Substancje wykazujące działanie prokognitywne.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 863 • Strona 86 z 87
  • 47 / 3 / 0
Czy ktoś z was próbował zarówno Modvigil jak i Modalert legitny i poczuł różnice?
  • 1000 / 269 / 0
29 marca 2025Gierek234 pisze:
wycięto - @V44 czy jest to lek który sprawi że będę miał bardziej klarowne myślenie ?
Różnie, na pewno przyspiesza myślenie, ale zdarza się w gorszych dniach gubienie wątku, na przykład u mnie.

@przodownik

Actimodan jest chujowy i nie ma efektu euforycznego w przeciwieństwie do Modalertu. Z drugiej strony jak ćpasz to modek działa gorzej niż u trzeźwych.

@hypcio393939

Ja mam tylko porównanie Actimodan/Modalert i ten drugi jest wybitny.
Uwaga! Użytkownik GermanskiOprawca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / 2 / 0
30 marca 2025przodownik pisze:
jeśli chodzi o moją opinię na temat samego środka, to muszę powiedzieć, że kiepski z niego produkt. bardzo wąskie grono osób musi odnosić jakiekolwiek benefity z jego stosowania. to co zaobserwowałem u siebie znacząco odbiega od standardowej definicji środka nootropowego, tak samo pobudzającego. ja bym go sklasyfikował jako eugeroik (ang. "Eugeroic") o lekkich właściwościach stymulujących - coś co po prostu przywraca do porządku po nieprzespanej nocy, rozregulowuje naturalny rytm pracy organizmu indukując stan chemicznego "ożywienia", które wtedy dopiero pozwala funkcjonować, a za razem zauważyć jego, niekiedy, być może słuszną, przydatność.

ja mam cztery sprawdzone substancje, które na ten moment są sprawdzone i wystarczą. jeśli moja opinia nt. modafinilu się zmieni, to nie omieszkam tu zakomunikować.

pozdrawiam, przodo
Lubię czytać Twoje posty, masz bardzo fajne pióro i nieprzeciętny zasób słów, niemałą wiedzę i doświadczenie, ale kurde, muszę zapytać... Widzisz jakikolwiek sens w ocenianiu przez Ciebie tego typu substancji, patrząc na to na czym "latasz" na co dzień? Oczywiście, to nic złośliwego i osobistego w Twoją stronę, patrzę na to trochę przez swój pryzmat. Ja na początku roku, po odstawce kodeiny (3-4 lata stażu), postawiłem na Modafinil w celu jej zastąpienia. Nie wiem czy to do końca zasługa tego środka, ale kodeina z mojego życia została wyrzucona dosłownie z buta, natomiast moja opinia i stosunek do działania moda samego w sobie mam nie do końca jeszcze sprecyzowany. Przede wszystkim nie wiem czy optymalnym jest zażywanie go codziennie; nie mówię, że to duży błąd to robić, natomiast przy codziennym braniu po jakimś czasie dziwnie się po tym czuję. Ciężko mi to nawet jakoś opisać, trochę jakby mój mózg łapał takie loopy, w sensie, potrafię niepotrzebnie angażować dużo myśli na tematy, które tego nie wymagają. Dzień, dwa czy trzy dni przerwy nie wiele na to pomagają, potrzebuję minimum tygodnia lub nawet dwóch. No i wracając do tego o czym pisałem na początku, przede wszystkim bardzo zauważyłem zmianę w działaniu tego specyfiku kiedy byłem po odstawieniu dwa tygodnie, a kiedy jestem teraz już czysty 4 i pół miesiąca, do tego ostatnimi czasy dokładając sporo sportu. W styczniu jak zaczynałem go brać, Modafinil mnie strasznie spinał i robił ze mnie osobę dużo poważniejszą. O ile po części taki właśnie jest target tej substancji, i że tak powiem nie mam jej tego za złe, tak nie podobało mi się strasznie to, że nie mogę tego kontrolować i było to często zbyt nachalne. W marcu zrobiłem sobie 3 tygodniową przerwę, i teraz na początku kwietnia zamówiłem partię i muszę przyznać, że póki co nie mam na co narzekać, bo działa fajnie i nie narzucają się w ogóle te gorsze efekty, a przerwy robię tylko w weekendy. Całościowo zmierzam do tego, że mi dużą różnicę na plus w działaniu zrobiła już sama różnica w czasie od kiedy nie biorę opiatów, więc jakby z automatu neguję wszystko co napisałeś o tej substancji będąc w ciągu opioidowym. Po prostu na ten moment moja opinia nt. modafinilu jest taka, że jak o siebie zadbasz, tak na Ciebie zadziała, a opiaty tak rozdmuchują chemię mózgu, że opinia o tym związku będąc w ciągu nie ma prawa być rzetelna.

Pozdro :)
  • 3 / / 0
Jak dla mnie Modafinil to kompletny badziew, kawał czasu temu ogarnąłem sobie listek tego ustrojstwa z myślą na lekką stymulację do pomocy przy pisaniu licencjatu. Zjadłem jedną tabsę i zamiast wsparcia miałem jebitne bóle głowy i nieprzespaną noc. Żadnych innych efektów nie zauważyłem.
  • 16 / 2 / 0
Niestety, to prawda, też miewam bóle głowy, problemy ze snem bardziej na początku. Ta stymulacja głowy potrafi wejść w jakiś średnio przyjemny stan. Dla mnie jednak całościowo na plus. U mnie był jeszcze aspekt chęci schudnięcia, tu muszę przyznać, że Modafinil jest wręcz skrojony pod ten proces. Głodówki mniejsze i apetyt znacznie mniejszy, ale w takim jeszcze optymalnym stopniu, da się normalnie jeść bez zmuszania. Tak jak @GermanskiOprawca wyżej napisał, są dni, kiedy wchodzi to słabo. Jest jednak sporo też dni takich, kiedy działanie jest takie jak być powinno i faktycznie daje to coś "extra".
  • 31 / 2 / 0
Zamowiłem ostatnio 2g modafinilu od polskiego vendora, (domyslacie sie jakiego) przyszło, nie w formie proszku tylko w formie soli(małe kryształki) działanie tego to jedno wielkie nieporozumienie, 200-300mg działanie lekko stymulujące na granicy placebo, kiedys 100mg modalertu działało 20razy mocniej niz to badziewie.Jesli chcecie kupic w pl, to zastanowcie sie czy warto w prochu bo tylko sie zawiedziecie
  • 1000 / 269 / 0
@milionerzwyboru

Nie warto oszczedzac na trochę tańszym prochu, Modalert to jest mega jakość.

Jeszcze wszedł teraz jakiś nowy Modacharge w tej samej cenie, ale nie miałem jeszcze okazji testować.
Uwaga! Użytkownik GermanskiOprawca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 139 / 10 / 0
Jak dla mnie to jedyny chyba nootrop którego próbowałem i czułem jego działanie. Fakt jest subtelne to nie jest "lek do ćpania" nawet ciężko mi to nazwać stymulantem. Na mnie modek działa w ten sposób że czuję się wypoczęty, jakbym wypił kawę ale bez skutków ubocznych (mnie po kawie głowa boli i ogólnie nie za dobrze się czuje) no i oczywiście działa cały dzień prawie. Oczywiście do żadnego z dragów nie ma podjazdu. Nie daje pobudzenia, euforii jak np. feta. Moim zdaniem to powinien być lek bez recepty. No tak... W Polsce nawet głupi piracetam jest na receptę xD a wielu lekarzy się z tego leku śmieje i nie chcą go wypisywać ponieważ mówią że to placebo. Wracając do modafilu fajny jest jako suplement diety np. Przy przerwie od fety, aby orzeźwić się na porannej zmianie w pracy, na lenistwo. Niestety cena nie adekwatna co do działania.
  • 1000 / 269 / 0
Ej, kurwa - chciałem skrobnąć parę słów na temat niepokojącego mnie efektu zażycia modka w dniu dzisiejszym.

Przerwę zrobiłem teraz około 10 dni, tak już mam ustalone z lekarzem, że działamy w systemie 5 na 1, czyli 50 dni z modkiem i potem 10 dni bez na wyrównanie tolerancji i niebudowanie ewentualnej dependence od substancji.

No i nic, wziąłem dzisiaj modka godzinkę przed siłka i ruszyłem na trening. Trener mówił, że jakiś taki pogodniejszy jestem i obecny, a często zwracał mi uwagę do tej pory, że jakiś jestem nieobecny czasem i przygaszony. Takie odniosłem wrażenie, ze zmiana musiała być naprawdę zauważalna, chociaż ja jakiś inny się sam sobie nie wydawałem - po prostu więcej, miałem wrażenie, gadałem niż ostatnimi czasy.

Dochodzi do tego również fakt, że od tygodnia codziennie od tygodnia mam jakiś ruch i jest to minimum 10km na rowerku. Myślę, że to mnie w jakiś sposób znacznie budzi do życia mimo że uważam, że życie mam w tym momencie mocno nieuporządkowane.

Dobra - o 19, czyli 6 godzin później przyjąłem kolejnego modka i podobnie, cośtam skrobnalem w necie, coś se poczytałem - normalka.

Koło 1:00 zaczyna mi się chcieć spać i zażywam swój zestaw ziółek nasennych. Jednak sen nie przychodzi i stwierdzam prosto - no to leci trzeci modek i najwyżej nocka zostanie zarwana. W sumie często tak robię, że jak przychodzi paczka z modkiem po przerwie to pierwsza noc jest zarwana xD

No to cóż, biorę, do tego jakaś kofeinka jak to co trzy godziny - aha, i dołożyłem 70mg teakrynki, coby się lepiej przyjęło xD.

No i tak czekam 30 minut jak to zwykle i kurwa - jaka lufa. Się zacząłem czuć jakbym wszystko mógł osiągnąć, każdego przegadać i w ogóle. Była druga w nocy, a ja najchętniej bym na basen skoczył, ale no cóż - zamknięty o tej porze. Latam po stronkach, o pokerze profesjonalnym czytałem - myślę, genialny pomysł i już appka ściągnięta i chat GPT gotowy z planem nauki ja najbliższy miesiąc. I każdy pomysł mi się wydawał taki genialny i jedyny w swoim rodzaju, jakbym trafił bingo xD

Nie wiem, ni to naćpanie, ni jakaś mania czy hipomania - takiej pizdy to ja nie miałem hoho nie pamiętam od kiedy, a zwłaszcza na takim niepozornym modku.

Aż się przestraszyłem trochę, co mi jest, ale już teraz czuję się w 100% spokojny, a nie kontrowałem substancji w żaden sposób na wyciszenie.

Moja diagnoza - serio mi jebło jakąś hipomanię chyba - aczkolwiek cieszę się bardzo, że pojawiły się jakieś promienie światła, bo od kilku tygodni miałem nastrój depresyjny jak chuj.

Pozdrawiam ćpuny.
Uwaga! Użytkownik GermanskiOprawca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5075 / 870 / 0
Uzaleznienie psychiczne .
Blokujesz się psychicznie jak nie ma modka i nastąpił odblok.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
ODPOWIEDZ
Posty: 863 • Strona 86 z 87
Newsy
[img]
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą

Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.