłem oka nawet na minute. Jutro mam ważny dzień ale jak nie zasnę to będę chodzące zombie.
  • 147 / 2 / 0
No i leże po tej hydroksyzynie już drugą godzine. W głowie pusto, brak uczuć, nie ma gdzie ukierunkować myśli bo ciągle uciekają i pozostaje pustka. Coś czuję, że kolejna noc w plecy. Jutro do apteki dojdzie z hurtownii kwetiapina, mam nadzieję, że to pomoże bo już jestem na skraju sił.
  • 147 / 2 / 0
3 nieprzespana noc - czy to może się ciągnąć w nieskończoność? Czy organizm w końcu padnie? To normalne, że lekarz tak mocno redukuje dawki? Z dużej ilości miksu alpry i klonów, mirtazepiny, gbla, baklofenu na zaledwie 25hydroksyzyny i kwetiapiny. Próbować dalej się leczyć, czy może jednak nie ryzykować zdrowia psychicznego (bo już się czuję poschizowany) i dorzucić sobie jakieś benzo do 2ww. subst.
  • 880 / 23 / 0
Dorzuc cokolwiek co pozwoli Ci przespac kilka godzin a nie jest opiatem. Moim zdaniem za szybko zszedles ze wsponagaczy. Wrzucaj benzo albo zolpi i jedziesz dalejna potege posempnego miksokreta!


Ps, hydroksyzyna jest jak plasterek na urwana noge w Twoim przypadku. Tego drugiego nie znam, ale ile nie urywa w filmu w dawce podwojnej to tez jest za slabe. Ja wyzerowalem paczke ampul i pol tabsow diazepamu na detoksie mimo ze nugdy nie bralem benzo takze nie zaluj sibue byle bys siw nie wjebal!

Ps, lekarz kalosz-daj mi namiar to z checia mu powiem co o nim mysle :motz:
Nie ćpiej bo skiśniesz!
  • 147 / 2 / 0
Dzisiaj się dogadałem z lekarzem, ponoć z rozmowy nie wynikło, że jadłem benzodiazepiny przy odstawianiu a w czasie przeszłym, dostałem dodatkowo neuroleptyki na halycynacje spowodowane przez odstawienie GBLa i Benzo. Zjem też podwójną dawkę (50mg) hydroksyzyny i mam nadzieję, że w końcu zasnę jak nie to faktycznie jakiś zolpidem, alpre albo klony będę musiał jeść. Bo 4 nocy już nie wytrzymam bez snu.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 4 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów

Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.