@gwyn: około 50sięciu. Szczerze, to przez moją chciwość, bo zostawiłem te samraki, chamsko, w szufladzie, na wypadek, gdyby mało było. Chciałem je wyskrzybać. Złota myśl: pierdol samrki, pal od razu.
Qlimax 89 pisze: A taka sytuacja faktycznie miała miejsce czy to tylko raczej taka bajka?
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Po dzisiejszym robię przerwę
Tak czy siak historia o 'Misji na Marsa" i "Misji ratunkowej" jest przednia.
Ja słyszałam wersję gdańską, torunską, warszawską i krakowską ]Tak przednia, że pierwszy raz usłyszałem ją w 6 klasie podstawówki na pogadance o narkotykach. Trochę lat minęło ale delikwenci w niej palili chyba to śmiercionośne ziele o nazwie na M...
Idąc tropem szkolnych pogadanek niedługo później bo jakoś tak w połowie gimnazjum usłyszałem mrożące krew w żyłach historie o człowieku który po opaleniu lufy wkręcił sobie że oblazły go pająki i drapał się aż do krwi. Muszę się przyznać, że wtedy w to uwierzyłem bo byłem grzecznym chłopcem. Gdy jakiś rok później postanowiłem stanąć twarzą w twarz ze śmiercią i opaliłem lufę, wkurwiłem się na kumpli, że wcisnęli mi jakiś szajs bo wcale nie jest strasznie tylko zamuliło mnie i kolory jakieś takie miętkie.
Sięgając trochę bliżej pamięcią w 1 liceum też mieliśmy taką pogadankę. Tam jakiś leszcz z monaru wkręcał nam, że na dyskotekach sprzedają śmiercionośne pigułki z demonicznymi... opiatami, które rozsadzają serce podczas tańca i wiele wesołych naszych wtedy rówieśników się przez to przekręciło (generalnie opiaty były złowrogim słowem-kluczem choć wtedy nie wiedziałem co to jest).
"Dziennik Łódzki donosi:
Akademik.
Impreza.
11 pietro.
Duuuzo alkoholu.
Ubawione towarzystwo, wlasciwie to byla typowo samcza
impreza, gdyz o zadnych niewiastach mowy nie bylo. Zreszta to ma akurat
najmniejsze znaczenie.
Tak wiec ubawione i rozluznione alkoholem towarzystwo postanowilo
zrobia cos totalnie odjechanego. Znalezli wiec ochotnika
(który sam sie zglosil!) i postanowili wyslac go na Marsa. I nie byloby w
tym nic smiesznego, gdyby nie to, iz imprezowicze wpakowali
delikwenta do pudla, podpisali je tekstem "MISJA NA MARSA" i ...
wyrzucili przez okno.
Z tego wlasnie, wyzej wspomnianego, 11 pietra.
Historia z poczatku zabawna, zamienila sie w koszmar.
Chlopak oczywiscie zginal na miejscu.
Zaniepokojeni ludzie, widzac szczatki
ciala w kaluzy krwi, zadzwonili na policje.
Ta, powiazujac fakty i idac za glosami nadal
odbywajacej sie imprezy, skierowala sie do odpowiedniego
pokoju. I co zastali?
Otoz drugie pudelko. Na którym widnial napis "MISJA
RATUNKOWA".
Gdy policjanci otworzyli pudelko i zapytali, co tu sie
dzieje, uslyszeli:
wlasnie mielismy zamiar wyslac misje ratunkowa.
Bo stracilismy kontakt radiowy z poprzednikiem".
A z pudelka wyszedl kolejny student..."
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Maskaradore pisze: Misja na Marsa wydarzyła się naprawdę, po prostu historia ewoluowała, podobnie jak dziecko w mikrofali (USA)...
Czyżbyśmy mieli do czynienia z cytatem artykułu prasowego dotyczącego rzeczywistych wydarzeń? Wątpię. Po pierwsze, język tego tekstu odbiega od polszczyzny dziennikarskiej (vide fraza totalnie odjechany). Po drugie, można odnaleźć wcześniejsze (grudzień 2004) przytoczenie identycznego tekstu, ale bez wzmianki o „Dzienniku Łódzkim” [7]. Wygląda na to, że „Dziennik Łódzki donosi” to (przypadkowa czy celowa, trudno powiedzieć) „doklejka” do tekstu legendowego. Identyczna treść pojawiła się zresztą z inną „doklejką”].
to chyba wyczerpuje temat misji na marsa
Po dzisiejszym robię przerwę
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/6e0e0f1c-8a88-4574-9e5c-b25b6ad663ef/mewas%20mem.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250527%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250527T193902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=fb41e813b2e37139611ec1a496ca104db66448b1da03d4621f65affa0862db83)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kpp_sejny.jpg)
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki
36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ksiadz.jpg)
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie
Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dagmara_j._rouse.jpg)
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.