nalokson podaje sie w razie przedawkowania, tyle wiem. Tego sie chyba nie stosuje tak normalnie jako blokera, znaczy w leczeniu, ale zaznaczam,że się nie znam.

Tak wiec wydaje mi się, że Ty jesteś w błędzie :) niech się ktoś inny może jeszcze wypowie

Nie stosuje się, bo nalokson działa bardzo krótko. Po przedawkowaniu długo działających opioidów jak metadon nalokson jest podawany wielokrotnie, co jakąś godzinę.

cza sdzialan nalpksonu 5-15 minut co tyle sie podaje nastepna dziale tego srodka ja mam bo kradne ze szpitala ps nie kazda karetka ma zonkl

Naltrekson został zsyntetyzowany przez Blumberga i wsp. w laboratoriach koncernu Du Pont w roku 1965. Dostepny jest pod nazwami:



Nalorex, Nemexin, Revia, Antaxone - w postaci tabletek
Naltrexone Palmitate, Vivitrol - w postaci ampułek do iniekcji domięśniowych
Naltrexone Pellet - w postaci do implantacji podskórnych
Sposób działania:

Głównym zastosowaniem naltreksonu jest pomoc w utrzymaniu abstynencji osobom uzależnionym od opioidów i alkoholu. Naltrekson jest długo działającym antagonistą (blokerem) receptorów opioidowych . Lek ten, podobnie jak opioidy (np. heroina), łączy się z receptorami opioidowymi, jednak w przeciwieństwie do nich nie wywołuje w receptorze reakcji. Narkoman nie doznaje żadnej przyjemności po podaniu narkotyku, jeżeli wcześniej przyjął naltrekson. Tak więc, podczas leczenia tym lekiem przyjmowanie heroiny i innych opioidów jest bezcelowe. Nie jest to jednak jedyne działanie tego leku. Zauważono, że wykazuje on "działanie antagonistyczne z niewielką aktywność wewnętrzną w stosunku do receptora opioidowego". Czyli blokuje receptor i jednocześnie w bardzo nieznacznym stopniu go pobudza. Ten efekt pobudzający ma na tyle znikome działanie, że osoba nieuzależniona po przyjęciu naltreksonu nie poczuje żadnej różnicy. Jednak narkoman efekt poczuje. Będzie on widoczny w postaci zmniejszenia głodu.
Czas działania naltreksonu jest długi, zależny od dawki i po pojedynczym podaniu może dochodzić nawet do trzech dni. Istotą działania naltreksonu jest hamowanie euforyzującego działania substancji pobudzających receptory opioidowe, czyli między innymi narkotyków z grupy opiatów (np. morfina, heroina, opium). Substancje te są agonistami ("pobudzaczami") receptory opioidowe. Naltrekson jest substancją o niskiej toksyczności. Ze względu na ograniczoną ilość badań nie powinien być stosowany u kobiet w ciąży.

UWAGA!

Pacjenci powinni informować lekarzy innych specjalności o leczeniu naltreksonem. Jest to niezbędne zwłaszcza w przypadku konieczności leczenia chirurgicznego, czy wykonywania innych zabiegów medycznych wymagających zastosowania leków opioidowych (znieczulenie ogólne, premedykacja, leczenie bólu). Niezbędne jest by pacjent nosił przy sobie informację dotyczącą swojego leczenia.

Próby przełamania blokady receptorów opioidowych poprzez przyjmowanie dużych dawek opiatów, zwłaszcza dożylnie, mogą zakończyć się utratą przytomności, a następnie śmiercią z powodu zatrzymania czynności oddechowej (uduszenia). Należy podkreślić, że efekt euforyzujący narkotyków opiatowych w trakcie blokady z użyciem naltreksonu jest zupełnie niemożliwy do uzyskania.

Należy też pamiętać, że okres abstynencji poprzedzający powrót do przyjmowania narkotyku, spowodował zmniejszenie tolerancji na opiaty. Tak więc dawka np. heroiny przyjmowana przed podjęciem leczenia może okazać się wielokrotnie za silna i w konsekwencji śmiertelna.

źródło

http://www.detox24.pl/naltrek2.htm

Nalokson uratował mi niedawno życie...
... ale chuj tam, jestem chyba za głupi by to docenić.

Na klonach włącza się lekkomyślność:
"O kurwa, sypnęło się za dużo... Eeeee, chuj tam, pewnie będzie idealnie, nie będę przecież z łyżki odsypywał spowrotem na srebro"

Parę minut później zapadka/śpiączka/depresja oddechowa -> fioletowo-sina morda.

I jeszcze te kurwy z pogotowia nie umieją zastrzyków robić, wjebali mi wenflon a tu taki siniak fioletowy... Kurwy jebane.

Szkoda, że przeżyłeś.
Brudasie pierdolony.

[quote="c0deine"]
Nalokson uratował mi niedawno życie...
... ale chuj tam, jestem chyba za głupi by to docenić.

Na klonach włącza się lekkomyślność]

hej c0deine, żyjesz :)
powiedz jedno, tamten post o twojej śmierci ty pisałeś?

a na pogotowiu rzeczywiście kurwy są. Jak złamałem nogę, to taki gips mi przyjebali, że lekarze nie mogli sobie potem poradzić ze ściągnięciem go i kurwili na tych z pogotowia przez pół godziny.

a jak szmaty zauwaz ze masz skute lapy to juz cie maj na oku i ci cisna kurwy ale porzyteczne za mala im chceci i hajsu odpierdalaj brudna robote za psie pieniadze modlic sie o tych z powolania a nie z pizdy jeza oni jak widz cpuna to zastanawiaja sie po co go ratowac bo i tak skonczy zle dla nich to bezcelowka ale obowiazek wiec sie wkorwaja wkurwiajac nas podobne podejscie maj do motocyklistow

Codeine, dobrze że przeżyłeś.
Ziomku opiatowy.

co mnie nie zabije to mnie wzmocni -slowa niczego dedykuje Codeinowi