Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8879 • Strona 476 z 888
  • 657 / 93 / 0
pirogena zbija też podanie czystego strzała z opio, ale wytłumaczenia tego faktu też nie znam, niemniej znika jak ręką odjął
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1360 / 179 / 0
Podanie czystego strzala z opio wiadomo, ze nie spowoduje pirogena. Jednak jak już go dostaniemy to podanie nowego, czystego strzalu z opio go nie zlikwiduje. Chyba, ze się myle, ale nie wydaje mi się, kumpel mi opowiadal, ze jak dostal pirogena- a dostal 2 czy 3 razy w zyciu podczas kilkunastu lat walenia helu iv to nic nie pomagalo żeby go zlikwidować, musial przecierpieć te kilka godzin z tego co mi mowil. A amfy akurat nie miał wówczas pod reka żeby "zabic" pirogena.
mój mail: maykel855@gmail.com
  • 2921 / 243 / 0
Mnie się obiło o uszy (tzn wyczytałem kiedyś tu na forum w temacie "FAQ pirogen"), że podanie kolejnego strzała przywraca osobnika do stanu normalności. Ale nawet drugiej osobie ciężko jest zrobić strzała jak pacjent trzęsie się jakby miał zaraz padaczki dostać, nie mówię już o samodzielnym podaniu sobie kolejnej działki. Ale ile w tym prawdy to ciężko powiedzieć, na logikę to kolejny strzał nie zabije pirogena, który dostał się do ośrodka termoregulacji w mózgu i robi tam zamieszanie bawiąc się set pointem.
Dawny nick: tur3k
  • 657 / 93 / 0
u mnie podanie czystego towaru podczas pirogena działało zawsze, tak się akurat składało, że waty płukałem zawsze przed wystukaniem ostatniej tabsy, więc była potem jak znalazł. patent ten znam od starego grzejnika, ale pisał o tym też Stary Dziad w tym wątku faq-pirogen-t38606.html
i ja wiem, że jest to fizjologicznie bez sensu, ale nic tu nie stulam, bo i po co? chlastać się za wasz sceptycyzm nie bedę, sprawdzcie po prostu przy okazji . a że telepie i jest ciężko ogarnąć strzałą to fakt, ale ostatnim razem dałem radę sam, no ale lepiej z pomocą czyjąś
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 1 / 0
04 czerwca 2018KickInTheEye pisze:
pirogena zbija też podanie czystego strzała z opio, ale wytłumaczenia tego faktu też nie znam, niemniej znika jak ręką odjął
Potwierdzam i polecam. Dwa razy miałem w zyciu pirogen i dwa razy nie trwał dłuzej niz 3 godziny.
Jak czujemy, że zaczynają sie dreszcze to szybko 1 aspiryna do połknięcia i wie pod język.
Robimy strzałą zopio tylko mniejsza dwka niż normalnie i sie stabilizuje wszystko .
2 razy mi tak zycie uratowało .
  • 1509 / 223 / 0
Jak wiem, że podaję sobie coś, z czego może wyjść jebnięcie pirogena (stare waty albo roztwó do iv-ki, który leży kilka godzin) to od razu zżeram dwie table chocby Apapu albo innego Nurofenu, szykuję sobie kocyk, pod którym ewentualnie mnie wytelepie i nie jest źle. Ani nie telepie, ani gorączki nie ma. Może dlatego też nigdy w całej mojej karierze kablarskiej nigdy jeszcze pirogena nie dostałam, znajomi owszem po dokładnie tym samym (dawka, jakość, droga podania).
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 8103 / 907 / 0
@Hexe jest wprawiona w bojach widze, na wszystkoo przygotowana.Trzymaj tak dalej, tylko zawsze uzywaj czystych igiel, nie bierz po kims oraz wal tylko majke z ampulek :heart:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1509 / 223 / 0
Oj, [mention]UJebany[/mention], UJebany. Kochanie, ja walę prawie zawsze z tej samej strzykawki po kilka razy, zdarza się też, że z tej samej igły, dopóki się nie zapcha albo nie jest już tak tępa, że muszę "z rozpędu" wbijać w ciało, zamiast delikatnie się wkłuć. Nie chodzi nawet o żydzenie tych kilku groszy na nowy sprzęt, tylko jakieś takie uczucie marnotrawienia tego? Nie wiem jak to opisać. Po prostu skoro pukawka jest czysta (tylko ja jej używam i chowam do kosmetyczki z samymi lekami (na kosmetyki mam oddzielną) i chowam to do torby (nie pieprzę się z malutkimi torebkami, noszę dość duże skórzane torby lub plecaki)), przepłukam ją sobie i mogę używać, dopóki tłok nie jest luźny z powodu eksploatacji. Podobnie z igłami, choć tutaj często zdarza się, że mi się po 2-3 razach zapcha i muszę wziąć nową. Czasami też nie mogę się odpowiednio wkłuć, szukam tego miejsca po 30-40 minut i stępi się przy tym albo zapcha jeszcze zanim wpompuję. Dlatego zawsze zapobiegawczo kupuję np. 2 strzykawki i 6-8 igieł.

Co do ampułkowej majki - dostanie tego w moim mieście albo wśród osób, którym ufam, a które pomagają mi w zdobyciu M, graniczy z cudem. W internecie jest podobnie - albo nie ma, albo nie warte ceny. Odnoszę wrażenie, że morfina ampułkowa była dostępna w szpitalach i aptekach w latach 70. i 80. Nie znam nikogo (mam na myśli osoby, które biorą/brały morfinę regularnie, w ciągach, ale i takie, które dostawały ją leczniczo, a które znam lub znałam osobiście), kto miałby dostęp do majki w ampułkach. Pamiętam, że Kometha bała się wręcz tabsów i kupowała ampułkową, ale mam powody, by podejrzewać, że przeszła jej paranoja, że zapcha sobie żyły jak ugotuje tabletkę. :*) I moim zdaniem Kometha mocno za to przepłacała. Podobno majka ampułkowa nie równa się z tą z tabsów; że 20 mg ampułkowej to w porównaniu z 50 mg z tabletek to niebo a ziemia, niestety tutaj się nie wypowiem, bo nie miałam do czynienia z ampułkową morfiną.

Dlatego please, nie mów mi takich truizmów, które są rzeczami, których pilnują raczej lekarze albo jacyś strasznie zesrani opiatowcy, którzy wszędzie widzą choroby, zakażenia i HIVa/WZW C. :*) Wiadomo, że trzeba zachować ostrożność i higienę jako taką, ale też nie przesadzając w drugą stronę. Nie jestem też w sytuacji, w której rozrabiam materiał w wodzie z kibla, z rzeki albo jeziora czy zalewu; osobą, która szuka po ulicy lub na znanej melinie jakiejś w miarę nietępej i niezapchanej igły. Nie popadajmy w skrajności, bo ani jedna (ultrahigieniczne pukanie morfiny z ampułki używając strzykawki i igły tylko raz i wyrzucanie tego do śmietnika na odpady medyczne), ani druga (rozmajanie brudnej heroiny w wodzie z kibla na najbardziej osranym i oszczanym przez Ukraińców i Białorusinów dworcu, gdzie nawet klozetowa nie chce pracować, i strzelanie ze strzykawki używanej już ponad rok i tępej, znalezionej na ulicy pod kamienicą dilera igły) nie służy... niczemu.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 225 / 56 / 16
A tak odchodząc na chwilę od tematu iv'owania, to w dawce oralnej, jeżeli dotąd brałam głównie oxy, a majki nigdy, to w jakim stosunku do dawki oxy powinnam walić majke? W sensie że, dajmy na to, jak brałam 40mg oxy oralem ile mam wziąć majki żeby tak samo poklepało?
I alone have known all shades of the horror.
I am the pit without sun, where blind beasts dwell. 
  • 1931 / 316 / 0
Jakiś czas temu miałem po raz pierwszy styczność z sevredolem pakowanym po 20mg (do tej pory miałem do czynienia jedynie z mst 100 i 200) i muszę przyznać, że te sevredole są chuja warte i więcej z nimi jebania się niż to warte (+tak bardzo wkurwiającego różowego barwinika otoczki to ja jeszcze nie miałem okazji spotkać) przy przerabianiu do IV + bardzo dużo materiału zostaje siłą rzeczy na filtrze - ogólnie nie polecam osobom z wyrobioną tolerancją, choć jak mniemam pośród osób z nikłą tolerką (gdzie takie 20mg może być całkiem fajną dawką) te różowe tabsy mogą być świetnym wyjściem.

I przy okazji, jako ciekawostkę, odnośnie podania donosowego natrafiłem na coś takiego:
https://morphabondhcp.com/clinical-stud ... al-pk-data
bioavailability-chart.jpg
Co może potwierdzać, że w niektórych przypadkach podanie donosowe skruszonej morfiny może mieć sens (jeśli MS Contin to-to samo co MST Continus to tym bardziej).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 8879 • Strona 476 z 888
Newsy
[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling

Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.