Pare dni temu udało mi się wreszcie spróbować MDMA na imprezie na która bardzo długo czekałam. Był to mój pierwszy raz wiec oczekiwałam super efektów i niezapomnianej nocy. Ok. 23 zarzuciłam połowe piguły (niebieskie punishery, podobno miały mieć 250mg, na DrugsData identyczne miały ok. 160-180 mg). Jako że to mój pierwszy raz i jestem dosyć lekka (ok. 55kg) nie chciałam przesadzić. Próbując połknąć tabletkę w sumie cała rozpuściła mi się w ustach i tak naprawdę połknęłam już sam proszek z woda (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale zaznaczę to). Oczekiwanie na pierwsze efekty trwało ok 40 minut. Po tym czasie zaczęłam dostrzegać wyostrzenie wzroku, miałam takie lekkie wow że coś sie zmienia i chętnie obserwowałam otoczenie wokół mnie. Ludzie stali sie trochę milsi, od razu poczułam chęć by położyć głowę na ramieniu mojej przyjaciółki. Na początku efektów poczułam tez uderzenie zimna, wiec dostałam od wspomnianej przyjaciółki kocyk, który był faktycznie jakby milszy niż normalnie.

Po ok. godzinie wstałam z kanapy i ruszyłam do innych by zobaxyc czy coś sie dużo zmieniło. No i tu niestety lekkie rozczarowanie, bo tak naprawdę nie było tej euforii o której zawsze każdy mówi, nie czułam jakiegoś ogromnego szczęścia ani chęci by gadać z każdym. Muzyka wydawała się taka sama jak zawsze i może jedynie trochę większe chęci by potańczyć odczułam. Było przyjemnie, jednak nie jest to efekt o którym każdy mówi jak to jest wspaniale po emce. Wszelkie fizyczne efekty się pojawiły tzn. rozszerzone średnice, lekki szczękościsk, uczucie gorąca i zwiekszona potliwość. Po ok. 2 godzinach poszłam dorzucić druga połówkę z myślą że może jeszcze mnie wyjebie. No niestety nie zauważyłam po tym znaczącej zmiany, wciąż czułam się tak samo. Wszelkie efekty minęły po ok. 4h, rano brak zjazdu czy gorszego samopoczucia.

Nie ukrywam że trochę jestem zawiedziona, bo oczekiwałam mocniejszego działania. Co może być tego przyczyną? Dodam że dzień wcześniej zjadłam ciastka z mj, na codzień nic nie biorę. Trefna piguła? Może gdybym od razu zarzuciła całą to efekty byłyby takie jak oczekiwałam?

@suzue Za malo zjadlas widocznie byla slabsza niz sie wydawalo , reszta opisu pasuje jak najbardziej do MDMA . Poczekaj 2-3msc i sproboj wieksza dawke .

Nie ma co się sugerować tym co mówi diler czy w necie piszą. Jak puszczali je na rynek to może tyle miały, potem leci od cholery podróbek, bo już wyrobiona jakaś marka i ludzie potem wpadają że słabizna.

@suzue Nawet jeżeli w tej pigułek było 160mg, to jej połówka czyli 80 mg to jest bardzo mała dawka. Te wszystkie zalecenia co do pierwszych dawek to są liczby wyssane z palca. Teraz widzę, że na reddicie jest moda, żeby zalecać mniej niż 1mg na kilogram. Tak na prawdę to nawet nie wiadomo, czy skuteczność MDMA zależy od masy. Teraz dużo ludzi stosuje się do tych zaleceń a potem narzeka, że jedynym skutkiem było wkurwienie, że to nie działa.

Z badań generalnie wychodzi, że dawki poniżej 50-75mg w ogóle nie działają. Jakieś pozytywne skutki zaczynają się pojawiać przy dawkach ok. 120 mg. Przy tych dawkach ludzie zaczynają rozwiazywac jakieś testy pamięciowe i sprawnościowe trochę słabiej niż po placebo. Kto brał większe dawki MDMA ten wie, że ostatnia rzeczą jakiej można by oczekiwać to dobry wynik testów na fazie :) Więc te 120 też rewelacji nie uczyni, ale na pierwszy raz może wystarczyć.

W twoim przypadku taka dawka może się sprawdzić. Więcej lepiej nie, bo jednak mało ważysz, a może się okazać, że waga jednak ma jakieś znaczenie.

@suzue Ja jak zaczynałem z dragami (+ 15 lat temu) to stary "wyjadacz" mi powiedział żeby nie oceniać za bardzo substancji po pierwszym razie i że trzeba parę razy substancje przerobić żeby ją lepiej ocenić i coś w tym jest. To że wrzuciłaś małą dawkę na pierwszy raz to dobrze o Tobie świadczy, gorzej by było jakbyś ostro przesadziła. Za następnym razem spróbuj troszkę więcej wrzucić i powinno być lepiej. Czasami taka sama piguła za następnym razem może mocniej porobić, zależy to od wielu czynników, mi zawsze mały mix z alkoholem pomagał przeskakiwać level wyżej.

Ja tez na poczatku po pol bralam i to akurat dobrze. Z czasem mozesz wziac cala. Dzialanie tez zalezy podobno od koloru tabletki, dla mnie jak do tej pory najslabsze byly brazowe

Nie piszcie takich glupot jak osoba wyzej, jak nie macie zadnego pojecia o danej substancji. Prostujac - kolor piguly czy jej ksztalt moze nie miec nic do tego co i ile jakiejs substancji w sobie zawiera. To ze mowi sie, ze dany wyglad pixy zawiera duza ilosc MDMA, nie musi byc prawda i jak testujecie cos nowego, z innego zrodla to podchodzcie do tego z rezerwa, szczegolnie jak nie macie doswiadczenia, bo dwie tak samo wygladajace piguly moga miec inny sklad. Co do samego posta chyba wszystko juz zostalo powiedziane, pewnie za mala dawka

tylko właśnie finalnie zarzuciłam całą więc by tak wychodziło te powiedzmy 160mg. No chyba że jak już wspomniałam na początku, rozdzielając to na dwa razy z odstępem ok. 2 godzinnym piguła nie była już w stanie osiągnąć tej mocy co by osiągnęła biorąc ją na raz

O to, to. Jak jeszcze jest kawał chłopa to nawet jak zje tą pixe i będzie mocna to da rade, ale jak weźmie jakaś drobna dziewczyna ważąca 45-50 kg, a pixa będzie miała te 200-250 mg MDMA no to zacznie się bardzo nieprzyjemny kłopot. Kiedyś jadłem pixe z Holandii co kolega doświadczony dzielił ją na trzy :O aż byłem w szoku i z początku byłem zniesmaczony, ale tak jebnęła że jak sobie teraz pomyślę gdyby ktoś ją zjadł całą bez doświadczenia to pozamiatane dlatego zawsze brać na próbę mały kawałek pixy i sprawdzać co to jest i czy dobrze trzepie, bo po co nam jakieś problemy :) No i to się też nie tylko tyczy pix, ale wszelkiego prochu czy to od vendora czy prywatnej osoby. Zawsze na początku malutka dawka aby poczuć czy jemy to co chcieliśmy czy mamy jakiś kiepski shit co nas poryje. Na starym forum o dopalunach gość opisał sytuację że zamiast jakiegoś cmc dostał jakiś stymulant, a wiadomo że dawkowanie przy cmc jest większe i jebnął jakieś 200 mg jakiegoś hexenu czy coś, ale że miał wprawę to jakoś to przetrwał :d