O no i super, że w końcu wypowiedział się ktoś, kto ma konkret wiedzę w tym temacie.

///
Jakoś solo boję się walić oxy. A z kolei jak biorę w mixie - dziś 150mg majki i 20mg oxy, to mam wrażenie, że oxy po jakimś czasie zabiera mi ten majkowy stan. Po godzinie. Wjazd spoko, ale pojawia się taka muląca pustka po pewnym czasie, no ciężko to opisać, więc ostatecznie chyba wolę samą majkę w pompce.

A ja doszlem do tego ze w sumie oxy moze mocniej dziala ponieważ walac oxy 3 x dzień po 3tab tolerke na m skoczyla tak ze teraz wale 3tab majki na dobe i nie jest dobrze tylko normalnie A przed braniem oxy bralem setkę na strzal i mialem to samo co teraz po całej. Jedynie złudne jest to odczuwanie działania oxy ktorego prawie nie czuć..

A jeszcze zapytam jak to jest z petydyne
Bo jest według Wiki mocą cos jak mocniejszy tramal A setka podaną iv rozpierdala wiec jak to jest

@oxy77 Piszesz „wg wiki coś jak mocniejszy tramal” już wyjaśniam nie wiem na ile to będzie składne przepraszam. Otóż petydyna nie działa silnie przeciwbólowo wg podanego przez Ciebie źródła na poziomie Tramalu bo to tylko i wyłącznie ten parametr jest porównywany. Nie ma parametru na działanie uboczne w postaci dla niektórych porządanej ;) Wiec coś co nie działa w ogole przeciwbólowo tez może dać efekt dobrego sortu haha zapomniałam słowa wiec tak to ujmę. To co amfetamina która ma zerowy przelicznik względem morfiny np ma zerowa użyteczność ? To chodzi tylko o zniesienie bólu nic innego. A z drugiej strony coś co ma 1mln przelicznik wzglegem morfiny może być bezużyteczne dla poprawienia parametrów szczęścia hahah Pozdrawiam

Ps. Po prostu opioidy mają tą cechę iż działają przeciwbólowo. W większości prawdopodobnie. Nie wiem dlaczego tak się przyjęło to są błędne przekonania podobnie jak siła łączenia z receptorem to nie jest wyznacznik

Prosiłabym o określenie mniej więcej, jak będzie wyglądał mój ndetox z codziennym braniem Tramalu 2/3 listki i morfinie iv. czasami do 9ml. Szykuje się na odwyk ale nie wiem coo ma mnie czekać

@DexPL Tak testował ktoś chlorowodorek jakiejś soli. Jak dla mnie minimalnie w dawkowaniu różnica w sensie siarczan słabszy niż chlorowodorek a poza tym większych różnic brak ale ja jakoś nie narzekam na histaminę ale to inna kwestia związana z innymi lekami (dzięki którym zapewne nie narzekam ) bynajmniej nie antyhistamin.

Co do petydyny, pamiętajcie że na wiki jest wiele baboli i nie jest to 100 % merytoryczne źródło. Zresztą, skoro jest troszkę mocniejsza niż trampek, to czemu jest rpw? Wjazd petydyny jest nieporównywalny z niczym, szkoda tylko że jest mega sedacyjna i nodding łapie taki, że można się obudzić po jakimś czasie hehehe

Nieduża dawka typu 75-150mg tramca PO do IV Majki? Jest sens ?

@DexPL, ejejej, ja się zgadzam, bo trudno się nie zgodzić, ale chcesz mi powiedzieć, że nie ma to żadnego przełożenia na rzeczywistość przerabianych tabsów? Kompletnie?

@Hexe
Podam 2 przykłady z ostatnich kilku tygodni:
1. Pewne dziewczę wali majkę po 4-5 razy dziennie. Dziennie po 400-500mg majki.
Twierdzi, że musi i 150 wziąć żeby ją ruszyło. Jak spojrzałem jak to robi, to powstrzymałem ją przed załadowaniem tego co przygotowała. powiedziałem, że ja przygotuję tableteczkę 30mgi zobaczy jak n a nią podziała. Jak będzie za mało, to dorzuci swój wywar. Ilez było płaczu i marudzenia, że 30mg to dla dziecka itd.
Na ciepło przerobiłem tabletkę 30mg (mikrofalówka, 3ml płynu, szkło apteczne,filtr strzykawkowy. Wyszło 2,3ml gotowego czystego przezroczystego produktu. Podała sobie.
Najpierw usiadła, potem zanoodowała i dostała takiego wyrzutu histaminy, że miała kłopoty z oddychaniem (oczy czerwone, łzy, skóra zaczerwieniona itd itd) Z 45 minut siedziała i mówiła, jak to ujebana jest i że musiałem jej podać 300mg a nie 30mg.
Teraz, co by się stało, gdyby w ten sam sposób przerobić 200?

2. Przykład drugi. Koleżka doszedł do 800mg oxy dziennie przerabianych na i.v. Nie wierzyłem, że mozna tyle walić bez skutków ubocznych. Zakupił 70mg oxynormu (preparat oksykodonu apteczny). Skończyło się niestety koniecznością podania naloksonu podskórnie. Nie wierzył także że oxy może tak zrobić!

Podsumowując. Nie mówię, że wszyscy chujowo przerabiają, ale moje doświadczenie jest takie, że 90%ludzi (a już wszyscy nowi) psują ekstrakcję i przerobienie dochodząc do nie wiadomo jakich dawek, czym się chwalą, że 400majki mnie nie robi... Niestety w zderzeniu z 40mg aptecznego roztworu dochodzi do tragedii. Jak ktoś chce zobaczyć jaką ma tolerancję, to tylko i wyłącznie na preparacie szypułkowanym- aptecznym. Inaczej to wróżenie z fusów.

Jeszcze jaki! U mnie to prawie razy dwa majkę podbijało, chociaż jest też większa ochota na rzygi. Jeden z najlepszych mixów wypróbowanych przeze mnie to ze 300mg Tramalu i majki 100mg (oczywiście miałam już SPORĄ tolerancję na te środki wówczas) w jednej pompie, przemilutko, chyba jedyny mix opiat + opiat, którego próbowałam i był lepszy, to Oxy + majka. Chociaż mix kodeina + do tego morfina walnięta po dwóch godzinach też strasznie polecam; niedyś jak sobie podałam 750 kodzi + 400 mg morfiny (tolerancja wyjebana w kosmos i szło po 600mg M dziennie), to po raz pierwszy od dłuższego czasu stwierdziłam, że mi całkowicie starczy i więcej nie trzeba. Najlepsze uczucie na świecie, hehe.

Jak kiedyś będę miała możliwość, to muszę spróbować takiego mixiku sobie (uwaga, mix dla zaawansowanych!):
1. Aviomarin 50mg
2. Po pół godzinie tramadol 300mg
3. Po godzinie od punktu 2. kodeina 540mg
4. Po godzinie od 3. morfina lub oxykodon IV (najlepiej oba na raz), tak żeby wyszło wagowo substancji w roztworze 50mg
Wydaje mi się, że byłby to dość bezpieczny mix, zważywszy na fakt, że tak normalnie to dwusetka MST IV jest OK. Po przeliczeniu z tabeli ekwiwalentów morfiny wychodziłoby 134mg majki, chociaż wiadomo, że miksy działają nieco inaczej. Śmiem podejrzewać, że byłoby zajebiście.

A w ogóle, to kiedyś miałam taką sytuację, że biorę sobie morfinę normalnie ze 3-4 razy dziennie po 100mg i raz taka dawka wywołała taki wyrzut histaminy, że myślałam, że zemdleję i nie mogłam oddychać; musiałam włazić pod zimny prysznic i tętno przyspieszone w chuj. Nie mam pojęcia, co mogło na to wpłynąć. Byłam w ciągu. Dawki równomierne, działały ok, nie za mocno, czasem trochę za słabo. Do dziś nie wiem, co to było i czemu tak. A się trochę strachu wtedy najadłam.