No elasnie wsm ją wzialem od zioma to plany sie zmienily. Mialem jeszcze wsm dzidke fety, teraz mam szpile ampfy i prawie pol tej emki, o 17 wzialem benzo 1mg, w sumie nic mi bardziej ni3 dokucza, dojebalem dzidka fety z godzin3 temu no i chyba zajebe ze 100mg tej emki i lece poruchac, bedzi3 5o wszystko sprawne ze tak powiem?

Edit. Wsm mam alternatywe.
Jak juz wzialem 1mg 1.5h temu alpry i wsm okolo moze 2x max max naciagane max 100mg fety do tego 5o lepiej wziac thiocodin juz do tego i isc na ruchansko czy ta emke juz zajebac hahah tylko fast na to ostaynie plis bo czas ucieka

wątek o alprazolamie nie służy do ćpuńskich porad. przeniesiono do odpowiedniego działu. lady

Thiocodin na ruchańsko? Zależy pewnie w jakiej dawce, ale ja po większych, a nawet średnich dawkach za chuj nie mogę dojść. Sprzęt działa tak na 70%, ale nie ma opcji na orgazm. Można kopulować kilka godzin i nic. A po emce + amfie + benzo to jest duża szansa że sprzęt odmówi ci posłuszeństwa. I będzie tak zwana flakka makka fą.

Ciężko się czyta to co piszesz, wygląda na to że jesteś solidnie nabenzowany

Nie wiem czy będzie działać emka bo ja takich mixow nigdy nie robiłem, a jak wzialem raz benzo żeby zakończyć działanie 6apb jakoś po 10h bo miałem dosyć tej nijakiej fazy to dziwnie porylo mnie i pierwszy raz w życiu miałem halucynacje słuchowe jak na zewnątrz był duży hałas jakiś tir przejeżdżał itp

Ja bym nie mixowal benzo z MDMA, odradzam.

ziomek wziął 250mdma 4mg xana i mówił, że zajebiście, ale przysypiał aż zasnął, potem przebudził się i dalej miał faze. Moe miejsza dawka będzie git na wkurw.

Siema, mam pytanie odnoście meth. Wczoraj tj. poniedziałek zakupiłem w g 4-MMC i 0.5 g meth. Rano zacząłem od aplikacji z 0.7 grama 4-MMC. Po czym zająłem się meth, którą próbowałem już z 2 razy parę lat temu. I teraz mam pytanie 4-MMC nie poklepało mnie jakoś mocno, euforia i stymulacja była dosyć słaba. Więc za radą kumpla spróbowałem posypać sobie meth. Wziąłem 100 na oko. Pierwszy sniff wjazd na pikawe ogromy, skok ciśnienia, lekka stymulacja, ale euforii brak. Dodam tylko że w zeszłym tygodniu środa/czwartek zjadłem 5g 3-CMC solo, i piątek/sobota też z 6g na spokojnie. Ostatnie pół roku przejadałem również (3/4 mmc, cmc) kolo 5/7 tygodniowo, ale to od ulocznych vendorów. Przy tym brałem sporadycznie sniffy z metylofenidatu bo mam na to recke. SSri i Ndri nie brałem juz koło miesiąca. Ostatnie 4-MMC i i meth mam od vendora z telegramu i po wyglądzie stwierdzam, że wyglądało bardzo legitnie. I teraz pytanie, czy mam już tak przećpany łeb, że stimy mnie praktycznie nie klepią, czy co jest problemem. Bo znajomy spróbował mojej meth to na całą noc miał wystrzał. Dzisiaj zjadłem jakieś 6 g alprozamu i również nie czuję jakiś skutktów tak jak kiedyś. Dodam, że mam stwierdzone adhd i nerwicę, więc wydaje mi się to dziwne. Czy może to wina, tego że odbpiera to przez Dead drop, a na zewnątrz jest blisko 0,-2 stopnie C. Dodam tylko, że stimów przejadłem bardzo dużo przez ostatnie 5 lat. I codziennie spożywam okolo 0.5 etanolu 28%. Niedługo jadę do monaru i mam dużo pieniędzy do spożytkowania a w ofercie mam jeszcz a-pvp, a-pvp blue, a-pvp green, MDMA champagne/cola i pingle Pop smoke 300mg, picke rick 300mgm, oraz amph. Co z tego mogę wziąc, aby być w końcu usatysfakcjonowany?

Przeniesiono —

Joł czego moge sie spodziewac jak pomieszam pikulca z ziolem tak jedno wiadro i jeden pach

Przeniesiono —

benzydamina z zolpidemem.
Co o tym myślicie ?

Jak chciałem łączyć fetę z MDMA to np jak przejebalem najpierw fetę a gdy już ładnie sie rozkręciła i wrzucałem 300mg MDMA nawet to kopało słabo.
Ale jak wrzucałem najpierw 300mg MDMA i gdy już się ładnie lądowało szybko leciała lina fety to wtedy ładnie razem się to łączyło.
Ktoś ma podobnie?

Ulubione mixy:
1. alkohol (1-2 piwa) + marihuana + nikotyna (jakakolwiek forma, nawet nicorette daje radę)

2. klonazepam/alpra 2 mg + mocna kawa + nikotyna j.w.

3. klonazepam/alpra 1-2mg + marihuana (dużo) + nikotyna j.w.

4. Pregabalina (rekreacyjnie) + marihuana + nikotyna

alprazolam 3/5mg pod językowo + Snuss 55'5mg/g + łyk wódy = nice chillout