Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Ja biorę zalecone 20mg. czasami dorzucam drugie 20mg ale to jak nie mogę zasnąć, kiedyś miałem zawroty głowy od dorzucania ale natenczas się uodporniłem i po prostu szybciej zasypiam. Myślę że właśnie te 40mg mózgu raczej nie uszkodzi. No ale ja biorę leki od 2001r i OLANZAPINĘ (zyprexa) od razu na początku leczenia. Teraz biorę 20mg ZOLAFREN swift.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Lekaż zapisał mi olanzapinę która miała niwelować słyszane przezemnie głosy.
Zgłosiłem się do lekaża nie dlatego że żyłem z paranoją i głosami tylko dlatego że wziąłem LSD jednocześnie paląc marichuane i po tym zdażeniu zacząłem mieć lęki, i niepokój. Lekaż po wypisaniu recepty przestrzegł że nie mam palić do tego marichuany. Nie wolno także pić alkoholu, no i ogólnie rzecz biorąc nie wolno nic ćpać.
Pierwszego dnia od przyjęcia olanzapiny, na noc 0.5mg, nie pamiętam już zbyt dobrze ale wiem że na drugi dzień nie mogłem nic ogarnąć, totalnie jak bym był w nieswoim ciele. Miałem lęki i niepokój, brałem tak z 5 dni i wszystko sie unormowało. Początkowo głosy występowały nadal, w późniejszej fazie coraz żadziej aż do dziś-0 występowania głosów. Uznałem że lek mnie uzdrowił i nie ważne co by się działo dalej, olanzapina na moją przypadłość wypadła celująco. Myśle że lęki i niepokój w początkowym stanie brania olanzapiny były wynikiem tłumienia nadal działającego w organizmie LSD i THC.
O LSD powiem tylko tyle, wziąłem sam, pół kartonika do tego przypaliłem marichuane. To był mój pierwszy i ostatni raz ponieważ badtrip był straszny. Z moją tendencją do psychoz nie powinienem brać i nikomu też nie polecam. Halucynacje przedewszystkim, człowiek powinien być ciągle w 100% świadomy swojego otoczenia, a nie doznawać halucynacji. To normalne i droga którą idzie narkoman jest drogą niewłaściwą.
Jak więc sobie przypominasz tekst ten sporządzam w trakcie kiedy zażyłem THC biorąc olanzapinę dawkę 0.5mg na noc. Mam pewien dylemat. Nie wiem czy powinienem brać tabletkę związaną z inhibitorami serotoninowymi, z dopaminą, z zakazem brania THC. Spaliłem jedną lufkę, czuje lekki stan euforii i podniecenia związanego z tym że robie rzecz zakazaną- świadomość o czynach wzbronionych wzmaga we mnie niepewność, nie jestem pewny co z tego wyjdzie, ale znając życie nic dobrego.
Czuje się tak jak bym pierwszy raz zapalił trafke. Też była to lufka czystego na tamte czasy niżej owocnego w THC produktu. Nie mam zamiaru wykraczać po za obecny stan umysłu.
Nie chce palić więcej marichuany na chwilę obecną, bo ostatnim razem po 3 miesiącah brania 0.5mg olanzapiny miałem nawrót lęków a w trakcie bycia na haju doświadczyłem lekkich halucynacji.
Nie chce też pić alkoholu i napewno nie połączenia alkoholu z olanzapiną. Tydzień od brania olanzapiny, to tydzieńw którym wypiłem 3solidne kieliszki y whiskey w ciągu godziny 3godziny pozniej wziąłem tabletke i poszedłem spać. Miałem w nocy lęki i sie lekko spociłem. Łączenie alkoholu i olanzapiny to słaby pomysł, walne sobie piwko w ciągu dnia i to wszystko co wolno mi robić by życie toczyło się dalej. Dziś jednak przekroczyłem tą bariere i spaliłem lufke zioła.
Ide pograć sobie w gre. Później zdam relacje.
--------------------------------
Sklepało mnie mocno, dawniej moglem wypalic 3 lufki i stan byl lżejszy niż teraz po wypaleniu jednek lufki. Czułem sie zeuforyzowany. Tekst wyżej pisany był na haju tak więc po przeczytaniu stwierdzam że ujmuje to mojej inteligencji. Czysta głupota.
Nie polecam spożywać THC na olanzapinie, nie wiadomo czy nie usmaży to mózgu. Ogólnie nie polecam też spożywać żadnych narkotyków szczególnie jeżeli sie leczysz. Ciężka dola narkomana. Nie mogłem wytrzymać dlatego zapaliłem mimo świadomości o możliwych dla mojego organizmu negatywnych konsekwencjach. Dzisiaj też zapaliłem ale tylko jednego bucha. Na noc standardowo przed spaniem wziąłem lek (oczywiście odczekałem chwile nim stan upalenia mj minął) i dzisiaj przed spaniem też wezme.
Reasumując przeżyłem. Jestem z tego powodu szczęśliwy. Wystąpiły lekkie paranoje, trudniej też kontrolować myśli, lekki niepokój. Myślę że jeżeli nie będe palił mj do olanzapiny to w końcu wyzdrowieje. Za miesiąc mam wizyte u psychiatry który zapisze mi kilka paczek żebym nie musiał do niego wracać przez dluzszy czas i kiedy minie drugi rok kuracji to postaram się odstawić olanzapine. Będe mógł normalnie wrócić do picia alkoholu za ktorym juz troche tęsknie.
Najprościej było by w życiu niczego nie ćpać nie musiał bym wtedy chodzic do psychiatry i sie leczyć. Lepiej pomyśleć w ten sposób że szkoda pieniędzy na narkotyki bo nie dość że uzależniają to zabawa nie jest warta chorób które mogą po nich wystąpić. Lepiej zaoszczędzić troche kasy, i zamiast dragów i pozniejszego leczenia, kupić sobie auto albo lepiej mieszkanie i spróbować założyć normalną rodzine będąc zupełnie zdrowym i szczęśliwym człowiekiem. A jeżeli już sie zawaliło całą sprawe to przynajmniej sprobować wyjść na prostą drogę i już nigdy nie wracać do narkomani.
Scalono. taurinnn
Na niekorzyść tymbardziej przemawia wiarygodność psychożki (prywatnej heh 160zł) dla której rysperdyon, SSRI to bardzo dobre leki a całą te olanzapine poleciła mi brać wraz z gównem zwanym chlorprotixen
Nie sugeruj się opiniami innych użytkowników.Każdy lek na każdego działa inaczej.Nie koniecznie musisz tyć i być otępiały.
No i pozostaje kwestia dawki jaka masz wypisana.Zawsze możesz spróbować się tym leczyć a jak uznasz, ze poradzisz sobie bez i będziesz miał dużo skutków ubocznych to odstawisz.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
//edit oj polknelam ze 20 min temu na oko i juz zasypiam i jakies dziwne cev-y mam niedziela-poniedzialek na buprze hurtowo - spalic tylko to cholerstwo, dzis duuuzo majki ktora nie klepnela poprzez zablokowane receptory przez buore, 4 klony i niewielka ilosc oxy ktore cos tam posmyralo, a tu biore olke i takie cuda. pierwszy raz tak mam.... mam nadziejee ze sie obudze %-D
nie chciałam rozstania przez miłość do ciebie
odkryłam druga twarz ma na imie śmierć
duszy ci nie oddam, w narkomańskim niebie
by kometh
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."