Więcej informacji: Pentedron w Narkopedii [H]yperreala
Po dlugotrwałym ćpaniu pentedronu, mefedronu i innych killerów ketonowych, feta kopie dośc krótko i słabo. W towarzystwie znajomi co duzo ketonów jebali wciagaja dobra fuge, i nie robi to na nich zbytniego wrazenia. Osoby co rzadko cpaja, i tylko fetę po dobrej kresce cala noc lataja. A fetka dobra ostatnio lata, po dlugiej przerwie setka mnie robia ;) Pentka chyba tylko meth idzie przebić
MegaMotyl pisze:MOgę się z tym zgodzić ale np w takim schemacie że wieksze dawki max do 300 jedno razowo bez dojadania wtedy da się w miarę uniknąć przykrych skutków ubocznych i działanie wchodzi na wyższy poziom to fakt, ale co do ciągów ew posiedzenia ze znajomymi przy browarze dawki max 50 co 1,5 h ew co 30 min np 10-20 mg wtedy skutki uboczne nie zauważalne są, ale ciągi na dawkach 200-300 skończą się źle
krzysztofpx może kiepski sort(duży kryształ) ?
jeśli chodzi o moją opinię na temat pentedronu, to działa super, jeżeli jest to jeden z pierwszych b-k z jakim ma się styczność. Potem robi się chujowo, ciężko trafić z odpowiednim dawkowaniem, żeby uzyskać fajne efekty (nie każdy się odważy sypnąć 300 mg;)), zejścia są okropne, organizm zmęczony itd... Na tym etapie ;) małe ilości pentedronu wywoływały u mnie wkurw, a większe naspeedowanie, nie potrafiłam tego wypośrodkować.
Faza kolejna, dotycząca osób "przećpanych" (eufemizm dla ketonowych wraków, ^_^ ) w moim odczuciu wygląda tak, że duże dawki są baaardzo satysfakcjonujące, zjazdy mniejsze (dla mnie nawet bez dorzut...), działanie, wiadomo, słabsze niż przy początkach, nienachalne, co nie każdemu odpowiada, ale mnie odpowiadało bardzo.
Jedyny minus to taki, że "fazie kolejnej" zwykle towarzyszy ciąg, który kiedyś trzeba przerwać, co boli bardziej niż wszystkie zjazdy świata razem wzięte:D
kurde, wszyscy demonizują tempo w jakim rośnie tolerka, więc stwierdzam, że jestem dziwna :huh: , bo wcale tego tak nie odczuwałam. A kiedy już wzrosła, to po dosłownie trzech dniach wracała do punktu wyjścia (dawki +/- 150mg).
ps. ten post nie oznacza, że ćpam biorąc wenlafaksynę, derb. Pozdrawiam. :listen:
primum non nocere
ohYeah pisze: Faza kolejna, dotycząca osób "przećpanych" (eufemizm dla ketonowych wraków, ^_^ ) w moim odczuciu wygląda tak, że duże dawki są baaardzo satysfakcjonujące, zjazdy mniejsze (dla mnie nawet bez dorzut...), działanie, wiadomo, słabsze niż przy początkach, nienachalne, co nie każdemu odpowiada, ale mnie odpowiadało bardzo.
Jedyny minus to taki, że "fazie kolejnej" zwykle towarzyszy ciąg, który kiedyś trzeba przerwać, co boli bardziej niż wszystkie zjazdy świata razem wzięte:D
kurde, wszyscy demonizują tempo w jakim rośnie tolerka, więc stwierdzam, że jestem dziwna :huh: , bo wcale tego tak nie odczuwałam. A kiedy już wzrosła, to po dosłownie trzech dniach wracała do punktu wyjścia (dawki +/- 150mg).
ps. ten post nie oznacza, że ćpam biorąc wenlafaksynę, derb. Pozdrawiam. :listen:
to było pytanie nie stwierdzenie, chciałem się dowiedzieć z jakim sortem miał styczność
ohYeah pisze: jeśli chodzi o moją opinię na temat pentedronu, to działa super, jeżeli jest to jeden z pierwszych b-k z jakim ma się styczność. Potem robi się chujowo, ciężko trafić z odpowiednim dawkowaniem, żeby uzyskać fajne efekty (nie każdy się odważy sypnąć 300 mg;)), zejścia są okropne, organizm zmęczony itd... Na tym etapie ;) małe ilości pentedronu wywoływały u mnie wkurw, a większe naspeedowanie, nie potrafiłam tego wypośrodkować.
Faza kolejna, dotycząca osób "przećpanych" (eufemizm dla ketonowych wraków, ^_^ ) w moim odczuciu wygląda tak, że duże dawki są baaardzo satysfakcjonujące, zjazdy mniejsze (dla mnie nawet bez dorzut...), działanie, wiadomo, słabsze niż przy początkach, nienachalne, co nie każdemu odpowiada, ale mnie odpowiadało bardzo.
Jedyny minus to taki, że "fazie kolejnej" zwykle towarzyszy ciąg, który kiedyś trzeba przerwać, co boli bardziej niż wszystkie zjazdy świata razem wzięte:D
kurde, wszyscy demonizują tempo w jakim rośnie tolerka, więc stwierdzam, że jestem dziwna :huh: , bo wcale tego tak nie odczuwałam. A kiedy już wzrosła, to po dosłownie trzech dniach wracała do punktu wyjścia (dawki +/- 150mg).
ps. ten post nie oznacza, że ćpam biorąc wenlafaksynę, derb. Pozdrawiam. :listen:
Jeśli o mnie chodzi, to faktycznie pierwsze ciągi były dla mnie bardzo przyjemne, a zjazdy nie odczuwalne. Niestety, obecnie mój organizm już tak bardzo jest przetyrany pentedronem, że efekty są nikłe i przeważają niestety skutki uboczne pt.nerwowość, tachykardia, ból głowy. Nawet przerwa którą zrobiłam w wakacje, nie pomogła powrócić do pierwotnych efektów i zapewne nie powrócą one już nigdy. Z jednej strony to dobrze, bo znając życie, gdyby pente działało na mnie ciągle tak samo, to trwałabym w jednym, wielkim, niekończącym się ciągu, a sama byłabym już bezmózgim zombie bez śluzówek. :scared:
Najgorsze w tym ketonie jest to, że ciągle ma się ochotę dorzucić. Żadna inna substancja nie wywierała na mnie tak wielkiej chęci dorzutki. Jedynym rozwiązaniem jest kupowanie małych ilości i kierowanie się zasadą "ile kupisz, tyle zjesz". Obecnie zażywam pente jedynie jeśli zostanę poczęstowana, czyli od tak zwanego święta. Jakże irytująca jest ta zazdrość, kiedy patrzę na znajomych, którzy czerpią maksymalną radość z pente, nie muszą dorzucać, ani martwić się że zaraz zacznie się zwała negatywnych efektów. :'(
Penta w malym krysztale ostatnio nie zrobiła specjalnie jakiejś furory.
Chcialem sie dopytac jak wypada duzy? wyczytalem ze znacznie lepiej, jak to mixowac z 3mmc? wrzucic do 1 wora? Jaki to ma sens spoko 3mmc oralnie daje strzał a nie sniffem. Czy najpierw oral 3mmc i później penta sniff, bądź na odwrót?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/3-446297.jpg)
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji
Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.