Nieźle @MefedronowyKoneser z mamą lolki palisz xD

@Mefistofeles1945 No normalnie. Jak coś ma i poczęstuje to czemu nie... Choć mam rozdwojenie jaźni wtedy... Z jednej strony jest spk, ale pamiętam jak zjarany za małolata schizowałem w stylu "ona, wie że jarałem" i ogólnie nie swojo się czuję wtedy lekko xD

W liceum jakos jesienna pora poszedlem pic browary z taka metalowa i skitralismy sie tam gdzies miedzy kamienicami w takim zaulku z jednej strony budynki z drugiej krzoki . Otwieramy piwqo gadka szmatka nagle jeb otwieraja sie stare skrzypiace drzwi wypada jakis typo w srednim wieku w swetrze wrzeszczac : "WYPIERDALAC Z TAD BO NA POLICJE ZADZWONIA !"

Symsie o chuj mu chodzi , ze taki zbulwersowany pierwszy raz widzi mlodziez pijaca w plenerze ? No ale nie bede sie z klocil z randomem o glupoty to przenosimy sie ulice dalej i spokoj . Przechodzac przy tej kamienicy dostrzegam maly czerwony szyld "Grupa Wsparcia Anonimowi Alkoholicy" cos takiego xD

Mam nadzieje , ze mieli wtedy meeting i jakis moczymorda na duposcisku zobaczyl nas przez to okienko , dostal cisnienia i poszedl w cug

Jako że zbliża się sylwester to opowiem wam o mojej zeszłorocznej balandze w ten dzień :D

Przed imprezą: odbieram na kacozwale pakę z 5g mefedronu na imprezę miała być na imprezie kokaina, ale nie dotrwała, dzień przed imprezą podpiłem się Jackiem Danielsem i zrobiłem worek...
Uznałem że i tak za dużo mefa na 3 osoby więc imprezę zacząłem od razu po odebraniu paki czyli o 14.
6h solo balangi i o 19.00 impreza.

Bawiłem się w 4osoby na ogródku działkowym z S. P. B. i ja(2 koleżanki na ostatni moment się wyjebały). Działka niczego sobie 2 piętrowa i kominek i... Szklany duży stół :D
Wciągałem ja, P. i B. S. tylko wódkę doił. Ogólnie stypa po mefce jak nie ma duperek więc P. wpadł z S. na pomysł pójścia na kurwy. Najpierw mieli jechać oni, Ja po nich solo jak wrócą, tak się dogadali z kurwą że jeden miał czekać pod drzwiami na klatce i wejść jak drugi skończy... Ochydny pomysł na szczęście nie wypalił bo S. był tak najebany że upierdolił się tak błotem przez swoje wywrotki że żaden z 5 taksówkarzy nie chciał go wpuścić, więc S poszedł na pieszo i... Psy na wytrzeźwiałe go zabrały.
Mijają 3h i ani S Ani P ciągle nie wrócili. Mi się torba kończyła przesiadam się na wódę więc powoli...jest stypa w chuj bo siedzę sam z B i postanawiamy zajebać do końca samarę, sypię temat na szklany Blacik i chuj dwie średnie krechy zostały tylko jedna osoba może fajnie się porobić tą ilością, więc... Pod odpowiednim kątem ustawiłem zwiję... Sniff... I... "o kurwa nie chcący dwie krechy na raz zajebałem sorry mordo" (wiem, wiem chujowa akcja z mojej strony)

Wraca P po ponad 3h(bo tak mu się spodobała ta prostytutka że 3 razy po każdym numerze był w bankomacie by opłacić kolejną godzinę, magia mefki :D) bez S. Bo rozstał się z nim jak go do taxy nie wpuścili. Pyta się czy jest mef, mówię że nie ma, ale mówię że po kwasy do mnie na chatę można zajechać. Fajerwerki strzelają bo już 0.00, nowy rok a ja w desperacji szukam kwasów w szufladach bo starzy w pokoju obok sylwester z TVP oglądają... Znalazłem, wracamy na działkę.
Na terenie ogródków działkowych stoją dwie fajne dziewczyny(18l i 16l) P je bajeruje i zaprasza na działkę bo jak się okazało impreza na działce obok się skończyła i nikt tych dziewczyn nie poinformował o tym, więc wbijają do nas na impreze;)
Rozdzielam kwasa po 1 dla mnie i P. I tej starszej dziewczyny P zażucił kwas, ale się rozmyślił i oddał go tej starszej dziewce(przyjebała 2 kartony razem 500 ug na pierwszy raz... P to kurwa xD) gdy tej dziewczynie zaczęło się ładować to zabrała koleżankę i spierdoliła, później pisała do mnie na snapie że pilnie muszę przyjść, ale nie udało mi się dotrzeć do niej bo po kwasie, wódzie i 2 nieprzespanych nocach oraz załączającej się zawale postanowiłem wrócić na impre bo nie ogarniałem dzielnicy, którą znam od dzieciństwa. Po powrocie, na 250 ug kwacha dalej chlałem wódkę, urwał się film i pobudka o dziwo bez kaca i zwały tylko after glow po kwasie miałem(nie wiem jak, ale spk). Z tej historii najbardziej mi szkoda tej dziewczyny... Nigdy podobno nic po za alko nie brała a przez typa 500ug przyjęła na pierwszy raz mam nadzieję że nic się nie stało jej...

P.s
Ogólnie jutro poprawię błędy i może doprecyzuje szczegóły bo jestem na tripie kwaśnym i 2 piwerkach i nie mam ochoty w edycję teraz się bawić.

@MefedronowyKoneser jestescie szumowinami : zostawic najebanego kolege samemu sobie , wyszurac czyjas kreske po chytrosci bo nie mogles wytrzymac nawet doby i dawanie malolatkom bez zadnego doswiadczenia psychodelicznego heroicznej dawki kwasa gdzies na odludziu w zimie gdzie moze nie miec jak wrocic na chate nawet ... Czyste skurwysynstwo , majac takich "kolegow" to nie potrzeba wrogow

Bez kitu, laska ma teraz pewnie traumę i na sylwestra zawsze siedzi w domu.

No faktycznie krzywa akcja i skurwysynstwo :/

@CieplaPoduszka Ja tam kwasa drugiego nie dawałem jej, proponowałem 100ug, sama chciała całego, a kolega pizda stchórzył i wyciągnął z mordy papier i się spytał czy 2 nie chce. Dowiedziałem się o tym po 40 min gdy zapytałem czy mu wchodzi już.
Wręcz za głowę się kurwa złapałem jak zdałem sobie sprawę że 500 ug zajebała.

A krechy ja sponsorowałem wszystkim sam za towar z 700 stów wypierdoliłem więc sam raczej decyduję czy poczęstuje kogoś następną działką czy nie...
I nawet altrUizmem bym to nazwał bo ani grosza za towar nie chciałem...

A co do kolegi, którego zostawiliśmy to wiedz że nikt nim się nie przejmował bo... Sam zadeklarował żeby kolega pojechał a on spróbuje jakoś dotrzeć a na izbę to zrzutę dla niego robiliśmy by płacić nie musiał bo hajsu mało miał. "Koledzy" by tak zrobili czy koledzy?

Meeeh taka o niczym ta anegdota.

W sumie ta, ale wczoraj jakoś tak w innym stanie świadomości ją napisałem i ciekawsza się wydawała :D