29 marca 2025Gierek234 pisze: wycięto - @V44 czy jest to lek który sprawi że będę miał bardziej klarowne myślenie ?
@przodownik
Actimodan jest chujowy i nie ma efektu euforycznego w przeciwieństwie do Modalertu. Z drugiej strony jak ćpasz to modek działa gorzej niż u trzeźwych.
@hypcio393939
Ja mam tylko porównanie Actimodan/Modalert i ten drugi jest wybitny.
30 marca 2025przodownik pisze: jeśli chodzi o moją opinię na temat samego środka, to muszę powiedzieć, że kiepski z niego produkt. bardzo wąskie grono osób musi odnosić jakiekolwiek benefity z jego stosowania. to co zaobserwowałem u siebie znacząco odbiega od standardowej definicji środka nootropowego, tak samo pobudzającego. ja bym go sklasyfikował jako eugeroik (ang. "Eugeroic") o lekkich właściwościach stymulujących - coś co po prostu przywraca do porządku po nieprzespanej nocy, rozregulowuje naturalny rytm pracy organizmu indukując stan chemicznego "ożywienia", które wtedy dopiero pozwala funkcjonować, a za razem zauważyć jego, niekiedy, być może słuszną, przydatność.
ja mam cztery sprawdzone substancje, które na ten moment są sprawdzone i wystarczą. jeśli moja opinia nt. modafinilu się zmieni, to nie omieszkam tu zakomunikować.
pozdrawiam, przodo
Pozdro :)
Nie warto oszczedzac na trochę tańszym prochu, Modalert to jest mega jakość.
Jeszcze wszedł teraz jakiś nowy Modacharge w tej samej cenie, ale nie miałem jeszcze okazji testować.
Przerwę zrobiłem teraz około 10 dni, tak już mam ustalone z lekarzem, że działamy w systemie 5 na 1, czyli 50 dni z modkiem i potem 10 dni bez na wyrównanie tolerancji i niebudowanie ewentualnej dependence od substancji.
No i nic, wziąłem dzisiaj modka godzinkę przed siłka i ruszyłem na trening. Trener mówił, że jakiś taki pogodniejszy jestem i obecny, a często zwracał mi uwagę do tej pory, że jakiś jestem nieobecny czasem i przygaszony. Takie odniosłem wrażenie, ze zmiana musiała być naprawdę zauważalna, chociaż ja jakiś inny się sam sobie nie wydawałem - po prostu więcej, miałem wrażenie, gadałem niż ostatnimi czasy.
Dochodzi do tego również fakt, że od tygodnia codziennie od tygodnia mam jakiś ruch i jest to minimum 10km na rowerku. Myślę, że to mnie w jakiś sposób znacznie budzi do życia mimo że uważam, że życie mam w tym momencie mocno nieuporządkowane.
Dobra - o 19, czyli 6 godzin później przyjąłem kolejnego modka i podobnie, cośtam skrobnalem w necie, coś se poczytałem - normalka.
Koło 1:00 zaczyna mi się chcieć spać i zażywam swój zestaw ziółek nasennych. Jednak sen nie przychodzi i stwierdzam prosto - no to leci trzeci modek i najwyżej nocka zostanie zarwana. W sumie często tak robię, że jak przychodzi paczka z modkiem po przerwie to pierwsza noc jest zarwana xD
No to cóż, biorę, do tego jakaś kofeinka jak to co trzy godziny - aha, i dołożyłem 70mg teakrynki, coby się lepiej przyjęło xD.
No i tak czekam 30 minut jak to zwykle i kurwa - jaka lufa. Się zacząłem czuć jakbym wszystko mógł osiągnąć, każdego przegadać i w ogóle. Była druga w nocy, a ja najchętniej bym na basen skoczył, ale no cóż - zamknięty o tej porze. Latam po stronkach, o pokerze profesjonalnym czytałem - myślę, genialny pomysł i już appka ściągnięta i chat GPT gotowy z planem nauki ja najbliższy miesiąc. I każdy pomysł mi się wydawał taki genialny i jedyny w swoim rodzaju, jakbym trafił bingo xD
Nie wiem, ni to naćpanie, ni jakaś mania czy hipomania - takiej pizdy to ja nie miałem hoho nie pamiętam od kiedy, a zwłaszcza na takim niepozornym modku.
Aż się przestraszyłem trochę, co mi jest, ale już teraz czuję się w 100% spokojny, a nie kontrowałem substancji w żaden sposób na wyciszenie.
Moja diagnoza - serio mi jebło jakąś hipomanię chyba - aczkolwiek cieszę się bardzo, że pojawiły się jakieś promienie światła, bo od kilku tygodni miałem nastrój depresyjny jak chuj.
Pozdrawiam ćpuny.
Blokujesz się psychicznie jak nie ma modka i nastąpił odblok.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/90fa9e68-abbf-46bb-9279-ce7129af2d8f/Polish_20240504_235029217.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250816%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250816T020301Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e0d8b0bfffb0b8c2bbde2902a7ee88d3713a766146d8694c70c6da5003a1e17e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sadodlomlotek_0.jpg)
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci
Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.