EDIT: Zresztą, czy ja czasem o niej nie wspomniałem?
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Co ciekawe, pierwszym lekiem w szpitalu, chyba drugiego dnia, wg karty wypisu była Zypryxa i.m., czyli raczej iniekcja mięśniowa 10 mg. A ja nie dostałem w mięsień tylko do wypicia roztwór na noc. Po nim w nocy mnie trzęsło i przewijały się myśli przez głowę. Rano się obudziłem taki "czysty" myślowo, zrównoważony, wyciszony z emocji, ale pozytywnie się czułem. Rano chcieli mi podać znowu ten roztwór, ale odmówiłem bo się wystraszyłem tej trzęsiawki i tego stanu w nocy. Po jakiejś chyba godzinie coś mnie złapało. Zacząłem pakować się ze szpitala, uważałem personel za wrogów, że coś mi zrobili złego tym lekiem. Modliłem się na głoś, a jak ktoś przyszedł porozmawiać to ja głośniej, żeby nie słyszeć tej osoby. W końcu dali mi jakichś zastrzyk, z karty nie wiem który to lek, ale zrobiło mi się dziwnie błogo i zwaliło z nóg do spania. Potem dostałem go jeszcze raz. Może to ta Zyprexa była, a do picia (wcześniej na noc co miałem trzęsiawki) dostałem co innego, Mam trudność z tym ustaleniem, bo daty chyba się nie zgadzają na karcie, już nie pamiętam dokładnie. Leki,które dostałem w szpitalu: Fluanxol, Hydroxyzinum, Metocard, Sertagen, Aqua Pro Injectone. Potem zacząłem dostawać tabletki i według karty była to zalasta d. max. 20mg, pamiętam, że pół tabletki rano i pół na noc. Taki raczej ciekawy przypadek ze mnie jest. Co ciekawe, lekarz przyjmująca przekazała mnie do leczenie do ordynatorki, bo uważała że tak będzie lepiej.
Błogo Ci się mogło zrobić po hydroksyzynie, chociaż patrząc na inne leki, to raczej słaby kaliber, ale kto wie... Widzę także, że dostawałeś sertralinę (Sertagen). Przez jaki czas? Pomogło?
Z tego, co piszesz ("uważałem personel za wrogów") i poprzednich rzeczy, może wynikać wiele, a ja się lekko czuję zagubiony, bowiem można przypuszczać, że miałeś podniesioną aktywność dopaminergiczną cały czas, ale wcześniej w obszarze limbicznym, a teraz w obszarze pozapiramidowym. Jesteś ciężkim orzechem do zgryzienia.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Ciekawy jest też drugi pobyt. Doktor ciągle się pytała co u mnie słychać, tak jakby oczekując, że powiem jej że miałem głosy albo omamy. Do tego jak rozmawialiśmy, to czułem, że chce mnie sprowokować do napaści, to dziwnie włosami się bawiła, to dziwnie milczała i dziwnie rozmowę prowadziła. Przy wypisie ze szpitala za pierwszym razem tak samo dziwnie się zachowywała.
Poza tym, gdy byłem w Warszawie, bo tam mnie skierowali, dziwili się, że odstawiono mi olanzapinę. Gdy mi stała się ta pustka z dnia na dzień, bardzo się wystraszyłem, myślałem że mózg jest uszkodzony. Lekarz mówiła, że nie można od razu odstawić risperidon (miałem w zastrzykach), tylko stopniowo, ale co do czego to już go więcej nie dostałem, tylko olanzapinę mi podali znowu. Okazało się, że są złe wyniki krwi, że może dojść do uszkodzenia wątroby (nie wiem ile w tym prawdy) i trzeba podać arypiprazol. Chcieli od razu w zastrzyku mi dać miesięczną dawkę, zamiast (chyba tak jak powinno się robić) dać w tabletkach i zobaczyć jak reaguje. Ja się nie zgodziłem na zastrzyki i miałem w tabletkach. Nie dość, że pierwszego dnia miałem głos na ucho to ciągle czułem w głowie coś dziwnego, że coś w mózgu się dzieje, dziwnie czułem mózg przez kilka dni. Następnie zwiększyli mi dawkę, cytując lekarza: "bo dawno nic nie było zmieniane".Potem wziąłem arypiprazol w zastrzyku. Chcieli, żebym dalej brał leki i do nich wrócił na drugi pobyt, ale po wypisie już się u nich nie zjawiłem. Było mi bardzo ciężko, teraz też jest ciężko.
A i na drugim pobycie w szpitalu dostałem citalopram do risperidonu, a później lekarz w Warszawie stwierdził, że nie było to najlepsze połączenie.
Znalazłem kilka osób co mieli tak samo jak ja. Niektórzy jedną rzecz, inni drugą. W większości już nie ma z nimi kontaktu, ale jednemu pustka minęła w jakimś stopniu, innemu anhedonia. Nie znalazłem nikogo, komu by minęło (znalazłem trzy osoby, które to miały, nie ma z nimi kontaktu) to dziwne myślenie, że są w głowie dziwne myśli, które przychodzą i ja tego nie kontroluje. Jakieś pojedyncze wyrazy, zdania z niczym niezwiązane, np. leże i pojawia się: "dzień dobry, kiełbasa, coś tam coś tam". Nie czuję, że to są głosy w głowie, tylko myśli. Poza tym czuję, że mnie cofnęło w rozwoju, w myśleniu, w ruchach, pojawiły się nawyki, które miałem kiedyś, kilka lat temu. Czytałem o infantylności po neuroleptykach i rzeczywiście ona jest.
Może do neurologa pójdę, piszczy mi chyba w głowie, a nie w uchu. Obudziłem się pewnej nocy z mocnym piskiem i tak już został tylko słabszy.
To cała historia.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
31 maja 2017Hash_Oil pisze: Rec. serotoninowe downregulują się zarówno w odpowiedzi na antagonizm, jak i agonizm. Natomiast upregulują się w odpowiedzi na odwrotny agonizm
albo przez działanie na inne recepory sterujące wyczuleniem rec. serotoninowych.
I znalazłem tutaj post2241299.html#p2241299 informację że kanna (sceletium) upreguluje rec. serotoninowe. A wszystkie źródła podają że kanna jest SRI, czyli powinna downregulować.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Najlepiej pić tradycyjnie z wapnem, ale soda oczyszczona też jest zasadą (wapń jest zasadotwórczy), a zdaje mi się, że chodzi tu o stworzenie rozpuszczalnych w wodzie i przez to biodostępnych soli środków biologicznie czynnych zawartych w betelu.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/takeshi_niinami.jpg)
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne
Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kateryna_wakarowa.jpg)
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie
21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sekwojapark.jpg)
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego
W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.