Dezoksyefedryna, metyloamfetamina, meth
Więcej informacji: Metamfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Jestem na etapie odstawienia od 4 dni nie biore. To naprawdę jak na mnie i moje ostatnie "osiągnięcia" z piko bardzo długo. Chce się tego pozbyć raz na zawsze ale pojawia się problem. I jak się okazuje nie mały. Wymiotuje prawie non stop nie muszę nic zjeść czy napic się by iść i wymiotować. Zmeczenie jest tak duże że nawet nie mogę spać. Kręcę się boku na bok. Myślę o wszystkim i wszystko widzę w czarnych barwach. Uśmiech się nie pojawia tylko płacz i już coraz większe przekonanie by wziąć znowu by to przeszło. Jak mam sobie z tym poradzić dodam jeszcze że nie mam nikogo bliskiego od kogo uzyskalbym wsparcie a muszę pracować bo inaczej zostanę bezdomny co koliduje z nie braniem bo inaczej zwolnią mnie z pracy bo zwyczajnie tam nie pójdę.
  • 106 / 12 / 0
Mialem i mam tak samo, od pewnego czasu bardzo czesto odruchy wymiotne co moze wskazywac na wrzody zoladkowa spowodowane meta. Ogolnie moge ci powiedziec ze raczej sobie z tym sam nie poradzisz. Ja mam nie raz przerwy po 1-2-3 miesiace ale I takk wraxam juz szosty rok. Mozna by zec ze monat, ale w przypadku mety wg mnie monar nic nie da, jedna opcjopcja to wyprowadzka do innego miasta tam gdzie piko NIE MA.
  • 1966 / 217 / 0
31 sierpnia 2018ZibiZibi pisze:
ale w przypadku mety wg mnie monar nic nie da
Pierdolenie. Ośrodek to rok absty plus terapia. Naprawdę mózg zavzyna wracać do równowagi i jest lepiej po takim roku. Jak trafia się gotsze okresy jest grupa i terapeuci. Trudno jest nie zajebać jak dopadnoe człowieka wieksza depresja i brak nadziei, w ośrodku jest nieco łatwiej. Potem wyprowadzka, jeśli to konieczne. Dla wielu to najbezpiecznoejsze rozwiązanie.

Na ośrodek boerze się el quatro, potem zasiłek rehabilitacyjny i po wyjściu są pieniądze na start, podnoesienie kwalifikacji czy cokolwiek. Albo na spłatę zadłużenia.

W praktyce większość wraca, problem skomplikowany. Ale warto walczyć. Może dzięki doświadczeniu uda się później, może po prostu warto stać się silniejszym a może dzięki dążeniu do zmiany zgromadzimy pożyteczne wrażenia dzięki którym będzie nam łatwiej w kolejnym życiu i tak aż do skutku. Bo myślę, że ogarnianie nałogu to kwestia dłuższego niż jedno żyxie czasu, świadoma decyzja to już efekt wypracowanej wcześniej dobrej karmy. No co, przecież może tak byc :)

Powodzenia!
  • 106 / 12 / 0
09 listopada 2018gazyfikacja plazmy pisze:
31 sierpnia 2018ZibiZibi pisze:
ale w przypadku mety wg mnie monar nic nie da
Pierdolenie. Ośrodek to rok absty plus terapia. Naprawdę mózg zavzyna wracać do równowagi i jest lepiej po takim roku.
Ja po roku absty i tak I tak mialem piko w glowie a kazda przerwa 2-3 miesiac konczy sie nastepnie 2 tygodniami bez snu ;) :nos:
  • 5 / / 0
Mi pomogło w odstawieniu przeprowadzenie się z Wwa do Międzyzdrojów. Potrąciłem wszystkie kontakty ale w związku z tym że sam chciałem mieć tu kontakty to wróciłem do tego. Jeśli u ciebie przeprowadzka nie wchodzi w grę to poblokuj wszystkie kontakty związane z tym i pousuwaj je. Unikaj czynności które robiłeś jak cpałeś unikaj bodźców które towarzyszyły tobie przy tym i to powinno pomóc. Ale jeśli to też nie pomoże to udaj się do terapeuty. Pozdro stary obyś dal radę
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.