Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 304 • Strona 30 z 31
  • 677 / 1 / 0
Mi kiedyś luba wkręciła, a wkręcać umiała, że obsrałem gacie. Siedzieliśmy w namiocie nad morzem ujarani jak prosięta. Ja zgłupiały jak najdurniejszy mongoł na Ziemi połknąłem wkrętę całkowicie. Już mi myśli biegały: 'jak ja to umyję', 'boże, muszę jak najszybciej zmienić majtki'. Na szczęście się zlitowała i mnie uświadomiła jak jest.
delikatny jestem na zwale.
  • 433 / 1 / 0
Kiedyś upaleni ekstremalnie udaliśmy się z piwkami na spacer do lasu, znudziło nam się chodzenie po ścieżkach więc wleźliśmy między drzewa bo coś tam wydawało dziwne odgłosy ( zapewne jakiś ptak ) niemniej ktoś wspomniał coś o małpach co spowodowało u mnie tęgą rozkminę której jedynym wynikiem była 100% pewność że po lesie skacze małpa, znajomi nie mogli mi za nic wytłumaczyć że to nierealne, co więcej nie byłem w żaden sposób pewny czy widziałem ją gdzieś między gałęziami czy też nie :D Stare dobre czasy :D
Legalise drugs and murder.

Moje posty to fikcja literacka.
  • 7 / / 0
ostatnio przez 2 godziny uciekałyśmy z przyjaciółką przed moją siostrą, ktora nas rzekomo goniła, cały czas się przebierała itd. raz uciekałam przed zombie. Po raz po dexie myślałam, ze leżę w trumnie. :D Najbardziej głupie było i tak jak zapytałam w autobusie faceta czy wie o co chodzi, bo ci ludzie czegoś ode mnie chcą. :D zawsze sobie w sumie wkręcę coś pojebanego.
My one reg­ret in li­fe is that I am not so­meone el­se
  • 3955 / 147 / 0
DivideaD pisze:
Mi kiedyś luba wkręciła
o tos mi przypomnial ziomku akcje...

prawie 5 lat temu, od kilku tygodni lub miesiecy spotykalem sie z moja obecna dziewczyna, bylem juz mocno zaangazowany i wiedzialem, ze chce z nia byc juz na powaznie, zakochany w chuj, wiecie jak to jest przy poczatkach zwiazku. spedzilem z nia popoludnie i wieczor, romantyczny spacerek, potem troche milosci u niej w domu :heart: ale ok, pozna godzina, spierdalam na ostatni autobus do domu. humorek piekny, no kurwa tetnie szczesciem. wbijam na chate, szamie jakas kanapke no i trzeba zwienczyc godnie ten piekny dzien wiec wyjmuje z szafki bongo i samare wypchana skunem. puszczam muzyczke, nabijam faje, jaram... rozpierdalam sie na kanapie, bujam lbem do muzyczki i rozkminiam sobie, ze wreszcie zycie zaczelo mi sie ukladac. :-D
przychodzi sms... o! to moje kochanie :-D :heart:
zaczynam czytac i cos mi zaczyna w moim zjaranym lbie nie pasowac...

czytam:

"sluchaj musze ci sie do czegos przyznac..."

:huh:

"tak na prawde to ja jestem lesbijka..."

8-(

"od jakiegos czasu spotykam sie z pewna dziewczyna..."

:huh: :scared: 8-( :nuts: :emo:

CO KURWA? JAK KURWA? ALE JAK TO? KURWA????

szok... moj zjarany mozg zaczyna mi projektowac tysiac filmow na raz, nie ogarniam, probuje to wszystko jakos poukladac we lbie...

wylaczam muze, odkladam telefon... siadam i gapie sie tepo przed siebie... szok, nie wierze...

kurwa gdzie ten telefon? musze to przeczytac jeszcze raz bo nie wierze... czytam:

"od jakiegos czasu spotykam sie z pewna dziewczyna, ma na imie Marihuana ; )"

:-I <_< :*) :cheesy: :wall:

oooo Tyyyy sukoooooo :cheesy:

dopiero po jakiejs chwili przeszedl mi szok, zaraz potem kamien z serca no i kolejny maszek na uspokojenie. :-D

oczywiscie jakis czas po tym musialem sie zemscic, spontanicznie wpadl mi do glowy pomysl troche zryty %-D ale o tym moze innym razem. :*)
  • 136 / 4 / 0
ja tak samo miałem. Nie raz przy pierdzeniu było tak, że myślałem że się "zwaliłem w pory" :)
  • 158 / / 0
Kiedyś, za dopalaczy zjarałam się ziołem i taifunem i jeszcze jakimiś dopami. Mimo, że nie pierwszy raz jarałam takie rzeczy, złapałam chorą wkrętę, że umrę, bo zrobiło mi się słabo, niedobrze. Musiałam odejść od znajomych, bo nie mogłam ich słuchać, ich słowa się przekształcały i ryły mi banię. Usiadłam sobie gdzieś oddalona ze swoim chłopakiem, wsadziłam łeb między kolana żeby nie zemdleć i doświadczałam chyba pierwszej, dziwacznej synestezji. Chujowa muzyka z klubu wokół którego sie kręciliśmy (disco techno polo) zmieniła się w wielkiego ceva. To trwało chyba ze 40 minut i było naprawdę chujowo. Spociłam się, pikawa oszalała, we łbie sie kręci i tracę przytomność. Po tej akcji nie paliłam ze 2 miesiące dopalaczy, baaa nawet zioła się bałam, bo sobie wkręciłam, że zawszę będę mieć po tym bad tripa. Jak próbowałam się przełamać to po pierwszych jaraniach zioła po incydencie łapałam też jakąś dziwną wkrętę. Ale przemogłam się, jarałam tyle, że się przyzwyczaiłam xD Aha, a po jakimś tygodniu od tej fazy przeczytałam w jakiejś gazecie, że na klasowym ognisku tak z 10 osób paliło tajfuna i 7 zmarło. Wyobraźcie sobie, że też tam jesteście i jaracie. Kurwa, nie wiem czy to prawda ale w ten czas było dużo jazd, że ktoś przekręcił się po dopach, bo zaczeli tam dodawać jakieś totalne gówno. Chuj wi.

Albo parę lat temu po wybuchu jakiegoś wulkanu wszędzie latał ten cały wulkaniczny pył, że wstrzymano np. loty samolotów. Tego dnia oczywiście zjarałam się jakimiś dopami ze znajomymi, było bardzo, w chuj wietrznie. Nagle czuć w chuj podmuch wiatru, patrzymy w górę, coś kurwa na nas spada! Pył wulkaniczny, bo co? To były nasiona jakiegoś drzewa, co spadły bo wiało. Ale na myśli miałam koniec świata i burzę wulkaniczną. Jak spadło na mnie trochę tego "pyłu" to czułam realne pieczenie w tym miejscu, jakby to jakieś żrące było.
"Nie zapomnę tych wszystkich akcji po klonach"
  • 401 / / 0
Nie miałam za wielu mocnych wkrętów więc po prostu opiszę ostatni.

Siedzimy w kuchni, spaliliśmy z 3 lufki, znajomy sobie przypomniał że planował zrobić mi wkręt.
Konspiracyjnie zaczął szeptać z koleżanką jak to pod naszym blokiem kręcą się pały, zrobił z tą koleżanką zamieszanie chowając wszystko co nielegalne, zaczął zasłaniać żaluzje. A ja taka zwolniona nieogarnięta pytam "wtf ze mną gdzie mnie schowacie" no bo przecież jestem taka naćpana. doszłam do wniosku, że wyjdę oknem (parter, mhm, na parterze mieszkamy) po drugiej stronie mieszkania (bakany człowiek to nawet nie myśli żeby sprawdzić czy za tymi żaluzjami faktycznie ktoś się kręci). Wyskoczyłam. Oni za mną wyjąc ze śmiechu który wydawał mi się syreną policyjną :scared:
Uwaga! Użytkownik Blair0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / / 0
Raz z kumplem zbakalismy sie u jego babci i rozbieralismy stary piec, ja wynosilem gruz na dwor i tam na ławce siedziala babcia, miala zamkniete oczy a ja sobie wkrecilem ze umarła i polecialem powiedziec to kumplowi heh. Innym razem zbakalismy sie z ziomkami w parku i zalapalismy wkrete na chodzenie wiec łazilismy w koło parku kilka razy i to nie obok siebie tylko jeden za drugim :)
Uwaga! Użytkownik GreenKing21 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 92 / 6 / 0
Najglupsza wkreta? raczej najbardziej wkurzajaca, podczas jazdy samochodem, ze policja jedzie caly czas za nami :)
"Bitch" - Jesse Pinkman
  • 8 / 3 / 0
Ja na początku palenia miałam dziwną jazdę, wydawało mi się, że sikam :D i mam mokre spodnie bo się zlałam i nie potrafię tego opanować.
:nuts:
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015 przez sisii, łącznie zmieniany 1 raz.
alkohol
DXM
THC
amfetamina
metamfetamina
mefedron
kokaina
MDMA
DMT
grzybki
kodeina
To be continued...
ODPOWIEDZ
Posty: 304 • Strona 30 z 31
Artykuły
Newsy
[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".

[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.

[img]
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.